Czy to skaza białkowa?

Cześć kobietki, mój synek obecnie 8 i pół miesiąca od urodzenia męczy się z kupka od grudnia robi to raz na dwa dni i z początku bardzo się meczy i robi bardzo twarda aż takie kamyszki potem jak się pomeczy i zrobi trochę tych twardszych robi normalna ale na drugi dzień znowu to samo brak kupki i kolejny dzień powtórka, na początku robil kupke raz na 4 dni i tez od samego poczatku twardsza. Od początku jest na mleku modyfikowanym ponieważ nie mogłam karmić piersią. Na początku lekarz stwierdził że ma nie tolerancję białka bo strasznie wymiotowal non stop po mleku ale kazał zgłosić się do poloznej z tym a polozna stwierdziła że za wcześnie na taka diagnoze i kazała zmienić mleko na inną Marka, dodam że syn miał takie objawy a na mleku był tydzień. No i też tak zrobiliśmy. Ale od momentu zmiany mleka najpierw zaczęły robić mu się plamy suchej skóry na brzuszku i strasznie sucha skora za uszami aż się łuszczyla. Poszliśmy do lekarza i kazał to tylko przemywać zwykła woda. Na jakiś czas mu minęła ta sucha skora lecz kupki dalej to samo. Od października synek ma spowrotem plamy suchej skóry i są one wszędzie prócz plecach i buzki. Dodam że synek od początku także puszcza straszne śmierdzące baki i to także mu wogole nie mija. Bylam z nim u lekarza już sporo razy i za każdym razem słyszę że to przejdzie, to jest normalne i nie ma się czym martwić ale serce mi pęka jak widzę jak on się meczy. W zeszłym tygodniu znowu poszłam z nim do lekarza i lekarz dał syrop na rozmiekczanie kupki, krem do kapania i krem do smarowania całego ciała. Pytałam o jakie kolwiek badania i odmawiają mówią że nie jest to potrzebne. Mieszkam w Szkocji i tutejszy system mnie już załamuje. Od grudnia ma wprowadzone jedzonko i z kupka sie polepszylo bo zaczal robic raz na 2 dni ale strasznie się meczy. :( Co o tym sądzicie?

Sprawy z załatwianiem się dziecka nie możesz zostawić bo za jakiś czas przejdzie to w zaparcia nawykowe. Już roczne dziecko będzie potrafiło wstrzymywać kupę, uwierz mi to jest potem problem. Ranki,sucha skóra za uszami to tzw. naderwane ucho. Występuje przy skazie białkowej. Syrop na rozmiękczenie kupy jest daremny ale nie wiem co tam u siebie możesz dostać. W Polsce dla takich małych dzieci jest xenna balance, dicopeg junior. Na skórę używaj jakieś emolienty a mleko jakieś ha.

Niestety u nas lekarze tez mowia na wszelkie gastryczne problemy ze trzeba czekac bo samo przejdzie...a dziecko sie meczy

U mas na początku mówili że poczekać dwa miesiące jak nie przejdzie to wrócić i to się tak ciągnie już 8 miesięcy. I non stop że to normalne że on z tego wyrośnie.

Mamy dzieci za skazą białkową, czy w ciąży lub przed mialyscie rozłąkę np. z mężem lub teskilyscie za kimś bardzo? Dzieci przez często przejmuja i potem manifestuja silne emocje matki związane z oddzielenniem, z rozłąką. To można łatwo uzdrowić.

Kupiliśmy mleko w polskim sklepie Nan z oznaczeniem H.A ale alergia się pogorszyła teraz jest wszędzie nawet na buzce i jest o wiele gorsza i mały ma po nim bardziej bokach brzuszek że jak się chwyci za niego to zaczyna się rzucać i mocno płakać. Czy to mleko może powodować także alergie? Ja już nie mam siły tutaj nic w sklepach nie idzie dostać żeby było bez białka dla takiego malca.

To równie dobrze może być nietolerancja laktozy. Stąd te śmierdzące gazy. Polecam spróbować Enfamil 0 LAC. Albo NAŃ bezlaktozowy.

No właśnie skóra zaczęła mu się robic o wiele lepsza po tym mleku co kupiliśmy ale jest gorzej z kupka mały od kilku dni nic nie zrobił. Nan bezlaktazowego tutaj niestety nie ma.