Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamusie karmiące mam pytanie

Polecane posty

Gość gość
Współczuję dziecku. Nie chciałabym takiej matki, dla której wygoda dziecka jest ważniejsza niż jej zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja karmię synka piersia ma 4 misiace skończone i zaczęłam dawać mu raz dziennie butle oczywiście kończyło się krzykiem, płaczem i zgrzytaniem zębów nawet nie chciał widzieć butli. Również jest bezskoczkowy i nie akceptuje żadnego smoka. I przyznam, ze jedyna butla, która wypił to canpol babies taki "okrągły" jak oni to nazywają smoczek dość wąska szyjka. To nie prawda, ze dziecko lubi te takie przypominające pierś, jak widać nie zawsze. Teraz jak 3 dni pił z tej canpol to nagle załapał teraz również dr brown o innym kształcie a wcześniej nią pluł i się darł. Możesz do butli dać swój pokarm jeśli nie chcesz aby pił mleko modyfikowane. Spróbuj odciągnąć i dać do lodówki lub zamrozić na ta okazje. Niestety czasem i my chorujemy, co nie znaczy ze zupełnie trzeba odstawić dziecko od piersi. Jeśli jest to w związku z wyższa potrzeba to na pewno dziecku nic się nie stanie z tego powodu nie popadajmy w skrajności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze ja wyżej: a i jak podasz butelke co nie przypomina piersi itp to serio dziecko od jednego lub nawet kilku razy nie "rzuci"od razu piersi na bok ;) jak dobrze leci dziecku z piersi to i z butelki będzie leciało tak samo a może i wolniej. Ja np mam tak ze z piersi mi się krztusi bo mu za dobrze leci (a mieliśmy ogromne problemy na początku przygody) a z butli wolniej i spokojniej pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym nie chciała mieć matki co własną wygodę stawia ponad dobro dziecja. Rozumiem operację, ale jak to tylko henoroidy to nie ma się nas czym zastanawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pano wyżej ma racje. Jest udowodnione, że placz u niemowlaka niszczy mózg. Poczytajcie o tym. A matka je naraża bo ją tyłek piecze przy kupce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:41 i 12:06- czy wy jesteście normalne ? Bo myślę że sobie jaja robicie bo to nie może być prawda. autorki nie będzie z 3 h w domu. O jakim płaczu dziecka my mówimy ? Matki, nie chodźcie do lekarzy, do dentysty, o kosmetyczce i fryzjerze zapomnijcie , zakupy czy fitness - w życiu. Mowie wam - dziecko bez was 3 h nie przeżyje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny cierpienia dziecka. Nieutulonego płaczu. Ono bedzie okropnie nieszczęśliwe. Taki maluszek zna tylko mamę a tu nagle obce rece, obcy zapach, brak maminego ciepła i jeszcze każą jeść z jakieś gumy. Wy jesteście okrutne. Własnym fzieciom też byście to zafundowały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmić piersia dla dobra dziecka Ok tez to robię, ale być fanatykiem kp to różnica :) dziecko ma tez ojca z reguły i mleko z butli kiedy jest potrzeba iść do lekarza to jedt normalne. Nie będzie nieszczęśliwe na pewno bez przesady. Jak matka padnie trupem z braku dbania o zdrowie to dopiero bd nieszczęśliwe :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:20- czyli ojciec dziecka to obcy człowiek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Btw kiedyś kładło się dziecko przed jedzeniem na twardym podłożu na brzuchu i płakało w niebogłosy bo lepsze trawienie xD a teraz butelka i płacz dziecka przez chwile niszczy mózg...serio jak ktoś takie kocopoly wypisuje to aż mnie sama mózg boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez myslalam, ze autorki nie będzie min 3 dni w domu a jak przeczytałam, że chodzi o trzy godziny to się złapałam za głowę. Co to za cyckowy terror? Matka ma prawo do własnego życia, nie musi się 100% poświęcać dziecku a tu nawet nie chodzi o jakieś przyjemności tylko o zabieg. Nigdy