Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdy opadają różowe okulary względem męża...

Polecane posty

Gość gość

A planowałam z nim założenie rodziny. Okazał się jednak frustratem, pieniaczem, człowiekiem niepoważnym i niedojrzałym mimo 28 lat. Zawsze uważałam go za nerwusa, raptusa, ale to co ostatnio robi zachowując się jak mały chłopiec przekracza wszelką skalę interakcji w małżeństwie. Gdybym jeszcze miała podejrzenie, że to jest depresja to obrałabym inną strategie, wspierała go - ale jego zachowanie wyklucza chorobe. Bo jak to możliwe, że mąż np. jak deklaruje nie ma siły szukać nowej pracy a jednocześnie żyje sobie wesoło niczym niebieski ptak Od 6 miesięcy nie ma pracy, nowej jak wspomina nie szuka "bo nie ma siły". Ogólnie twierdzi, że nie wie w jakim celu się go tak czepiam, skoro on ma pieniądze odłożone i żyje z tego co wniósł do małżeństwa. Wspominam mu, że oszczędności powinny służyć w przypadku dramatycznych scenariuszy typu choroba, na co on ripostuje "nie po to zapiertalałem ciężko, żeby teraz jak chce złapać oddech nie mógł z nich korzystać". Jak staram się w nim wzbudzić motywacje aby poszedł do pracy sygnalizując, że przydałby się remont łazienki to komentuje, że to błędne koło będzie się zarzynał, żeby później podziwiać nowy sedes i kafelki. Masakra. Jak się pokłócimy to idzie sobie na wieczór do kolegi-nieroba, który też wrócił z kasą z Irlandii i gierczą sobie na PS3 popijając całą noc kawkę lub idą poćwiczyć na siłowni w piwnicy. Czasem wraca dopiero do domu po moim wyjściu do pracy. Jeszcze żeby za takim niedojrzałym zachowaniem szły jakieś inne przejawy patologii, ale mój mąż nie pije, nie ćpa, nie pali, dba o dom: tzn nie zaniedbuje wyrzucania śmieci, odkurzania, mycia podłóg, zmywania, potrafi obiadu dla naszego obojga nagotować na kilka dni, lubi spacerować, więc idzie na zakupy lub bierze baniaki i codziennie przynosi wodę z oligocenki... ale nie jestem w stanie zaakceptować jego dziecinnego zachowania. Aha, mieszkanie mamy własnościowe - ja przed ślubem sprzedałam kawalerkę, on mieszkanie po dziadkach, dołożyliśmy trochę kasy i na starcie mieliśmy już tyle by spokojnie się dorabiać, odkładać bez pętli na szyje. To on ma wybieg, że przecież nie ma kredytu to myślałby innymi kategoriami. Ostatnio byliśmy w odwiedzinach u jego matki, która skrytykowała jego nieróbstwo to się obraził stwierdzając, że chyba obie jesteśmy w jakieś zmowie przeciwko niemu. I co to ma być, że całe życie ma się kształtować pod czyjeś oczekiwania. Musiałam się wygadać, ale nie wiem czy mi ulżyło czy jednak nie zrobie mu awantury jak sobie pan i władca wróci ze spotkanka u kolegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rozmawiacie o tym co się stanie, jak te oszczędności się skończą? Dalej będzie gierczył u kumpla między wypadami do mopsu i caritasu po paczki żywnościowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój Boże ...... Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu jeszcze 6 miesięcy, jak się nie ogarnie to bye bye, pozew rozwodowy, sprzedaż mieszkania po połowie, tylko do tego czasu oszczędności wypłać i pokitraj po rodzinie. On swoje wyda i jeszcze dostanie połowę Twoich. Taki typ nie nadaje się na ojca, nie jest nauczony ani obowiązków ani szacunku do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za debil ( za przeproszeniem). Postrasz go ze odejdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 16:49 Myślisz, że sobie tego nie kalkuluje, skoro już teraz właściwie wiedzie niezależne, kawalerskie życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki