Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyna brata żyje u Nas jak chce, a rodzice nic z tym nie robią

Polecane posty

Gość gość

To już się ciągnie od dłuższego czasu, rodzice boją się postawić na swoim, a ja nie chcę zrobić o to wojny bo mam bardzo dobry kontakt z bratem który długo budowałem i nie chce przez Nią stracić tego kontaktu, brat ma 25lat, ona 22, obydwoje pracują, brat ma dobrze płatną pracę i nawet nie myślą o głupim wynajmie kawalerki, jego dziewczyna, płaci od jakiś pół roku 200 zł msc rodzicom za to, że u Nas żyje, no po prostu high life. Zawsze się wtrąca w Nasze rodzinne sprawy gdzie to jej nie dotyczy, wkurza mnie to niemiłosiernie, ale rodzice nic nie powiedzą bo mama jest po prostu za dobra, czasem zrobi im awanture że nikt jej nie pomaga, czy wszystko musi sama robić w domu, to jest jakoś okej przez kilka tygodni, aż znowu czuje, że może robić co chce. Najgorsze jest to, że ona wcale nie traktuje mojego brata dobrze, a wiem, że go stać na znacznie lepszą dziewczynę która by była zapatrzona w niego jak w obrazek, a nie go wykorzystywała i żyła w obcym domu ponad 2 lata, gdzie miała przyjechać tylko na wakacje, wyzywa go, nie pozwala bez niej wychodzić z kumplami, a jak już wyjdziemy z nimi razem, to ona wiecznie śpiąca, patrzy w telefon i gra w gierki, a po godzinie pyta kiedy wracamy do domu bo jest zmęczona i chce spać, mimo, że jest weekend.. Trzyma go na smyczy, a on nie chce się z tego wyrwać bo ją bardzo kocha. Chce żeby był szczęśliwy, ale ona kojarzy mi się z pasożytem w rodzinie która szuka sensacji za każdym razem gdy coś u Nas się dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jacyś dziwni ci twoi rodzice, że pozwalają jakiejś cwanej suczy na sobie pasożytować. Ale to w końcu ich dom i jeśli tobie coś się nie podoba, to się wyprowadź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij do niej się przystawiać, podrywaj ją itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikomu się to nie podoba, moja mama jest nadopiekuńcza i najlepiej by chciała żebyśmy zawsze mieszkali w rodzinnym domku, Szanuję ją za wszystko i jest najważniejszą osobą w moim życiu, ale drażni mnie, że sobie na to wszystko pozwoliła, obca dorosła kobieta, wyprowadziła się do obcych ludzi i nie widziała w tym żadnego problemu. Jak ten cały cyrk się nie zmieni, to po ułożeniu życia zacznę żyć na własną rękę, jak ona utrudnia nam życie nie dokładając się tak naprawdę na życie bo 200 zł za życie u kogoś to śmiech na sali, to chociaż ja ułatwię bo będę mieć mieć taką możliwość za kilka miesięcy ~Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@15:13 Nie wiem co masz na myśli, nawet gdyby taki plan był dobry, to godność mi nie pozwala... Dziewczyna inteligencją i urodą nie grzeszy, bez mojego brata byłaby zwykłą dziewczyną mieszkającą na wsi która by nawet nie miała jak dojechać do pracy, nie mówiąc już o porządnym chłopaku który by ją chciał bo charakter ma paskudny... ~Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na to wszystko twój ojciec? Pozwala, żeby jego żona skakała wokół jakiejś obcej dziewuchy? Co z niego za głowa rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tato tyra ją na każdym kroku, śmieje się z Niej, ale nie wiem o czym rozmawiał z mamą na ten temat, pewnie póki moja mama nie powie dość, to raczej nie ma powodu, żeby miał jakoś zareagować. Raczej sam z własnej woli nic nie zadziała na te sytuację ~Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz porozmawiać z rodzicami? Każdy przedstawiłby swoje stanowisko i doszlibyście do jakichś wniosków. Na przykład, że panna ma płacić więcej i uczestniczyć w prowadzeniu domu, a jeśli nie, to wypad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobnie, tylko z facetem siostry:O wprowadził sie nie pytając nikogo o zadanie czy pozwolenie(wiem, chore), po prostu przylazł i został dorzucał się marne 100 zł miesięcznie, co nawet na rachunki jakie wygenerował nie