Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozstanie z nianią

Polecane posty

Gość gość

Jak wasze dzieci zniosły rozstsnie z nianią. Znam taką która dzieckiem zajmuje się po 10h w tyg i czasami w soboty odkąd dziecko skończyło 2 miesiące. Teraz ma 1.5 roku a niania odejdzie dopiero jak pójdzie do przedszkola czyli za jakieś 3 lata. Myślę że to dziecko nie bardza wie kto jast matką a kto nie. A co z nim będzie jak rodzice podziękują już opiekunce. Przecież to dziecko przeżyje dramat , to prawie jak śmierc bliskiej osoby. Bo niania spędza z nim większość czasu i co jak już jej nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza niania odeszła po 26 latach na emeryturę . Na początku była niania a potem gosposia . Tragedia bardzo to przeżyliśmy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj każda siedzi z dzieckiem do 18 i nie ma niani więc ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie dziecko i tak nic nie bedzie pamietalo za 15 lat kto je wychowywal wiec w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka kochała swoją nianię bardzo. Opiekowała się nią przez ok 2 lata. Zastanawiałam się jak jej powiedzieć że niani nie będzie. Powiedziałam jej ze idzie do przedszkola ( co było prawda ) że już ja mama będzie odbierać z przedszkola etc. No i co , luzik. Zero płaczu. Bardzo ciepło jeszcze wspominala nianię chyba jeszcze z rok ale to tylko na zasadzie : a byłam tutaj z ciocia Kasia, ta zabawkę dostałam od cioci etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas dokładnie jak u osoby powyżej . Chyba gorzej ja zniosłam rozstanie niż dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu ty gorzej? Bo nie radziłaś sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ze swoją nianią nie nigdy definitywnie nie rozstałam. Wychowywała mnie od samego początku bo mama po 5 miesiącach wróciła do pracy i pracowała od rana do 16/17. Teraz moja niania ma prawie 90 lat i przez całe życie byłam z nią związana. Później pilnowała mnie bo nie chodziłam do przedszkola, potem odprowadzała do szkoły a potem to już się odwiedzałam, kocha mnie jak wnuczkę a ja ją jak babcię, której nie miałam. Nadal ją odwiedzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mni to by była masakra dać niani 2 miesięczne dziecko. A potem się wszyscy dziwią że kontakty dziecka z rodzicem są jakby to nazwać jałowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej siedzieć z dzieckiem do 18 i nic nie robić, niech mężuś frajer pracuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ups kolejna zazdrosnica pluje jadem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wykorzystuję macierzyński czyli rok czasu. Mój mąż nie jest frajerem i nie tylko on nas utrzymije , ja tez dostaje wypłate na konto i to nie jakieś ochłapy. 2 miesięczne dziecko z nianią to troszkę niepoważna matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorzej to zniosłam bo przywiązuje się do ludzi . Niania była z nami dwa lata - odkąd skończyłam macierzyński do pójścia dziecka do przedszkola. Miałam w niej duże wsparcie i prawdę mówiąc wiele nauczyła nasze dziecko . Jestem i będę jej za to zawsze wdzięczna . Razem z mężem utrzymujemy dom i rodzine i nie wyobrażam sobie przerwy w pracy dluszsj niż rok . Poza tym wierze, ze praca obojga rodziców jest dla dziecka dobrym wzorcem . Ale nasza niania nigdy nie stawiała się u dziecka przed nami . Nie było sytuacji ze jak wracałam do domu dziecko nie chciało odstąpić opiekunki . To była mądra i dobra kobieta . Osobiście miałam z nią wspaniałe relacje , dużo rozmawiałyśmy , wiedziałam ze mogę na nią liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwią mnie ludzie którzy nie wyobrażają sobie przerwy w pracy dłuższej niż rok, ale wyobrażają sobie zostawić swoje dziecko na 8 h minimum. A jakiś wypadek losowy że np ktoś zachoruje to też jest to niewyobrażalne. Albo ciąża ro po roku. To takie ograniczone myślenie. Jeśli masz fach w ręku i wykształcenie to do pracy można wrócić zarówno po roku jak i po 3 latach( niekoniecznie tej samej firmy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×