nie ma za kim obejrzec sie na ulicy

Polacy to pasztety zwłaszcza część męska, ogólnie jesteśmy brzydkim biednym narodem do tego głupawym prawie nikt nie czyta książek. Większość woli chlać.

W stolicy nie ma żadnych przystojniaków a co dopiero w jakiejś wiosce gdzie dresiarstwo się szerzy. Obleśny naród z dziwacznymi okrągłymi buźkami. Faceci z Polski nie mają męskich rysów twarzy nawet.

i naprawdę nie mówię o jakichś super wysportowanych przystojniakach tylko np. wystarczy ktoś taki jak np. https://github.com/Colt to programista nie z Polski, a w Polsce nawet aktorzy uważani za przystojnych mają gorsze ryje :/ np. Borys Szyc

bo ontylygentne ludzie nie łoglondajom sie na łulicy

polscy faceci wiedzą że są pasztetami obleśnymi dlatego kontrolują kobiety i zgrywają macho, w głębi duszy wiedzą że obleśni i tępawi.

jakąś dysfunkcję twarzy

to prawda plebejskie okropne mordy wieśniaków wszędzie

Polacy wieczne pasztety

Dzisiaj widziałam i wczoraj niezłego gościa w niebieskiej/granatowej puchówce, jasnych dxinsach i i jasnych, beżowych brekach, chyba kożuchowe, bo ja mam takie.

ja ostatnio widziałam przystojnego faceta na ulicy jakiś rok temu :/ ale pewnie nawet nie był Polakiem

Większość Polaków urodą a raczej przystojnością zdecydowanie nie grzeszy, takie geny. Jednak jeszcze gorsze jest to że taki jeden z drugim o buraczanym ryju i niezgrabnej sylwetce potrafi z pogardą mówić o nieatrakcyjnych dla niego kobietach, w chamski sposób komentować defekty kobiet itp.