czy mieszkanie z rodzicami?

Czy mieszkanie z rodzicami dla faceta po 30. jest upokarzając

Tak konradzie

na imię mam akurat Tomasz:) A mógłbyś podać jakieś argumenty dlaczego?

nie jest ,ja tez mieszkam bo po co mam się wyprowadzac i wywalac kase na czynsz? dopoki jestem sama to wole z rodzicami

21:50: a ile masz lat?

Tak, jest upokarzające, wolałbym samemu. Jednak moje chęci się chłodzą w momencie, gdy pomyślę o wydaniu 80% zarobionych pieniędzy na to żeby być samemu w mieszkaniu. Chętnie. Ale nie wiem, czy wtedy starczy na utrzymanie samochodu, jedzenie ubranie. Nie.

29 lat i uwazam,że mam się wyprowadzić tylko po to by samej mieszkać to bezsens

21:59: jest coś w tym, ale z drugiej strony ile można czekać, do 40, 50 lat?

22:01: a ja uważam, że jest sens i to głęboki. To nie tylko siedzenie samemu, to wolność, czujesz się zupełnie inaczej, niż mieszkając z rodzicami. Ale nie każdy to czuje jak widać.

mnie ta wolnośc nie jest do niczego potrzebna do mnie nie przychodza kochankowie, jak będę z kimś w związku to wtedy wyprowadze się do jakiegoś wynajetego mieszkania a teraz mi tego nie potrzeba,przynajmiej mam zycie tanie i jak to mowią starzy, korzystaj i odkładaj na samodzielne czasy;)

niestety nie dogadalibyśmy się, bo wolność nie jest Ci do niczego potrzebna, a dla mnie jest najważniejszą wartością w życiu. Po drugie słuchasz się rodziców, a dorosły człowiek powtarzający to co usłyszy od rodziców, to jakieś średnie takie, i to mocno średnie.

Konrad? jaki Konrad?

korzystaj i odkładaj na samodzielne czasy nie widzisz w tym sprzeczności?

29 lat i oni ci mówią, żebyś odkładała na samodzielne życie haha chyba po ich śmierci, bo wcześniej to ty się dziecko nie usamodzielnisz.

22:22 usrany

22:22 usrany yyy?

Co y?

To Ty nie rozumiesz mnie ale ja jestem WOLNA i mieszkanie ze starymi w niczym mi w tym nie przeszkadza. Pracuję,zarabiam i nie potrzebuję ich " łaski". Dla mnie wolnośc nie oznacza ,bycia samotnej w innej chałupie,wolnośc to moje decyzje za ktore ponosze odpowiedzialnośc i tyle na ten temat. To ja podejmuję decyzję co robię a nie moi starzy.

nie rozumiem Twojego komentarza do mojej wypowiedzi. usrany

ok, ale nie zrobisz u siebie imprezy dla znajomych, nie zaprosisz faceta na noc, bo jak będziecie to robić przy rodzicach, nie wrócisz do domu nad ranem niezupełnie trzeźwa. Ograniczenia widać gołym okiem.

dziś Tak, już 40ka. 22:16 Wiem, jaka to wolność. Zdarzyło mi się parę dni samemu pomieszkać, w wynajętym na nocleg pokoju. Pełen luz i wolne myślenie. Ale to za dużo kosztuje. Wszystko kosztuje co mam z pracy.

Ty wogole ! niczego nie rozumiesz...

Jesteście Barany albo zazdrościcie mi ,że mam takich świetnych starych. A mówią tak żartem, ja mam gdzieś takie usamodzielnienie by bulic kase na osobne mieszkanie jak jestem samotna. A naco będzie mnie stać to się okaze jak uda mi się poznac odpowiedniego faceta. Pomogą mi rodzice,moje oszczędności ,kredyt i mam nadzieję,że i przyszły też się coś dołoży do wspólnego kąta ale to sa tylko gdybania na dzisiaj,ogólnie nie jest żle,grunt ze jestem zadowolona:)

chodzi mi o mieszkanie w swoim mieszkaniu, a nie o wynajęcie na parę dni pokoju.

jak znajdziesz faceta, nagle będziesz miała fundusze na mieszkanie. Ciekawe.

22.33. Faceta na jedna noc raczej nie. Ale juz swojego partnera z ktorym sie jest juz troszke to czemu nie. Znajomych tez przecież mozna zaprosic, fakt ostrej imprezy z glosna muzyka nie zrobisz,ale dzis malo kto lubi babrac sie w domu z przygotowaniami a potem ze sprzataniem tego, od tego sa kluby i bary. Ponadto, jako osoba dorosla moze zyc sama sobie, swoje gotowanie, swoja lodowka lub polka we wspolnej, swoje zakupy, swoje pranie, prasowanie. Intymnosc w pokoju, zadnego wchodzenia bez pukania i czekania na "prosze"' zadnego grzebania w pokoju itp. Wychodzenie i niewracanie kiedy sie chce, gdzie sie chce, bez tłumaczeń, gdzie, a po co, a z kim, a dlaczego tak czesto, a czemu tak pozno. Platnosci proporocjonalnie do ilosci osob, wiec w sumie niskie koszta. Prawda jest taka, ze takie uklady to rzadkosc, ale bywa, moze wlasnie niektorzy majac takie zdrowe uklady, czy to kobieta czy mezczyzna nie wynosza.sie od rodzicow, bo i po co, nie sa ograniczani w zaden sposob.

Wstyd to kraść i ćpać.

no jakoś tego seksu z rodzicami za ścianą w małym mieszkanku sobie nie potrafię wyobrazić, większość osób chyba też nie. Ale widocznie są różne standardy. Moje zdanie jest takie, że dorosły człowiek po ukończeniu studiów ( mniej więcej 25 lat) powinien nie mieszkać z rodzicami, dla własnej higieny psychicznej choćby. Oczywiście wiąże się to z wydatkami, ale to w końcu jest dorosłość. Inaczej zawsze jest się dzieckiem.

22:47 i napadac

22:50 też tak uważam.Chyba ze chodzi o dom i rodzice są np u góry na piętrze, a ja mam cały dół dla siebie.To po co się wynosić jak ma się 3 pokoje,kuchnie,łazienkę I prywatność.