wystarczało, a wymagał żeby cała rodzina wokół niego skakała wyżerał moje jedzenie, zostawiał po sobie chlew i ja to musiałam sprzątac, a na koniec rzucił focha że "my mu nie dajemy odczuć że on jest u siebie w domu", nastawił siostre przeciwko (wymyślając jakies bzdury) i wyprowadzili się oboje po jakichś 4 latach męczarni w końcu w swoim domu mogę czuc się jak u siebie i np iść do wc (jak on z nami mieszkał to kilka razy zdarzyło mi się sikac pod prysznicem jak nie mogłam wytrzymeć, bo on zajmował wc na 40 minut:O)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę musiał spróbować po raz kolejny, chociaż zapewne skończy się na tym, że mama powie "a co ja mam zrobić" mimo, że poradzi sobie z każdym możliwym problemem, ale tego rozwiązać nie potrafi bo boi się, że brat się odwróci od rodziny, a tato pewnie by żartował sobie z Niej choć nie do końca jestem pewny, może jakby się skupić na tym temacie raz i porządnie, to do czegoś by doszły te trzy głowy, chociaż wiele razy to poruszałem to na niczym się nie skończyło, a dziewczyna jakby musiała mieszkać u siebie na wiosce to by zaczęła bardziej doceniać mojego brata a nie, że wiecznie chce by każdy był zależny od Niej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@15:40 Dokładnie tak samo, żyjemy teraz w 6 osób, a ona jak pójdzie do łazienki nie pytając jeszcze czy ktoś nie chce przed skorzystać, to prawdziwy surwiwal, nie mówię już o tym, kiedy wypije się piwko czy z dwa i człowiek chce skorzystać mocniej i częściej.. Zwraca się uwagę to wychodzi szybciej, ale to nie jest jakieś domowe spa, żeby się odprężać nie wiadomo ile.. z tych 200złotych to chyba za samą wodę płaci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój brat wybrał sobie taką kobietę jaka jemu pasuje i tobie nic do tego bo to jego/ich życie. Niech go trzyma na smyczy sznurku czy na zawiasie, nie twoja sprawa. A jeśli wasza mama pozwala jej z wami mieszkać i wyraziła zgodę na takie warunki, tym bardziej twoje wtrącanie się jest nie na miejscu. Wyprowadzisz się i też będziesz robić to na co masz ochotę bez konsultacji z resztą rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie na tym polega rodzina by każdy szedł w swoją stronę, jeżeli by to chodziło o znajomego czy o kogoś z poza rodziny to miałbym to gdzieś, ale jak sie z kimś żyje 21 lat to raczej mało kto by chciał patrzeć obojętnie na to, że brat ma ograniczenia w związku co samo to jest dla mnie chore bo wiem, że by chciał coś porobić powyglupiac się z grupą póki jeszcze można i szczerze widzę że go to boli i nic nie może zrobić bo nie chce jej stracić mimo tak paskudnego charakteru, a dla mamy chce by miała jak najłatwiej więc irytuje mnie sytuacja, brat nie pójdzie z nią na swoje bo wydaje mi się że mu by nie bylo tak wygodnie jak w domu rodzinnym, połączył rodzinę z dziewczyną przez co jest jakiś konflikt l którym mało się mówi.. Wątpię by miał kto mu zrobić pranie, ugotować dobry obiad, pewnie skonczyloby się na tym ze ona jest zmęczona i zamawianiu różnych syfów z bistra. Chce w skrócie by mama miała łatwiej, a brat by nie pozwalał sobie na takie złe i podle traktowanie ~autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
200zł to jest kpina...wychodzi 6 zł dzienny koszt. A je z wami? snaidanie,obiad kolacje? a media z ktorych korzysta???prad,gaz,woda,ogrzewanie??? Wydaje mi sie ze powinna płaicc conajmniej 500zł.Ma normlana prace nie studiuje... jakby miala honor.jak jej nie wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@up żyje normalnie jak by żyła u siebie w domu, mieszka z nami i z wszystkiego korzysta. Daje 200 złoty ostatnio byłem z rodzicami u cioci to mama powiedziała że czasem coś tam kupi proszek czy coś do lodówki jak o to poprosi, ciocia się zasmiala i zapytała czy też może się wprowadzić się do Nas za 200zl no, ale też właśnie skończyło się tylko na gorzkich żalach bez jakiejkolwiek zmiany. ~autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×