nie zrozumiem kobiet, które uczą dziecko , że cycek = smoczek i uspokajacz. Mam taką znajoma. Od dwóch lat tak ciągnie i to wrak człowieka. Nic dla siebie nie zrobi, nigdzie nie wyjdzie. Jej małżeństwo wisi na wlosku. Czy to jest tego warte? U mnie od samego początku pierś służyła tylko do zaspokajania glodu. Karmiłam regularnie a do uspokajania używaliśmy innych metod. Mogłam normalnie wyjść na kilka godzin, zrobić coś dla siebie, zadbać o siebie. Dziecku się nic nie stało. Myślę, że jest szczęśliwe mając zadowolona mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka ma prawo do szczęścia pod warunkiem, że to nie godzi w dobro dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:29 - zgadzam się w 100%. Zdrowie jest najważniejsze i od tego odstępstw nie ma. Dziecko to skarb ale raczej nie wyrwiemy włosów z głowy aby było uśmiechnięte 24h nawet przez sen...to są matki już, które chyba nigdy nie robiły nic dla własnego ja. Kiedy się minimalnie dba o siebie to się nagle człowiek nie ukrzyżuje bo by zeswirowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Matka ma prawo do szczęścia pod warunkiem, że to nie godzi w dobro dziecka." Al tylko do osiemnastki. Potem, jak dziecko już dorosłe, to niech się nie waży przychodzić do matki po pomoc. Taka jest wasza posrana logika, święte matki kafeterianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam wypowiedzi matek karmiących na Kafeterii, to zaczynam podejrzewać, że laktacja poważnie uszkadza kobiecy mózg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama kp ale niektóre baby to maja jakiegoś joba na tym tle ....jak sekta . Nie rozumiem co jest złego w smoczku ? Smoczka nie dacie bo bleee za każdym razem jak dziecko kwiknie wciskacie mu cycka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojevało was? Dwie godziny. DWIE GODZINY. aż żal czytać. Weź nie wymyślaj i nie rób z siebie idiotki. Idź na zabieg. W dwie godziny dziecko nie umrze. Jak będziesz tak się zachowywać zrobisz z tego dziecka kalekę co 5minut bez matki nie posiedzi.. boże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Nie rozumiecie sytuacji. Fajnie, że macie grzeczne dzieci ale moje to high need baby i nawet sikam z dzieckiem na rękacyh/przy piersi bo co mam zrobić? Głupi prysznic biorę raz na dwa dni jak twardo śpi bo nie ma opcji, by nie było rozpaczy i niemożliwego darcia się. Na co dzień głupie zjedzenie kanapki wymaga nie lada logistyki i pomocy męża. Więcv tak, dla mnie 2 godziny to jest poważny problem. Fajnie oceniać czyjąś sytację nie znając jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak nauczyłaś to tak terqazs masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,to ja z 19:55- idz na zabieg! Ja Cie rozumiem,naprawde, nie wszystkie dzieci sa takie same, kto Cie tu wysmiewa po prostu ma INNE DZIECKO. ale mimo wszystko idz, to nie trwa na tyle dlugo zebys musiala rezygnowac z zabiegu. Daj sie wykazac partnerowi,niech te 2,3 godziny tuli,nosi w chuscie, da rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja miałam takie dziecko. Ale jak cos potrzebowałam załatwić Mała zostawala z babcią i dawały sobie radę. Inaczej zachowywała się jak byla babcia a inaczej jak ja nawet jak była taka malutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam takie dziecko i rozumiem o czym mówisz. Serio, twoje dziecko wcale nie jest jakimś ewenementem. Ale to nie powód żeby zaniedbywać swoje zdrowie. Co to za argument, że nie umrzesz od tego? Nadal jesteś człowiekiem i masz prawo do jakiegoś komfortu życia. Do dentysty też nie pójdziesz jak cię ząb rozboli? Nie byłaś u ginekologa po połogu? Matki robią z siebie takie niezastąpione, bo przecież ojciec się nie zajmie jak trzeba. A jakby wam się coś stało, to co będzie z tymi dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko