czy za 1530zł mozna przeżyć samemu miesiąc?

czy za 1530zł mozna przeżyć samemu miesiąc?

zalezy ie płacisz za mieszkanie/pokój, rachunki i utrzymanie np samochodu

mieszkam z rodzicami na wsi w ich domu, oni nie chcą kasy na rachunki, kupuje zywnosc + chemie gospodarczą, nie mam auta jeszcze

do pracy mam 4,5km w jedną strone to jest 7 minut autem, rodzice mi chcą dawać swoje bo sami prawie nie jezdzą tyle co raz w tygodniu do miasta 8km czy 2km do kosciola

na granicy biedy jak chcesz żyć / żeby nie umrzeć z głodu - czyli standard w Polsce to ok

mieszkasz z nimi czy sam? co wynajmujesz, pokój, ile płacisz? wazne jest też gdzie mieszkasz, np w moim mieście utrzymałbyś się sam wynajmując pokój

gość dziś standard?

gość dziś mieszkam z nimi na wsi.

Jeśli za 0 można przeżyć to za 1,5 klocka tym bardziej xD

Za 0 ?

To ładnie Cię wy*ebali skoro masz 1,5 klocka. Przecież najniższa średnia w Polsce wynosi teraz ponad 1700zl

jak to 2100 brutto nie jest 1530zl na reke na umowie o prace?

No za zero, żeruję na Justynie :D

Ty nie żyjesz tylko wegetujesz

więc ile netto dostaliscie za styczen zarabiajacy minimalna krajową?

najniższa krajowa wynosi 2100, a minimalna stawna godzinowa 13,70- tylko jak liczyłam to się nie zgadza:P trochę tego nie rozumiem:P

Bzdura, najniższa to właśnie 1530. Jak mieszkasz z rodzicami to z takiej kwoty da się jeszcze sporo odłożyć.

To spokojnie możesz przeżyć jak na wszystko poza jedzeniem rodzice dadzą. Masz sporo kasy na swoje zarcie

Dokładnie, zależy od rachunków, opłat, czy ktoś Ci mimo wszystko pomaga, czy nie...Ja nie potrafiłabym, bo utrzymuje się totalnie sama od 18 roku życia, płacę za wynajem (800zł) za rachunki, za kartę miejską, za lekarzy, ubrania, jedzenie, przyjemności...Zarabiam 2000zł i przyznaje, że to jest mało..

gość dziś konkretnie, ile

Bieda jak chuy w tej Polsce, niby tam coś podnoszą, a zarabia się mniej niż powinno.

ile moge z tego odlozyc

1. Jesli masz dach nad glowa, wode, prad, ogrzewanie - to za darmo to oczywiscie ze da sie przezyc. 2. Dolozysz rodzicom 500-700 zl do rachunkow i jedzenia, cala reszte masz na swoje wydatki. Jesli musialbys placic za to co w pkt 1 + kupowac jedzenie, to kicha. Czlowiek przezyje w kazdych warunkach, ale to juz by byla bieda. ooooooooooooo Popracuj troche (3 miesiace), pokaz, ze sie przykladasz i idz do szefa po podwyzke.

a skąd mamy wiedziec ile możesz odłożyć jak nie wiemy za co ile płacisz?:P paliwo ty kupujesz czy rodzice? dorzucasz sie im do rachunków? jakie masz inne koszty (telefon, internet) jedzenie sam będziesz kupował ?

Nie masz najgorzej. Są ludzie dojeżdżający po 30-50 km do pracy za najnizsza, a ty nie placisz kosztow wynajmu i paliwa

Moim zdaniem od 500 do 1000 możesz odłożyć. To ile ty masz lat, 18, ze ni wiesz ile co kosztuje..

a rowerem nie możesz jeździć, musisz zaraz autem? ja mam podobny dystans i cały rok jeżdżę rowerem do pracy. Jest i taniej i przede wszystkim z korzyścią dla zdrowia i talii

4 km to jest dystans

moge i zamierzam jezdzic rowerem to 15-20 minut, ale jak jest mróz, śnieg czy gołoledź to wole autem niz wydac potem na leki albo co gorsza posliznac sie i miec wypadek :( obecnie jedzenie dla siebie to tak mysle ze 250-350 mi wychodzi na miesiac w sumie, za paliwo bede placic, w koncu to i tak taniej niz gdybym mial jezdzic busem do miasta, wyjdzie polowe taniej bo i polowe blizej i autem tez oszczedniej z tego co liczylem z ojcem to nie wiecej jak za 40-50zł zuzyje paliwa w miesiacu te 4,5km to jest 45 minut piechotą, 15-20 minut rowerem, 7 minut autem...za rachunki nie place jak pisalem, bo nie chcą, internet mam darmowy z aero2, telefon doladowuje rzadko bo raz na rok moze 150zł, nie dzwonie za duzo i tylko w naprawde potrzebie

Karol a połykasz sperme? Dajesz wejść w swoją analną dziórkę?