Pragniemy się, ale...

Witajcie :) Jestem młodą kobietą. Jakiś czas temu zmieniłam pracę, obecna daje mi duży komfort, choć warunki są specyficzne. Współpracuję z kilkoma osobami, wśród nich jest On. Mężczyzna spokojny, odpowiedzialny, ponad 10 lat starszy ode mnie. Od początku coś "zaiskrzyło". Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu, gdy uczył mnie zasad pracy. Żartowaliśmy, przekomarzaliśmy się, mierzwił mi włosy, dotykał dłoni. Nigdy w nachalny sposób, raczej taki naturalny, przyjacielski. Dwukrotnie miałam wrażenie, że jest bliski pocałowania mnie. Dokładnie taka "relacja" trwa już od pół roku. Widujemy się nieco rzadziej, ale za każdym razem ja czuję falę gorąca, a w jego oczach widzę tę iskrę. Jako kobieta instynktownie czuję, że nie jestem mu całkowicie obojętna. Problem polega na tym, że oboje jesteśmy dość skryci, płochliwi, nieśmiali i po przejściach. Czy ma ktoś jakiś pomysł, w jaki sposób "przenieść" tę relację na wyższy poziom, ośmielić jego i siebie przy okazji?