Brak okresu a przeziębienie!

A więc chciałabym przedstawić wam moja sytuację, dokładnie z 'okresu' ostatniego stycznia do teraz. A więc sprawa miewa się tak, w styczniu daliśmy się ponieść emocją, i na chwilkę włożył swojego przyjaciela we mnie (było to bodajże po owolucji), ale mimo wielkich obaw dostałam normalny okres, spóźnił się 1 dzień, był obfity, czerwony i trwal 6 dni. Natomiast teraz w tym miesiącu nie robiliśmy nic, a bynajmniej mam na myśli stosunek, ale wydarzyło się też tak że siedziałam na nim, bodajże w majtkach i trochę pieszczot, myślimy że mógł się wytworzyć plelugiant, zwał jak zwał, ale czytaliśmy że nie da się zajść w ciążę przez bieliznę. Ale mimo tego teraz czekam na okres i spóźnia mi się drugi dzień (w aplikacji pisało że powinnam dostać 28 lutego). Ostatnio bardzo dużo sie denerwowałam przed akurat okresem, i teraz aktualnie posiadam kaszel. Od przyjaciółki usłyszałam też że okres może się spóźniać od zimna, jest strasznie lodowato na dworze, mimo że sie ubieram grubo. A jeśli chodzi o objawy to bolą mnie piersi (od wczoraj sie powiększyły) mam taki śluz jak przed okresem ale go nie ma, no i mam czasem takie kłucia lekkie jak na miesiączkę. A więc moje pytanie brzmi czy jest możliwe że zaszłam w ciążę w tamtym miesiącu mimo że dostałam normalny okres? Rozmawiałam o tym z mamą, a ona powiedziała że ona tak nie miała ale jej koleżanka, tak, i czy mogłam zajść w ciążę teraz. Proszę o rozważne odpowiedzi bardzo się stresujemy z chłopakiem :)))