miałam to samo... dosłownie chodziłam bez prysznica albo brałam w pośpiechu słysząc jak dziecko u taty beczy w niebogłosy. Kończyło się na tłustej głowie bo gdzie rozczesać włosy długie No way. Schudłam 5 kg bo nie dałam rady jeść, jak widział ze jem to zaczynał krzyk xP oczywiście chciał tez być z nami w lozku przy cycusiu. Skończył 4 miesiące niedawno i mu się odmieniło i teraz tylko wieczorami jest marudny i chce szybko spać iść Ok 18:30 już odpada z zabawy. Zauwazylam, ze minęły mu bóle brzuszka i gazy to przestał być taki atencyjny. Jemu pierś i bycie u mnie sprawiały ulgę. Lekarka w szpitalu twierdziła ze mleko i mamusia to dla niemowlaczka środek przeciwbólowy. Myśle ze to minie a dziecko tez w końcu się uspokoi i przestanie płakać:) wiem ze to stres wielki i nerwy jak dziecko krzyczy ale już pewnie nie raz się przekonałas, za chwile jakby nigdy nic się cieszy i guga. Dzieci nie rozumieją, ze TAKI krzyk nam dorosłym sugeruje jakaś tragedię, one po prostu krzyczą. Jeśli ewidentnie nie ma sygnału, ze dziecku coś dolega złego, nie uderzył sie, nie ma mokro i nie jest głodne to płacz mu nie zaszkodzi i przestanie płakać prędzej czy później - maz pewnie osiwieje xD. Ktoś pisał wyżej o płaczu i zmianach w mózgu - pewnie chodziło o krzyk mózgowy i to właśnie uszkodzenie mózgu generuje taki płacz i krzyk a nie odwrotnie. Ja boje się zostawiać małego idąc do lekarza ze bd się darł itp ale byłam już kilka razy choćby przez zapalenie spojówek, czy kontrole cukrzycy po ciąży 2h obciążenia glukoza mały miał niecałe 2 miesiące i tez będę szła na zabieg dermatologiczny teraz. dziecko będzie musiało bez mamy wytrzymać. Nie jestem wyrodna po prostu kiedy mi coś dolega nie dam rady być najlepsza mama na świecie. Szczęśliwa mama szczęśliwy bobas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:48 i dopiero teraz pod koniec 4 mca przeszly.problemy z brzuszkiem? Moja konczy trzeci miesiac i nic sie nie polepsza,pierdy nie daja jej spac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 19:14 Co dokładnie juz wypróbowałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No szczerze mówiąc niedługo przed 4 miesiącem się polepszyło co nie zmienia faktu ze w nocy nadal potrafi budzić się popłakując albo przyznane stęka i kurczy nogi. Głównie jak po szamce nie odbeknie bo już śpi to jest najgorzej bo się budzi jeszcze kilka razy i odbekuje po trochę i go wierci w brzuniu. Ale od urodzenia była tragedia generalnie darł się w niebogłosy KAŻDEGO DNIA dosłownie jako noworodek nie spał miał czerwone oczy i przez brzuch nie mógł oka zmrużyć juz się bałam o niego:/ dostawał wszelkie leki a po Debridat dostawał jeszcze ostrzejszego bólu. Czasem to trwa i trwa...i to nie musi być wcale kolka ze minie ci po 3-4 miesiącach tylko może być to najzwyczajniej niedojrzały wrażliwy układ pokarmowy bądź jakieś alergie bakterie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kp i codziennie idę z psem na 1.5 h. Ale jestem wyrodna, nie? A i pazury chodzę zrobić, do fryzjera i do biblioteki... Mops już jedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:31 a co to ma do rzeczy? Mi pierwsze dziecko tez pozwalalo i obiad ugotowac i na spacer z psem wyszlam, drugie bylo jak dziecko autorki. Twoje przechwalki sa bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja bardzo Cie boli to idz i zrob ten zabieg. Dziecko przezyje uwierz mi i tauny z tego powodu nie bedzie mialo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, sama napisałaś że dajesz pierś tak jak inne mamy smoczek, więc nie pisz o wymagającym dziecku. Dziecko ma też ojca, który może podać smoczek, odciągnięte mleko, nosić i tulić. Trzeba zadbać o ten kontakt od początku, od urodzenia, nie będzie wtedy problemu że "tylko mama".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×