Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szkolne Problemy 11 latka

Polecane posty

Gość gość

Drogie mamy, prosze o jakies madre rady bo my z mezem jestesmy po prostu bezradni. Nakresle nasza sytuacje z synem Oroz, mamy 11 letniego syna, ktory chodzi do 5-ej klasy (mieszkamy w USA), nasze dziecko dostaje ciagle uwagi, glownie z zachowania. Nie jest agresywnym dzieckiem a raczej takim wesolkiem. Glowne problemy to zapominalstwo, nie umiejetnisc skupieniua sie na lekcji, nie oddane prace domowe na czas (nam mowi, ze odrobil w szkole a nauczycielce mowi, ze odrobil i zostawil w domu) Jak juz odda te prace to tam jest wszystko co potrzeba i jeszcze wiecej detali. Nauczyciele, martwia sie o niego co bedzie dalej. Prosza nas abysmy poszli do lekarza i zaczeli go badac w kierunku oczywiscie psychicznych. Najdziwniejsze z tego wszystkiego jest to ze dzieciak ma tylko jedna (po polsku)- trojke z zachowania a reszta to same piatki (matma, angielski) i czworki np. muzyka plastyka. Ja po prostu tego nie kumam a na mysl o podawaniu mu jakichs pastylek to az mi sie nie dobrze robi. Niestety, nie mam z kim porozmawiac na ten temat. Ani z mama (ona po prostu tego jeszcze bardziej nie rozumie i bedzie na nie) ani z kolezankami bo wiadomo, nie chce sie o tych sprawach mowic, szczegolnie, ze tylko slysze jakie to ich dzieci genialne a do tego nie maja problemow. A ja co powiem, ze moj syn pojdzie na pigulki bo w klasie na tylku nie umie spokojnie usiedziec?! To mnie wysmieja a zaplecami beda mowic jaka to ze mnie matka co poszla na latwizne. Po prostu nie wiem, no niewiem jak to wszystko pojac. Wiec, bedac mozliwosc byc anonimowym pytam tutaj dziekuje pani kwiatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie ma w nim agresji to nie widzę problemu. Wyrośnie z tej `nadpobudliwości`. Nie faszeruj go. Zmień dietę na zdrową bo dieta ma duży wpływ na zachowanie dziecka... (warzywa , owoce) , a wyklucz słodycze i mięso, najlepiej do zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musi brać od razu pastylek.Nie wiem jak jest u Was,ale córka miała tak samo.Musiała siedzieć w pierwszej ławce i nauczyciel sprawdzał czy zapisała zadanie domowe po jakimś czasie zaczęła sama zapisywać bo było jej wstyd.Ale ma problemy z koncentracją. Ja w domu musiałam sprawdzać codziennie plecak czy wszystko ma spakowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale musicie zasięgnąć opinii psychologia. Nie muszą to być od razu jakieś straszne zaburzenia. U nas na ten pomysł wpadła Pani psycholog.Co do uwag syna musicie sami lub z kogoś pomocą znaleźć przyczynę dlaczego tak się zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musi brać od razu pastylek.Nie wiem jak jest u Was,ale córka miała tak samo.Musiała siedzieć w pierwszej ławce i nauczyciel sprawdzał czy zapisała zadanie domowe po jakimś czasie zaczęła sama zapisywać bo było jej wstyd.Ale ma problemy z koncentracją. Ja w domu musiałam sprawdzać codziennie plecak czy wszystko ma spakowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn. ja opisalam jego problemy szkolne dosc gladko, ale wchodzac w detale, to nauczyciele mowia, ze na testach siedzi i czyms sie bawi, nic nie robi. Jeden test napisal ale drugiego juz nie bo mial pustke w glowie. Te testy sa dosc stresujace, bo polegaja na tym, ze sa powyzej tego co oczekuja w piatej klasie. Kto napisze bardzo dobrze ten ma np. uczy sie matmy juz z 6 klasy. Syn zawsze zdaje te testy i jest zawsze na pozionmie 5 klasy, nigdy nie musial isc nizej. Tak jak wspominalam ma z Matmy A czyli 5-ke i problemy z koncentracja. My go nawet tymi testami nie stresujemy, nawet nie chcemy aby uczyl sie materialu rok do przodu tylko to co ma teraz, opanowal podstawy. Dziwne to wszystko. Wczoraj rozmawialismy z nauczycielka i strasznie sie ucieszyla, ze pojdziemy do lekarza, pediatry i tam wszystko zaczniemy. Rozumie, ze zaburzenia koncentracji to nie odrazu ADHD lub ADD, wiem ze mozna z tego wyrosnac, natomiast obawiam sie ze w jego przypadku moze byc inaczej. Ja tylko nie rozumie skad te piatki i czworki jezeli on wogole nie slucha na lekcjach, pajacuje i nie moze usiedziec na miejscu, wiecznie je w klasie (tutaj tak mozna, jesc kiedy sie ma ochote). Brak koncentracji i dobre stopnie po prostu nie ida dla mnie w parze. Dla mnie najprosciej to jest takie zrozumienie, ze jak sie dobrze uczy i daje sobie rade to nauczyciele po prostu musza znalezc sposob aby ich sluchal i tyle. Mam wrazenie, ze nauczyciele dla wlasnego spokoju chcieliby mu dac te pigulki, ale moze sie myle. pani kwiatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka

i tu się kłania wychowanie bezstresowe, bo dostałby w tyłek jeden i drugi raz, ścierką po łebie to byłoby spokojniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×