Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy w takiej sytuacji oczekiwalybyscie zwrotu pieniedzy , bo ja juz glupieje

Polecane posty

Gość gość

Ja i maz oraz nasze dzieci bardzo dobrze stoimy finansowo , niczego nam na dzien dzisiejszy nie brakuje , wiec jak 3 lata temu kuzynka poprosila o pozyczke 4 tys to bez problemu pozyczylam , miala oddac za pol roku , lata mijaja a kuzynka dzwoni regularnie co pare miesiecy i zaczyna , no i co tam u was slychac , bo u nas masakra , strasznie ciezko bo ja wlasnie prace stracilam , maz sie pochorowal , dziura w dachu sie zrobila itd cala litania nieszczesc , po takim czyms czuje sie winna ,bo jak tu mowic o zwrocie , skoro nam niczego nie brakuje a na nich plagi egipskie spadaja ale z drugiej strony chyba powinni oddac w koncu kase , przeciez za 10-15 tak te pieniadze straca na wartosci Moze oni mysla ze nie trzeba nam oddawac skoro nam ich nie brakuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podchodzi mi to pod jakąś scieme...bo niby dlaczego wprost nie powie kiedy oddadzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki szantaż emocjonalny chodzi o to właśnie byś się tak czuła winna całej sytuacji, a nie powinnaś powiedz że właśnie macie trudny okres i potrzebujesz tej kasy i czekasz na zwrot(nie musi być to prawda) jak nie to wezwanie do zapłaty i tyle, krótka piłka cwaniara cię urabia nieźle a ty się dajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zacznie ci gadać kto chory i kto nie ma pracy mówisz że to jej problem i oczekujesz zwrotu, dobrze by było gdybyś miała z nią spisaną umowę pożyczki zawsze to jakiś dowód dla sądu, ona robi te podchody by nigdy ci tej kasy nie oddać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie z ta kuzynka za dzieciaka praktycznie wychowalam , w doroslym zyciu tak sie poprzeprowadzalysmy ze kontakt mamy jaki mamy , raz na rok , tymbardziej glupio mi wzywac do zaplaty , szczegolnie ze 2 mies temu kupilismy nowego Forda Kuga i mowi sobie zawsze ze ach poczekam , z glodu nie umieram ale wolalabym aby jednak oddali te pieniadze , ja i maz na to pracujemy uczciwie , nie spadaja nam z deszczem pieniazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro pożyczyła, powinna oddać. Już pół roku temu. A jeśli ma problemy, powinna Cię wprost poprosić o przedłużenie terminu. Oj ciężko Ci będzie te pieniądze odebrać, ponieważ świetnie Tobą mainpuluje. Jesli następnym razem zadzwoni, zacznij jojczeć, jaki to drogi samochód kupiliście, jakie to straszne raty płacisz i potrzebujesz forsy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam niejednokrotnie w podobnej sytuacji. Miałam dobrą pracę i bardzo dobrze zarabiałam. Wszyscy wiedzieli, że mam pieniądze i zaczęło się...pożycz, pożycz...Nigdy nie lubiłam upominać się o pieniądze, ale tu pożyczyłam komuś 50 zł, tam 150, jeszcze komuś innemu 1000. Co prawda nie odzyskałam wszystkiego i dzięki temu nauczyłam się że nie warto pomagać. Ludzie są dla Ciebie dobrzy kiedy czegoś potrzebują, są interesowni. Myślą, że skoro masz dobrą pracę i dobrze zarabiasz to z pewnością zapomnisz, że komuś pożyczyłaś i się nawet nie upomniesz. Tak było w moim przypadku i dlatego straciłam kilku "znajomych", którzy tak naprawdę nimi nie byli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym oczekiwala zwrotu, nie ma znaczenia, czy Wam sie dobrze wiedzie. Pozyczylas jej te pieniadze, wiec jej pomoglas, powinna byc Ci wdzieczna. Moze zaproponuj ze bedzie Wam oddawala ratalnie? Moze wtedy będzie jej latwiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź daj spokój , wszystko u was w porządku możesz sobie pozwolić na umorzenie długu to nie jest jakaś zawrotna suma . Potraktuj to jako pomoc biedniejszej kuzynce prawie siostrze , bo piszesz ze się razem z nią wychowalas, Co za sknera z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że oczekiwałabym zwrotu, i chamstwem ze strony kuzynki jest takie granie na emocjach zamiast uczciwego postawienia sprawy "wiem, że miałam oddać ci kasę już dawno, przepraszam ale to i śmo" - oraz propozycji jak widzi spłatę. Może oddawać w ratach, nie wierzę, że w ciągu 3 lat nie byłoby to możliwe. To ty decydujesz, czy chcesz pomóc, a nie kuzynka. Dlatego stawianie cię w takiej sytuacji jest nie fair. I tak, bez skrupułów powiedziałabym "słuchaj Grażynko, bardzo ci współczuję, ale jednak wypadałoby mnie spytać o zdanie i coś ustalić, a nie unikać tematu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko , co tam u Ciebie 4tys , u mnie jedna matka ze szkoły nie chce mi zwrocic 27zl za organizacje Wigilii klasowej w szkole :D to dopiero jest smiech na sali. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki, tak wlasnie zagadam , delikatnie ale dam znac ze jednak oczekuje zwrotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zaproponuj żeby oddała w ratach.. 3 lata to strasznie długo a ta gadka ma to odwlekać w czasie.. jak nie ma kasy to niech oddają np. po 200 zl miesiecznie.. lepiej tak niz jak wgl masz tego nie odzyskac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz autorko twoja kuzynka nie ma skrupułów by tobą manipulować a ty asz skrupułu by się upominać o swoje, kto tu jest frajerem ona czy ty? druga sprawa zapewniam cię że gdybyście były w odwrotnych sytuacjach to by cię rozliczyła co do grosza a nawet naliczyła odsetki za zwłokę, nie warto być dobrym, pożyczka to pożyczka, ciekawe czy jak nie odda a za jakis czas znów wyciągnie łapki po pożyczkę też będziesz taka dobra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie radzisz sobie z tym że nie umiesz wyegzefować od niej tej kasy i wolisz odpuścić i ona na to liczy a jej manipulacje działają, chcesz za wszelką cenę utrzymać znajomość mimo tego że jesteś wykorzystywana w tej relacji? chcesz kolejny raz pójśc jej na rękę to rozłóż jej to na raty nawet po 200 zł miesięcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uważam, że powinna Ci oddać, zwłaszcza że to była pożyczka a nie darowizna. Trzeba sie upominać o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie czeka aż Tobie zrobi się jej żal i jej powiesz ze nie muszą oddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie ,zaczelam sie juz lapac na takich myslach, ze tych pieniedzy nie odzyskam ale tez myslalam sobie ze trudno , nie potrzbuje pieniedzy zeby chleb dzieciom kupic****ewnie i tak wydalabym na bzdure , nowa torebke czy buty , trudno , przezyje , ale z drugiej stronu troche mi zal tej kasy a u nich caly czas taka bieda podobno , ona faktycznie byla pol roku bez pracy a jej maz to tak , to tu to tam , jakis biznes zaklada , zamyka i zaklada i w sumie nidgy na etacie nie pracowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:14 tobie z nieba ta kasa nie spada też pewnie cięzko pracujesz nawet cięzej bo jak widać skuteczniej ale jeśli im darujesz to zrobisz źle,ludzie uczą się ba błędach i ponoszą konsekwencje swoich decyzji jeśli im teraz darujesz oni nauczą że ślizganie się nie oddawanie pożyczek i manipulacje są ok i są skutecznei beda jeszcze bardziej wyrachowani w tym wszystkim do innych ludzi, rozłoż na raty po 50,100, 200 ewentualnie możesz im darować spłate 2 tyś lub 1 tyś jeśli będą uczciwie spłacać -tylko nie informuj ich o tym teraz,zdecydujesz później, w sumie gdyby wzieli pozyczkę z banku musieli by oddawać co miesiąc jeszcze z procentem więc i tak pożyczyli u ciebie na korzystnych warunkach i absolutnie nie daj się wciągnąć w gierki któremają na celu wywołanie u ciebie poczucia winy, pamiętaj to nie to twoja wina że chcesz spłaty ale ich bo są na tyle niezaradni życiowo że nie umieli tej kasy zarobić a potem spłacić,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie racje, musze sie zebrac i porozmawiac z nia ale raczej w cztery oczy , po wielkanocy bede na grobie rodzicow to zapowiem sie z wizyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie widzisz jakiejś możliwości, żeby kuzynka to odpracowała jakoś? rozumiem, że nie mieszkacie w jednej miejscowości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkamy daleko od siebie , ponad 600 km , nie wiem jak moglaby to odpracowac :o porozmawiam z nia o ratach , moze chociaz 100 zl to w niecale 3,5 roku by oddala , zreszta jesli nie klamala to pieniadze pozyczyla bo jej maz jakas kare czy odszkodowanie musial zaplacic , bo znowu biznes nie wypalil , zatrudnial na czarno i chyba kasy fiskalnej nie mial to on powinien stanac na wysokosci zadania i oddac a nie zona sie zaslania , bo takie mam wrazenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym jeszcze nagrała waszą rozmowę, nie wiadomo jak cała sprawa się potoczy a jak to tacy nie słowni naciągacze i cwaniacy to