debil?!Baba to może siedzieć na bezrobociu a facet to nie?!Niech odpocznie jak ma taka potrzebę tym bardziej że żyje że swoich oszczędności przedslubnych a nie wspolnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Częściowo przedślubnych, ale także takich, które udało mu się odłożyć po odliczeniu kosztów wspólnego życia - czyli rachunków i takiej rezerwy finansowej, którą wspólnie budowaliśmy przelewając po 500 zł na konto oszczędnościowe na naszym koncie małżeńskim. Oznacza to, że jak mu np. zostało 200 czy 300 zł dodatkowo ekstra to sobie je chomikował na przyszłość i z nich aktualnie korzysta. I tak dla mnie nie jest to stan naturalny, że - bez względu na płeć - zdrowy osobnik nie miał kompletnie ambicji i szczytem osiągnięć był trening na siłowni u kolegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to cwaniaczek, ładnie sobie na boku odkładał. Widać, że z premedytacją to robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okej, a co z tą rezerwą finansową, którą budowaliście odkładając po 500 zł (razem 1000/msc?)? Wybiera stamtad pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąz po prostu sobie zrobil przere od codziennosci :) Od obowiazkow, jakis chorych ,obowiazkowych ambicji, zapieprzanai w kieracie i kultu pracy. Dlaczego niby nie moze ? Dlaczego ? Bo nie miesci sie to w twoim ciasnym rozumku ? Czy nasze zycie to jedynie praca, praca , praca ? I po co ? Po nowe kafelki i sedes ? Maz ma racje :) Zycie ma tyle odcieni.. tyle roznych wariantów.. Tyle ściezek.. Dlaczego wszycy mamy iśc jedynie słuszna ? Pod dyktando ? Ty masz jakąs rozpiske i odhaczasz zadania ? Biedactwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, tego nie rusza. Jak leżało tam ponad 40 tysięcy tam nadal tam jest, ani złotówka nie została wydana. On finansuje swoje fanaberie gotówką i oszczędnościami, które ma zachomikowane z czasów jak był aktywny zawodowo. Z tych też pieniędzy dokłada się do rachunków i czasem zrobi zakupy. Zastanawiam się dlaczego temat zszedł na kwestie finansowe? Nie chodzi o to, że przez jego brak pracy nagle straciliśmy płynność i stabilność życiową. Chodzi o to, że do głosu doszedł brak ambicji, lekki stosunek do dorosłego życia i jeszcze unika poważnych tematów albo sobie wychodząc w siną dal, opcjonalnie drząc ryja, że on nie ma kompletnie pojęcia w czym tkwi problem i się czepiam... To na pewno nie depresja. Jeśli nie depresja, to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 17:13 Chociażby dlatego, że już mu się robi półroczna przerwa w CV, którą zrozumieć można dwuznacznie -a w jego przypadku: że jest leniem, obibokiem, nie potrafiącym się odnaleźć na rynku pracy, niesumiennym i niedojrzałym człowiekiem z jakimiś pretensjami wobec świata. Zatrudniłabyś u siebie człowieka z takim profilem? No właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zatrudniła, ale do prostych robót, gdzie raczej nie można nawalić: cieciówka, sprzątanie, wykładanie towaru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ciebie naprawdę nie rozumiem;-) Ma pieniądze, stać go, to niech odpoczywa jak ma taką potrzebę... Czasami każdy musi odpocząć anie tylko praca, praca a później trumna. Półroczna przerwa w życiorysie to taki dramat? Nie sądzę :-) Jeżeli jest dobry w tym co robi to pracę zawsze znajdzie albo założy własną firmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś do 17:13 Chociażby dlatego, że już mu się robi półroczna przerwa w CV, którą zrozumieć można dwuznacznie -a w jego przypadku: że jest leniem, obibokiem, nie potrafiącym się odnaleźć na rynku pracy, niesumiennym i niedojrzałym człowiekiem z jakimiś pretensjami wobec świata. Zatrudniłabyś u siebie człowieka z takim profilem? No właśnie. xx ot i cała Polska .. :) Nie mozna miec przerwy w tyrce, nie mozna pojechac np. dookola swiata, zwiedzic Azje stopem, popracowac jako wolnotariusz gdzies w Afryce.. Nie, nie.. bo przerwa w CV.. Cóz.. ty widzisz jedynie jedną interpretacje przerwy w Cv..