Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ozonowanie mleczaków

Polecane posty

Gość gość

Czy ktoś ozonował dziecku mleczaki? Pomogło? Ja musze wyleczyć 2,5 latce 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ozon jest skrajne szkodliwy dla ludzi. Powoduje wiele chorob, moze doprowadzic do smierci, przyspiesza starzenie sie skory, wywoluje zacmie. Zastanow sie co robisz. To dziecko, nawet male dawki sa szkodliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd u 2,5 letniego dziecka próchnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ozonuje sie w specjalnej nakładce na zęba. Ozon leci tylko tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd próchnica a nie wiem, syn ma 5,5 roku i 0 próchnicy a tak samo dbam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam na ozonowaniu z synkiem 5 letnim. Uprzedzam zarzuty, hehe, nie wykształciło mu się szkliwo w czwórce i zaczęła się psuć. Autorko, trwało to 2 minuty, dłużej siadał w fotelu. Bzyk, plomba, do domu. Ja mam traumę dentystyczną z dzieciństwa, więc chciałam zaoszczędzić strachu dziecku. To nie boli nic. Koszt 150zł w Lublinie. Oczywiście to metoda tylko na mleczaki. Było to z pół roku temu, nic go nie boli. Jak dla mnie bomba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam, ze jesli dziecko ma prochnice lepiej zaczac dziecko przyzwyczajać do leczenia. Moje dziecko w wieku 1.5 roku mialo mega prochnice, w tej chwili ma 3.5 i polowa zebow juz leczona. Dbalam strasznie, mycie 2 razy dziennie, ale niestety moje geny ma i zeby psuly sie chociazby przez nocne cyckowanie. Pani doktor jak pojechalismy na ozonownie stwierdziła ze nie ma po co ozonowac, bo jak jest prochnica to tylko leczyc. Wytłumaczyła wszystko, na poczatku bylo ciezko mi samej to przetrwac jak corka plakala, a wlasciwie bardziej krzyczala i podnosila bunt niz placz bo ani jednej lzy nie bylo. Odkad skonczyla 3 latka bez problemu siada na fotelu z otwarta buzia i daje zrobic wszystko- jest bardziej dzielna ode mnie. Uwazam ze lepiej przyzwyczaić do leczenia niz "oszczedzac" dziecku stresu. Wszystko do przetrwania, ja jie zaluje. Masa pieniędzy w to poszla ale trudno, corka ma chociaz zdrowe wyleczone zabki. A polowa dzieci w przedszkolu miała lapisowane i dalej im sie psują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie w lublinie było robione ozonowanie? Pytam z ciekawości, ponieważ nigdzie mi tego nie proponowali to znaczy dziecku a pytałam w wielu miejscach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×