jeszcze cię oskarżą że chcesz wyłudzić od nich kasę, sory ale ani oni uczciwi alni szczerzy swoją drogą po ci tacy znajomi? rozumiem znajomość ? nie ważne czy by oddali czy nie poluzowałabym znajomość i ograniczyła kontakty wolę by tacy ludzie nie wiedzieli o mnie zbyt dużo zwłaszcza czy mam kasę czy nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie znajomi tylko bliska rodzina , nieeeeee , nie sadze zeby o cos mnie posadzali , nie maja pieniedzy i zwyczajnie graja na zwloke a mi glupio sie upominac , bo na nic mi nie brakuje ,ale pomysl z nagraniem wcale nie taki glupi , jak piszesz nigdy nic nie wiadomo , zycie jest przewrotne , i nam sie moze tragedia przytrafic i bede bardzo potrzebowala tych pieniedzy , kto wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Mielismy bardzo podobna sytuacje. Kwota ta sama, pozyczka z naszych ostatnich oszczednosci na czarna godzinę akuratvtak wyszlo ze zostaly nam tylko te 4 tysiace, serio, to byly wówczas nasze jedyne wolne pieniadze na koncie. Pozyczka miala byc chwilowa, na miesiac, po wielu upomnieniach, fochach ze strony pozyczkobiorcy, oddal nam po 8 miesiacach, przez to nasz urlop trwal tylko 4 dni i tylko w kraju, bo nie zdazylismy nic wiecej odlozyc a sami nie chcielismy brac kredytu na urlop, no to byloby chore,a on oczywiście swojego poziomu zycia nie zmienil. W ogole to oni maja duzo wiecej kasy od nas. Juz nigdy nic im nie pożyczymy, zadne lamenty nie pomoga. Nie musze mowic ze relacje mocno sie ochlodzily, owszem rozmawiamy ale tak o pogodzie, dzieciach, i to w tzw "przelocie" bo mieszkamy po sasiedzku. Ta relacja ochlodzila sie i nie ociepli juz nigdy. Ja nie lubie gdy ktos robi ze mnie idiote czy pasozytuje na,mnie. Wybaczam ale nigdy nie zapominam i jak ktos mocno zawiedzie moje zaufanie i dobre serce to poznaje moje lodowate oblicze. Nie akceptuje nieuczciwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem w ogóle stwierdzenia "w tej sytuacji"- kuzynka pożyczała pieniądze wiedząc że jest w trudnej sytuacji przecież, i w takiejż sytuacji deklarowała ich zwrot. Owszem, to rodzina, i ktoś tam wyżej słusznie zauważył- jakby przyszła i pogadała szczerze, jak człowiek, zaczynając od tego że jest wam winna pieniądze, jak i kiedy zamierza je spłacić, a potem poprosiła o bardziej dogodne warunki , to można by o tym rozmawiać, czy w ogóle pomyśleć o umorzeniu. Jeśli traktuje cię jak idiotkę i manipuluje, to nie ma żadnych podstaw żeby iść jej na rękę. Ty już jej wyświadczyłaś przysługę, dając tą pożyczkę- nie miała zapewne zdolności kredytowej, poza tym bank bierze procenty od kredytu, u ciebie miała pożyczkę "0%". Gdyby się zadłużyła w parabanku, już by się z tego nie wygrzebała. Nie deklarowała zwrotu "kiedy im się poprawi sytuacja" albo "kiedy będzie mogła"- tylko w określonym terminie, który daaawno minął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, Dziendobry :) zanim do pracy pobiegne napisze wam ze troche mnie podbuntowalyscie na nia i zaczynam zmieniac patrzenie na cala sprawe, mysle ze ona doskonale wiedziala ze nie odda za pol roku, szczegolnie ze to pol roku to sie przed Bozym Narodzeniem skladalo , wiec tak tylko palnela ze za pol roku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 2 takie znajome co widzą że mamy kasę więc regularnie pożyczaja od nas średnio 2 razy w roku. Za każdym razem w końcu oddają Ale to oznacza że niedługo znowu będą chcieć pożyczyć. I też są podobne spoewmi. Jak dzwonią i zaczynają że u ich zje, mąż nie ma zleceń, auto się zepsuło itp to już wiem że chcą kasę. Pożyczam bo oddają Ale uważam że to nie poważne. Szczególnie że one biorą na rzeczy typu kuchenka, odkurzacz, naprawa auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to w tym roku powiedz ze poczyniliscie juz inwestycje z czego czesc niestety chybiona albo ze juz komus z rodziny pozyczyliscie i nie mozecie sobie w tej sytuacji pozwolic zeby byc na zerze lub minusie, albo z niewielkim plusem bo nawet na dentyste albp naprawe nie bedzie w razie co. A naprawa auta moze zaskoczyc, nam sie silnik****al, w kilkuletnim aucie, no ale naprawa kosztowala nas urlop, 5 tys zlotych. Wiec lepiej zawsze miec nawet te 10 tys na koncie, na czarna godzine, w razie wlasnie dentysty, naprawy auta i zeby starczylo jeszcze na urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×