Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Prezenty z byle jakiej okazji

Polecane posty

Gość gość

Cześć mam takie pytanie czy kupujecie prezenty z każdej okazji. Chodzi mi o to że moja teściowa i szwagierka kupuja prezenty mojemu dziecku z każdej błahej okazji. Np zajączek na wielkanoc, imieniny( dziecko ma 1.5 roku), dzis dzien chłopaka( ja nie pamietałam o czyms takim), mikołajki, 1 dzień wiosny, dzień matki dla mni i dzień ojca dla męza. Szczerze to ja nie pamiętam tych wszystkich okazji, tylko te istotne. Nawet nie mam jak pojechac do centrum handlowego bo mąż długo w pracy a niani nie mam( szwagierka owszem). Czuję się troszke dziwnie ale ja poprostu nie uznaje bylejakich świat i tego mega konsumpcjonuzmu że prezent poniżej 100 zł to obciach. Zawsze pamiętam o urodzinach i imienjnach. Chciałam zapytać jak jest i was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas się tego nie praktykuje, prezenty jedynie pod choinkę i to symboliczne, dzieciom na urodziny i na mikołaja. Ale nie ma problemu, gdy dziecko prosi np o nowe rolki czy książkę, wtedy kupujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubia dziecku cos dawac i szukaja pretekstu. widac sparwia im frajdę, jest sympatyczne i absolutnie nie obliguje cie do robienia tego samego. Nie widze problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to zakupoholicy. Ciekawe co zrobią w niedzielę wolną od handlu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dzień matki dostajesz prezent od teściowej, że niby od twojego dziecka? :D To nie lepiej już nie wymyślać, tylko jak chcą i się widzicie to nie dają, bez gadania że to z okazji dnia kota :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś lubiłam dawać np. dzieciom z rodziny męża jakieś prezenciki jak się spotykaliśmy, ale to było tak dość rzadko...ale jakiś czas temu mi się zmieniło i teraz uważam że to zbędne i głupawe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupuje dzieckom mojego brata. Jestem chrzestna dziewczynki. Ale to są drobiazgi. Walentynki - to jakieś lizaki w kształcie serduszek albo czekoladki, zajączek - też jakieś słodycze z motywem, dzień dziecka - jakiś balon z helem i jakaś gra planszowa czy drobna zabawka. To nie są drogie rzeczy a dzieci są bardzo szczęśliwe :). Zawsze staram się pamiętać o rocznicy ślubu moich bliskich i wtedy też są jakieś drobiazgi i kartka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×