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedługo kopnie cię w przysłowiowe cztery litery i rozwodu nie będziesz musiała brać. Już woli towarzystwo kolegi niż Twoje:-) Chociaż nie wiadomo czy tych nocy nie spędza u jakiejś koleżanki a Tobie ściemnia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 17:36 Mąż nie ma żadnego technicznego ani ścisłego wykształcenia. Ostatnio po prostu pracował w biurze turystycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja CI powiem co masz zrobić Powiedz mu ze złożyłaś wypowiedzenie w pracy i teraz tez będziesz odpoczywać przez rok . Skoro on może to ty tez chętnie posiedzisz w domu i pożyjecie sobie z oszczędności . Zobaczysz jaka będzie jego reakcja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, jak maz zone utrzymuje a ona pierd******anape to jest ok. Ale w dtuga strone juz skandal. Jakie wy baby jestescie leniwe i glupie. Autorko twoj maz zostal tak wychwalanym tu Kurem Domowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jaki debil?!Baba to może siedzieć na bezrobociu a facet to nie?!Niech odpocznie jak ma taka potrzebę tym bardziej że żyje że swoich oszczędności przedslubnych a nie wspolnych XXX baby to ty masz w nosie, a jesli są wg ciebie baby a nie kobiety to zamiast mężczyzn są dziady. Poza tym nikt nie usprawiedliwia kobiety siedzące w domu na utrzymaniu męża! Serio? Napewno na kafe nikt tego nie usprawiedliwia. A jeśli masz na myśli kobiety zajmujące się dziećmi a przez to też w dużej mierze domem, to nie jest to żadne siedzenie i nic nie robienie! A z tego co autorka napisała, nie miają dzieci żeby jej mąż musiał zostać w domu. Więc żadnego usprawiedliwienia nie ma dka jego bezproduktywnego siedzenia na duupie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No tak, jak maz zone utrzymuje a ona pierd******anape to jest ok. Ale w dtuga strone juz skandal. Jakie wy baby jestescie leniwe i glupie. Autorko twoj maz zostal tak wychwalanym tu Kurem Domowym. XXXX Wiesz co, na palcach u jednej reki mozna zlicxyc w dzisiejszych czasach malzenstwa gdzie maz utrzymuje zone, ktora ot tak po prostu siedzi w domu. A jej maz siedzi bezcelowo w domu, nic nie robi. Co innego gdyby mieli male dzieci i jego pozostanie w domu byloby konieczne zeby sprawowac opieke nad nimi, to normalny uklad, ze w domu zostaje ten z malzonkow ktory np mniej zarabia. Ale autorka i jej maz dzieci nie maja, wiec ja tu zadnego usprawiedliwienia nie widze dla jej meza. Ps: baby masz w nosie, chyba ze skoro na świecie zamiast kobiet sa baby, to wowczas zamiast mężczyzn sa dziady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 17:13 szkoda się produkować, ludzie o wąskich horyzontach nigdy tego nie zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co.. Ala twój mąż ma rację. Ma oszczędności... Może sobie pozwolić. Gdyby sytuacjia była odwrotna i to ty potrzebowałbys odpoczynku złamania oddechu to było by ok bo jesteś kobietą. A jak mężczyzna potrzebuje oddechu to już idiota. Jak poczuje że to ten moment to znajdzie pracę.. A może założy swój biznes.... Masz fajnego męża przestań jojczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu pożyć, spróbuj zrozumieć. Przecież z tego co piszesz nie jest