Opiekunka socjalna okrada niewidomą staruszkę.

Witajcie. Moja mama ma 86 lat. Jest niewidoma. Przychodzi do niej opiekunka z MOPRU. Opiekunka systematycznie wyłudza od staruszki pieniądze i nastawia moją Matkę przeciwko mnie. Matka wyzywa mnie od złodziejek i wyrzuca z domu. Opiekunka kupuje Mamie najtańsze jedzenie. Gotuje zupę raz na półtora tygodnia. Mama je te skwasniałe zupy, a mimo to jest zakochana w opiekunce. Wiem, że jak się wyprowadzę Mama długo nie pożyje pod opieką tej Pani, ale razem już też nie dam rady tak żyć. Ta Pani zniszczyła moją rodzinę, moje zdrowie. Mam 58 lat i nie dam rady już walczyć o moją Matkę o mój dom rodzinny. Pozdrawiam Wszystkich. Anka

hahaha

A próbowała Pani porozmawiać z tą kobietą i zainterweniować?

Próbowałam interweniować. Mama jest zadowolona z opiekunki , więc nie ma problemu. To, że opiekunka przywłaszcza w perfidny sposób cudze pieniądze korzystając z niepełnosprawności staruszki nikogo nie obchodzi.

A jak ta kobieta się odniosła do tego, gdy zarzuciła jej Pani (słusznie zresztą), że podaje Mamie starą zupę? Nie mówiąc o tych pieniądzach. Ja bym zgłosiła niekompetencję do przełożonych kobiety i wprost poprosiła o zamianę opiekuna. Pani Mama nic nie wynosi z tej relacji dobrego, jeśli dochodzi do wyłudzania i zaniedbań, to już trzeba to stanowczo przerwać.

U nas było to samo. A jak ciocia zmarła to wyniosła wszystkie cenne rzeczy z domu + pieniądze twierdząc ze dostała to za opiekę. Nie pamietam czy miała na to jakieś papiery bo byłem wtedy mały, ale nawet jeśli to wykorzystała umierająca, otumanioną staruszkę. Opiekunki do osób starszczych to straszne skurywysyny. Aha i ta opiekunka cioci nawet nie była socjalna tylko normalnie prywatnie opłacana.

mieszkasz z matka, bo piszesz, ze Jak sie wyprowadzisz to juz bedzie zupełna klapa, ale matka je rzekomo tylko skwaśniała zupę przez 1,5 tygodnia?

Od pewnego czasu Mama nie przyjmuje ode mnie żadnych posiłków, twierdząc, że ma opiekunkę, która o nią dba. Powiedziała, że moje jedzenie wyrzuci do kosza. Doszło do tego, że mam prawo tylko dawac leki Mamie. Nie mogę nawet posiedzieć u mamy w pokoju, bo bo jak jej zabraknie pieniędzy, to będzie znowu mnie wyzywać od złodziejek.

Wiem, że powinnam zażądać zmiany opiekunki lub rezygnacji z usług, tak jak napisałaś z z powodu wyłudzania i zaniedbań, ale boję się jak Mama na to zareaguje. To jest jej KRÓLEWNA. Przy Mamie nie mogę nawet wypowiedzieć imienia tej opiekunki, bo Mama od razu wpada w histerię, że ktoś chce jej odebrać opiekunkę. Myślę, że ta Pani musiała ją czymś postraszyć, może, że jak odejdzie, to ją zabiorą do domu starców. To tylko moje przypuszczenia, ale czytała w internecie o takich przypadkach. Dla opiekunki niewidoma staruszka z zanikami pamięci to złote jajo, dlatego tak się do niej przyssała. Dla mnie Mama jest najdroższą osobą na świecie. Chciałabym byś z nią w każdej wolnej chwili, dbać o nią, śmiać się z nią, rozmawiać, czytac książki, oglądać telewizję, gotować smakołyki. Wiem, że Mama nic dobrego nie wynosi z obecności tej opiekunki, ale mama to widzi inaczej. Jestem rozdarta wewnętrznie. Na chwilę obecną , a jest sobota 10 marzec, obiecuję sobie i Wam, że w przyszłym tygodniu złożę pismo o zmianę lub rezygnację z usług opiekuńczych. Czy dotrzymam tej obietnicy?

Witajcie Sytuacja jest następująca. W kwietniu złożyłam doniesienie na policję o możliwości popłnienia przestępstwa przez opiekunkę. Wreszcie opiekunka została po 6 latach zmieniona. śledztwo co prawda zostało umożone, bo moja mama nie wniosła żadnych skarg przeciwko tej pseudo opiekunce. Obecna opiekunka jest opiekunką z prawdziwego zdarzenia. Mama jest wreszcie dopilnowana, czysta, wykąpana, ma obcięte paznokcie, jest posprzątane, pościel zmieniona, ja wróciłam do domu, zaczynam odzyskiwać siły, zdrowie i moją mamę. Dziękuję tym co mnie wspierali.