Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie umiem rozpocząć nowego etapu w życiu...

Polecane posty

Gość gość

Witam. 1.5 roku wyprowadzilam się od męża ze względu na przemoc psychiczną z jego strony. Nie mogłam juz jego charakteru znieść, dopiero po roku od wyprowadzi złożyłam o rozwód który jesień nastąpił. Do czasu do rozwodu ciągle były awantury, kłótnie jednak po rozwodzie emocje opadły i zaczęliśmy rozmawiać. Mijają dwa miesiące a on spędza ze mną i córka weekendy. Moja wina ze go znowu do naszego życia dopuściłam, ale po prostu chyba nie umiem do końca zamknąć tego rozdziału. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety chyba nigdy nie przestaną kochać złych chłopców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuje się po prostu bardzo samotna o chyba z braku laku tak robię, ślub, wspólne dziecko i pomimo że mi wiele krzywd wyrządził nie potrafię do końca zamknąć tych drzwi, to chyba taki komfort psychiczny. ..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pociąga ciebie jego charakter i pewność siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję. On się jednak nie zmieni. Wchodzisz ponownie do błędnego koła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjemy na osobnosci w dość dużej odległości od siebie, także nie spotykamy się na codzień ale weekendy ostatnio spędzamy razem. Mówi mi ze zachowywał się szczeniacko, teraz z blahostek nie robi awantur jak kiedyś. Ale ja nie jestem zdolna znowu wrócić na stare śmieci, tylko jaki sens ma takie spotykanie jak teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze ze macie ze soba dobry kontakt, to ojciec twojego dziecka i zawsze bedziecie ze soba wspolpracowac. Spedzajcie ze soba weekendy ok bo to wazne dla dziecka ale nie daj sie zaangazowac w nowy zwiazek z nim. Ten czlowiek znowu zniszczy cie i to z podwojna sila. Chyba ze chcesz byc wrakiem i dawac przyklad dziecku uleglosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadnego sensu to nie ma, a w jego zmiany nie wierz. Mój maz tez mnie dreczył psychicznie, rozstalismy sie poł roku temu ale nadal mieszkamy razem. Ja kogos mam i ta osoba daje mi siły. Mój maz tez pieprzył o zmianach a jak tylko wyczwał moje słabe chwile to jak taka zmija za mna łaził i juz znowu zaczynał kontrole nade mna, olej go, niech widuje córke. Lepiej byc samej niz z takim byle kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno nie wrócę do niego na stare śmieci, nie jestem w stanie, dorobilam się mebli, sprzętu itp. Wszystko ciężkimi rękami, zalatwilam prace na miejscu, przedszkole córce. Bo z tamtąd wyszłam z ciuchami. Ale nie umiem się odciąć ze to tylko ojciec mojego dziecka. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jak sie z kimś nie mieszka pod jednym dachem to relacje są zawsze lepsze. Chcesz to spędzaj z nim te weekendy. I tak już macie wspólne dziecko. Ale nigdy sie do niego nie przeprowadzaj z powrotem, bo wszystko wróci to co było po staremu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwieczny problem kobiet - jak zmienić chama w normalnego faceta zamiast wziąć normalnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To spojrz wstecz czy naprawde chcesz sobie i corce zafundowac to pieklo jeszcze raz przecierz wlasnie od tego ucieklas .On zawsze bedzie ojcem twojego dziecka jezrli mu zalezy to was odzyska jezeli nie to daj sobie z nim spokoj nie zmienisz go.A moze chce toba manipulowac wlasnie robiac ci z mozgu kisiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kisiel to ona ma chyba w majtkach na widok swojego łobuza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tacy typi mają dwie twarze teraz. Teraz pokazuje ci tą drugą lepszą. Piszesz, ze czujesz sie samotna. Zanim sie obejrzysz znow zacznie Tobą manipulować i do siebie wrocicie. Teraz piszesz, ze nie wrocisz na stare smierci, ale... tak ci sie tylko wydaje, daj siebie jeszcze kilka kilkanascie wspólnych weekendów to zobaczysz sama. Rozwiodlas sie brawo. Nie rob dwoch krokow wstecz. Nie.spędzajcie razem weekendów, niech bierze corke do sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki!!! A i odgrzewany smakuje tylko bigos, związek NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź na terapię dziewczyno, bo jesteś na najlepszej drodze żeby zmarnować sobie życie, jak nie z eksem, to z następnym. Przecież wiesz, że on się nie zmienił, nie jesteście ze sobą na co dzień, więc musi się trzymać w karbach, jeśli do niego wrócisz - powrócą stare zachowania. Coś jest z tobą nie tak, że się nie szanujesz i łakniesz portek bez refleksji co z tego wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
terapia ci pomoże tylko i wyłącznie i to terapia dla ofiar przemocy skąd jesteś jak z Warszawy to od połowy marca taka terapia zaczyna się w jednej z warszawskich fundacji tylko trzeba mieszkać w W-wie, po przemocy terapia dla ci możliwość odbudowania swojej tożsamości na nowo i a potem możliwość lepszego satysfakcjonującego życia wiem bo sama taką terapię odbyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ty i on musi isc na terapie a zwlaszcza on Nie dawaj sie omamic! Bo.bedzie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej faceta zajmij się sobą co cię to obchodzi czy facet pójdzie na terapie czy nie, on sam musi podjąć taką decyzje nikt go tam za rączkę nie zaprowadzi a autorka skoro jest po rozwodzie to musi się zatroszczyć o siebie,jakość swojego życia i dziecka a nie faceta który byl tego przyczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ze śląska Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam takie pytabie autorko. Dotyczy seksu. Powiedz ki jak hylo u was? Uprawialiscie seks regularnie a mimo to on dalej sie nad Toba znecal? Pytam poniewaz tkwie w zwiazku, w ktorym facet rowniez zneca sie psychicznie. Awantury z byle powodu, czepianie sie, bra3 zrozumienia wsparcia. Ogolnie niezadowolonie ze wspolnego zycia. Tyle ze u nas kiepsko z seksem i on uwaza ze to moja wina bo nie chce sie kochac i on jest sfrustrowany. Wyladowywuje sie na mnie czepoajac i krzyczac o byle p*****le :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×