Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy jest dobry czas na takie decyzje?

Polecane posty

Gość gość

Cześć! Zastanawiam sie jaki jest odpowiedni wiek na zaręczenie sie, ślub i powiększenie rodziny. Mam 22 lata mój chłopak tez. Jesteśmy ze soba juz prawie 4 lata jednakże ostatnio sam stwierdził ze nie dorósł do wspólnego mieszkania i go to przerasta. Nie wiem co o tym myślec. Przeprowadziłam z nim rozmowe orientacyjna, powiedzialam mu ze w wieku 25-26 lat No chciałabym juz zamieszkać ( ale nie wspomniałam nic o dzieciach czy ślubie ). On sie przeraził i dawał mi do zrozumienia ze chce sie dorobić, ze teraz sobie tego nie wyobraża. Wielokrotnie podkreślałam ze jeszcze nie teraz, ale w niedalekiej przyszłości. Sam niedawno stwierdził ze oświadczy mi sie w tym roku, ale czy to ma sens skoro jeszcze nie jest gotowy? Co sądzicie ? Robię cos nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj sobie watek Jak zerwac z dziewczyna z ktora sie bylo 5 lat.facet dostal wszystko na tacy, znudzil sie i chce zerwac.absolutnie w zadnym wieku nie jest dobry czas na mieszkanie razem.chyba tylko po oswiadczynach i ustalonej dacie slubu.jesli jestescie razem tak dlugo to mozna wziasc slub, byle nie mieszkac razem bez slubu ani pakowac sie w pieluchy najblizsze kilka lat.jak dla.mnie najlepszy wiekowo czas na slub to tak 25 minimum a na dziecko 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub 27-30 lat, dziecko 2-3 lata później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to normalne, że go to przerasta? Czy po prostu ma wątpliwości wobec mojej osoby? Twierdzi że chce wiecej zarabiać, dorobić się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na ślub w wieku 27-30 jest za późno tak samo na dziecko! Na dziecko najlepszy wiek to 20-25lat nie później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko bo tak zazwyczaj jest, że szybko inicjujecie związki, seks czas leci ludzie dorastają dojrzeja związek już w latach ale czasami po prostu ktoś dochodzi do wniosku, że może to nie to nie z nią/nie z nim. Skoro on teraz Ci mówi i ma inną wizję życia to po co zaciągnął Cie w lata? Masz to szczęście, że jesteście młodzi i oboje jeszcze poznacie odpowiednie osoby na resztę życia. Pamiętaj też o sobie nie warto spalać się dla drugiej osoby, jeżeli jej nie zależy to tego nie doceni a z Ciebie co zostanie? Starsza koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz z nim porozmawiać o wszystkich rzeczach które chciałabyś mieć w przyszłości, kochać to jedno a nadawać sie do wspolnego życia to druga odrębnna rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka: Właśnie wydaje mi się, że mu zależy bo kilka razy dziennie mówi mi że mnie kocha, słodzi mi w sms i nie tylko, martwi się i troszczy. Stąd moje zakłopotanie bo tu robi tak a tu mówi tak. Jak wspomniałam on chce żeby w życiu mu niczego nie brakowało, wiec duzo pracuje i osttanio nie ma dla mnie tak dużo czasu jak kiedyś. Mówi, że chce mieć dzieci, dwójkę ale jeszcze nie teraz.. teraz "byłaby z tego dupa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno Tobie powiem, Autorko - nigdy nie zaręczaj się z osobą, z którą nie doświadczyłaś wspólnego mieszkania i życia codziennego. Tym bardziej, jeśli ta osoba się od tego wykręca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest niedojrzały, nie dorósł jeszcze do takich decyzji, być może nie jest pewny czy to z Tobą chce być tak do końca życia, a wspólne mieszkanie ciągnie przecież za sobą kolejną decyzję o ślubie i dalej o dzieciach. To widać nie mieści się mu w głowie. On nie tak wyobraża sobie przyszłość. Dobrze mu jest takim dochodzącym i niekoniecznie chce, żeby coś było z tego poważnego. Jest młody, ma swoje życie, inny świat, a wspólne mieszkanie oznacza duże zmiany. Swoją drogą nie popieram mieszkania ze sobą przed ślubem, a już na pewno bez zaręczyn, ustalonej daty ślubu i rozpoczętych przygotowaniach. Chcesz się bawić w dom i rodzinę? Sprawdzać go? Testować czy się nadajecie? Ja widzę, że chyba lepiej się rozstać, bo Wasze cele są różne. Pozdrawiam Ulka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×