Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

stoprocentpewnosci

On woli kolegów. Co robić?

Polecane posty

Z moim partnerem znamy się 3 lata , z tego rok na niego czekałam bo był za granicą, w związku oficjalnym jesteśmy od września, od jakiegoś czasu widzę w nim jak by się zmienił i odsunął się ode mnie. Widujemy się raz na tydzień, czasem raz na 2 tygodnie wynika to z ilości obowiązków zarówno moich jak i jego. Niestety od jakiegoś miesiąca zauważyłam, że on woli spotkać się z kolegami niż ze mną mimo iż rzadko się widujemy. Przytoczę pewną sytuacje, która miała miejsce niedawno, a która bardzo mnie zabolała i teraz nie mam pojęcia jak się do niej odnieść, nie rozumiem jego postępowania. Nie jestem typem kobiety, która nie potrafi sobie zorganizować czasu, mam wiele zainteresowań, rozumiem, że on chce wyjść do kolegów bo preferuje taki sposób spędzania wolnego czasu, boli mnie fakt, że on nie szanuje mojego, ani też nie widzi moich poświęceń dla tego związku. Potrafię przyjechać do niego i wstać o 5 rano bo on ma na 6 do pracy, a ja na 9, żeby tylko się chociaż przez te parę godzin z nim zobaczyć . Tydzień temu była taka sytuacja, nie widzieliśmy się 2 tygodnie i byliśmy umówieni, miałam do niego przyjechać, po czym on dzwoni, ze nie da rady bo kolega coś tam chciał.. wpadłam w złość, bo z tym kolegą widywał się co dziennie przez 2 tygodnie. Rozumiem fakt, że chce spędzać z nim czas , bo jego kobieta zaszła w ciąże i później jak urodzi się dziecko to już nie będą mogli się ustawiać na to przysłowiowe piwo.. ale bez przesady.. 2 tygodnie się nie widzieliśmy, a on że idzie do kolegi.. ehh napisałam mu, że od teraz jest w związku z kolegą i coś go tknęło i jednak odwołał tego kolegę i się zobaczyliśmy. Druga sytuacja, która miała miejsce przed wczoraj przyjechałam do niego on był w złym humorze, ponieważ posprzeczał się ze swoim ojcem. Starałam się mu poprawić humor, przytulałam go i całowałam, rozmawiałam z nim, próbowałam go pocieszyć i w pewnej chwili mnie po prostu odepchnął i powiedział, że nie potrzebnie się ze mną umawiał, bo ma zły humor i potrzebuje się wyżyć a przy mnie tego nie zrobi i że on musi iść do kolegów. Zaproponowałam, że mogę pójść z nim, powiedział, że to nic nie zmieni bo przy mnie nie odreaguje, powiedziałam, że nie rozumiem w jaki sposób mu pomogą koledzy , w który ja nie mogę mu pomóc, a on powiedział, że przy nich będzie mógł pogadać, poprzeklinać i napić się piwa i że nikt tam nie będzie nas chciał w dwupaku.. dał mi na taxówkę i pojechałam do domu, mimo iż wcześniej tłukłam się do niego po 10h w pracy tramwajem godzinę, ponieważ zepsół mi się samochód. Nie oddzywam się do niego od 2 dni, niby on pisał coś tam, ze przeprasza , że on nie będzie robił tam nic złego i że przeprasza, że zmarnował mój czas, że przyjeżdżałam, ale to już nawet nie chodzi o to, nie rozumiem po prostu tego co się wtedy wydarzyło i dlaczego on leci do kolegów, dlaczego ja nie jestem w stanie mu pomóc.. mówiłam mu też wtedy, że to kobieta powinna być dla niego również przyjaciółką i że powinien wiedzieć, że ma we mnie oparcie i że zawsze go wysłucham, a on mi powiedział, że nie jesteśmy małżeństwem, żebym miała mu tak pomagać.. mimo iż niedawno wypytywał się mnie jaki mam rozmiar palca i badał teren bo chciał mnie prosić o rękę, natomiast ja nie jestem na to gotowa i mu powiedziałam, że ot troszkę dla mnie za wcześnie. Jest on bardzo zamkniętym w sobie człowiekiem i mało rozmownym, bardzo go kocham, ale nie wiem jak mam do niego dotrzeć , aby zaczął ze mną rozmawiać, nie rozumiem jego podejścia. On uważa, że kobieta to kobieta , a przyjaciel to przyjaciel. Kobieta nie może być jego przyjaciółką i że on nie potrafi tak na mnie patrzeć.. ehh pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za długie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie aż tak mu nie zależy skoro koledzy są ważniejsi, a przecież z nimi sie częściej widuje niż z Toba. Kto wie, może Ci ,,koledzy" to tak na prawdę inna dziewczyna? Po facetach wszystkiego można sie spodziewać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ułomna jesteś? Nie umiesz zrobić loda z połykiem i nadstawić dopy? Jeżeli koledzy robią to lepiej od ciebie to beznadziejna jesteś i daruj sobie facetów w ogóle :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholik zawsze bedzi ciągnął do kolegów a dziewczyna tylko będzie przeszkadzała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceta nie zmienisz, zamiast sie meczyc z gowniarzem wymien go na lepszy model

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×