Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem mamą kp. Mam lęki, ciągle odczuwam niepokój, byłam u lekarza

Polecane posty

Gość gość

Rodzinnego, otworzyłam się przed nią, myślałam że powie mi co z tym zrobić, pokieruje, wiązałam z tą wizytą duże nadzieje. Pani dr powiedziała mi że kończę z kp i przepisze mi hydroksyzynę. Ja tak nie mogę, mój synek nie tknie butelki a zresztą ma dopiero 3 miesiące i skoro kp wychodzi nam bez problemów to nie chce z tego rezygnować. Doktorka powiedziała mi że w takim razie z lękami muszę poradzić sobie sama:-( Tak chciałam się wygadać tylko:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do psychologa albo psychoteapeuty. Poradzicie dobie z lękami bez leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz 5ty
Ja karmiłam piersią 18 miesięcy i brałam leki SSRI bo miałam zaburzenia lekowo-depresyjne.Bralam tabletkę rano dwie godziny przed karmieniem.Obserwowalam synka ale myślę że te leki nie przenikają w dużych ilościach do mleka.Moja choroba było bardzo zaawansowana ale mam dobrego psychiatrę i dzięki temu nadal mogłam karmić i odżyłam. Dziś mój syn ma już 6 lat i jest fajnym zdrowym przedszkolakom a ja leki odstawiłam bo znów jestem w ciąży ale wiem że jak będę się złe czuła po porodzie to będę brać spowrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też się zaczęło jak synek miał 3 mce. Teraz ma 6 lat i od kilku tygodni objawy się nasiliły i lekarz dał mi hydroksyzynę. Biorę tylko gdy jest bardzo źle. To nerwica autorko. Dojdą ci jeszcze do tego bóle całego ciała z niewiadomej przyczyny, będzie ci słabo, uczucie ze zemdlejesz, napady gorąca lub dreszcze z zimna. Chooy wie skąd to dziadostwo, bo odkąd urodziłam synka jestem najszczesliwsza, i właśnie dopadło mnie to goowno w najlepszym okresie życia, gdzie nie miałam żadnych nerwów ani stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez to przechodzilam, mialam leki ze umre niedlugo ze zachoruje i dziecko zostanie samo, codziennie płakałam, mimo kp nic nie jadłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarka kretynka. Autorko i goście powyżej. Te objawy, to objawy braku minerałów i witamin w organiźmie, który powoduje zakwaszenie. Zdemineralizowane jesteście po ciąży, a kp dobija. Niby się bierze witaminy podczas ciąży, ale po ciąży mało która pamięta, aby odżywiać się tak, żeby dostarczyć wszystkiego co trzeba i nie uzupełnia się witamin. Kp ściąga tak samo magnez i inne jak ciąża. Proszek zasadowy, odstawić cukier, zboża, żywność przetworzoną, wzmocnić odporność i lęki, paraliże, uczucie zejścia, klaustrofobia, stany depresyjne, nerwice, powinny ustąpić. I trzeba to zrobić, bo się łatwo i szybko można nabawić kandydozy. Myślę, że gość dziś już ją ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam CI udać się do psychiatry. Ja byłam u doktor Łuckiej i sobie bardzo chwalę, bo to świetna doktor, która naprowadziła mnie na wiele wątków w moim zyciu i przepisała leki, które działają. Polecam i Tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do mądrego endokrynologa, niech sprawdzi hormony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durna lekarka. Przeraża mnie, że lekarze nie mają wiedzy o kp. Jestes zdemineralizowana i tyle, bierz witaminy i karm. Wszystkie mamy lęki, bycie mamą to nieustanny strach o potomstwo- i żadna z nas jakoś nie odstawia od cyca " bo ja się boję".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda mama się boi, to normalne. W tym ciągłym lęku bedziesz trwać jeszcze wiele lat. Skup się na laktacji bo zaraz pokarm stracisz od tego stresu a wtedy to dopiero będziesz się bała o dziecko, bo będzie osłabione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd tyle zaburzeń psychicznych, pewnie wychowanie bezstresowe zrobiło z was roślinki. Kiedyś było inne wychowanie i o pakowaniu do organizmu chemii nikt nawet nie myślał. Było dużo pracy w domu, brak komuterów, komórek i zero lęków, żałosne pokolenie z was, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś jedzenie było lepszej jakości, nie było tyle chemii. W dzisiejszej żywności jest pełno cukru, a cukier właśnie źle wpływa na układ nerwowy. Najlepiej odstawić cukier i zastąpić zdrowym jedzeniem, zobaczycie jak się poprawi samopoczucie. Batonik poprawia na chwilę, tak jak uzależnienie, weźmiesz i ci lepiej, ale za godzinę, dwie jest jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dobra rada
Pij melise i bierz dobry magnez z wit B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×