chcialabym poznac przyjaciol

mam 24 lata, fobie spoleczna, jestem nie do konca normalna, mam nerwice. Studiuje. Kolezanki maja chlopakow, a ja srednio mam z kim pogadac i samotnosc mi doskwiera. Ciezko mi poznac kogos podobnego do siebie. Przyjazn to dla mnie cos bardzo waznego, marze o paczce przyjaciol. Moje przyjaznie sie rozpadly, kontakty sie urwaly, tak jakos wyszlo. Ludzie sie zmieniaja po prostu. Odnawiac kontaktow nie bede, bo juz slyszalam, ze "trzeba dorosnac, ja teraz mam faceta i przyjaznie sa dla mnie na drugim miejscu". Zaakceptowalam to i tyle, ale nie mam z kim pogadac poza rodzina i jedna jedyna kolezanka ktorej nie chce zameczyc bo tez jest w zwiazku i ma swoje problemy. Co tu zrobic... Pewnie wydaje sie desperatka, moze jestem. Ile bym dala za przyjazn drugiej osoby, dziewczyny/ chlopaka, ktory ma podobne problemy.

Autorko! to samo zdanie postawiłam mojej psycholog a ona mi na to: ,,internet to złe miejsce na poznawanie realnych przyjaciół bo masę internautów to osoby z problemami natury emocjonalnej i psychicznej i niestety ale z takimi ludźmi ciężko jest sie zaprzyjaźnić,to jest niemalże niemożliwe,w internecie można liczyć jedynie na ,,internetową przyjaźń'' bez fizycznego kontaktu z człowiekiem''

czyli ze mna (autorka) tez ciezko sie zaprzyjaznic heh

Autorko, przyjazn to dluga, pelna zaufania relacja miedzy ludzmi. RZadka i bardzo cenna. Nie da sie "poznac" przyjaciol, bo na przyjazn pracuje sie latami. Najwiecej przyjazni zawiera sie w mlodosci (liceum i studia), wczesniej nie lub rzadko trwale, bo jestesmy (wszyscy, ludzkosc), za glupi i za mlodzi, by budowac przyjazn. Potem, czyli powyzej studiow, o przyjazn trudniej, bo najpierw sa malzenstwa i dzieci, czyli brak czasu, a potem czlowiek za duzo wie o swiecie i ludziach wiec o wiele wolniej sie zaprzyjaznia. Jednym z najblizszych przyjaciol w zyciu jest maz/zona (oczywiscie mowimy o udanych malzenstwach, a nie o tych nieudacznikach co tu jecza ze maja glupia/leniwa zone, z ktora nie ma o czym rozmawiac). Zatem: poznajemy nowych ludzi, oni staja sie najpierw znajomymi, potem kolegami/kolezankami, a dopiero kiedy ich dobrze znamy, kiedy bardzo duzo nas laczy, gdy razem przez wiele przeszlismy, dopiero wtedy nieliczni z kolegow staja sie przyjaciolmi. Utrata przyjaciela boli tak jak strata kogos z rodziny. Dlatego - powtarzam - nie da sie "poznac" przyjaciela. Zycze powodzenia, Autorko. Obys w swoim zyciu poznala wielu wspanialych ludzi, ktorzy stana sie twoimi przyjaciolmi.

Też mam problemy z relacjami. Oczywiście z mojej winy, mam wiele wad. Mogę ci tylko powiedzieć ze przyjaźń znajdzie się sama.

23.23.Zgadzam sie.Dodam od siebie że w internecie jest ciężko znaleźć przyjaciół takich realnych bo ludzie tu są z całej Polski i nikt nie chce jechać do przyjaciela aż 300km żeby z nim pójść do pub na piwo.Internet to miejsce bez fizycznego kontaktu i wtedy jeden drugiemu szybko sie znudzi i SZUKAMY DALEJ I DALEJ i końca nie ma.:-D

Nieodpowiedzialny. Jesteś bardzo miły z tego co zaobserwowałem. A wady ma każdy nawet psycholog. Po prostu jeden musi pasować drugiemu aby powstała przyjaźń. Sex to budulec prawdziwej przyjaźni.Relacje bez seksu są też oki ale to już nie to samo,naprawde.:-D

Ja miły?:D hahahaha. Przyjaźń sama się znajdzie. Poznasz kogoś kto zaakceptuje twoje wady i będzie nadawać na tych samych falach. A odległość znam przypadek gdzie moja znajoma poznała chłopaka mieszkającego z 350km od niej i.. Jedno spotkanie, drugie, wspólny weekend itd i sa szczęśliwym małżeństwem i mieszkają razem. Może to tylko szczęście ze się poznali ale to tez dowód ze może się udać.

To KobiecyKarol na niezalogu. Naczelny gej kafe. Uwazaj na niego nieodpowiedzialny.

Nieodpowiedzialny. Sporo kobitek leci tu na Ciebie a widze że Ty nie chcesz tak od razu sie zaprzyjaźniać z pierwszą lepszą.:-D