leniem i obibokiem, ogarnia dom, dokłada do rachunków i zakupów, żeby nie być pasożytem i pewnie nie jest. To nie brak ambicji, po prostu inne myślenie. Wolałabyś żeby tyrał po 12 godzin i po kilku latach się wypalił, obrzydzając sobie pracę, życie i przy okazji ciebie ? Do kolegi chodzi, bo wie że jest solą w twoim oku, to woli zejść z linii strzału. Myślę, że gdyby wiedział, że go rozumiesz i akceptujesz wolał by ten czas spędzać z tobą. Trochę się chyba rozminęliście w priorytetach, ty praktyczna i zadaniowa, on bardziej otwarty na inne warianty życia, ale racjonalności nie można mu też odmówić. W razie wątpliwości , jestem ponad 50 -letnią kobietą i dlatego wiem, że czasem przystanek jest potrzebny, Niestety tę mądrość posiadłam trochę za późno, dopiero po 3 dekadach pracy na najwyższych obrotach. Nigdy nie będzie tak, że nie będzie żadnych potrzeb, rzeczy do kupienia, remontów do zrobienia, to nie ma końca. Dlatego warto czasem na niektóre zagadnienia popatrzeć niestandardowo póki jest młodość i siła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go. Znajdzie taka która go wesprze i doceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem po studiach, mój mąż nie jest za bardzo wykształcony, ma zawodówkę, ale był taki moment, że nie miał pracy i wiesz co robił łapał się każdej pracy, a w sobotę i niedzielę chodził na pole do zbioru kamieni. Płacono 100 zł za 8 godz. Raz był taki upał, że zasłabł. W tej chwili ma dobrze płatną pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:45 Ostatnio byl 40 stronowy temat o kobietach nielracujacych zawodowo. Sama w najblizszym otoczeniu znam 4 kobiety utrzymywane przez meza. Ponadto prawie kazdy temat na kafe zalozony przez kobiete narzekajca na meza konczy sie zdaniem "nie moge odejsc bo nie mam gdzie, nie pracuje". Wiec tak, mnostwo kobiet siedzi w domu i nie rozumiem czemu jest hejt jak robi to facet. Chociaz wiem czemu - wbrew pozorom najwiekszymi seksistkami sa wlasnie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z 19:52 zgadzam sie z toba :) Nie wiem dlacego ludzi tak dziwi, ze ktos ma dosyc, ze musi złapach oddech, przemyslec swoje zycie, piorytety.. przyszłosc.. Ludzie potrafia z dnia na dzien, zostawi prace i pojechac na ' koniec swiata " by pracowac za utrzymanie, bo chca cos przezyc, cos przemyslec , zroumiec zanim wejda w kierat praca-dom-kariera-dzieci.. Bardzo czeste jest, ze ludzie po skonczeniu studiow zanim zaczną szukac pracy robia sobie wlasnie taka przerwe.. To naprawde nie jest koniec swiata.. ale jak widac jest .. w PL..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No ok, ale o zdrowych kobietach bez bagazu w postaci dzieci? Ze niby lamentuja, ze im tak zle, ale tylka do pracy nie rusza? Sory jak nie masz dzieci to byle jaka praca i wynajem pokoju nawet i jest gdzie odejsc. Przegapilam ten temat? Bo jakos czytam owszem multum tematow o tym jak to zle kobietom bo facet albo im kase wydziela albo w inny sposob nie szanuje i ze ona nie ma gdzie odejsc, ale to sa kobiety albo ciezarne albo majace male dzieci, no to chyba cos tu nie halo, one nie sa na utrzymaniu meza, bo ktos tym mezom wychowuje ich dziec*****erze gacie, i miche pod nos podstawia, a oplacenie gosposi i niani kosztuje min 3000-4000 lacznie, wiec jesli nawet taki facet mialby placic za nianie tylko polowe bo dzieci sa w polowie jego, to i tak musialby wywalac kase na polowe pensji niani i cala pensje gosposi, a skoro zona robi to a darmo to on ma psi obowiazek dawac jej kase nie tylko na zycie ale dla niej samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×