Czy to przejaw wyrachowania?

z niby nic nie znaczacych slow mozna tez duzo wywnioskowac... i zzastanawiam sie czy jestem przewrazliwiona czy cos w tym jest, bo akurat obiektywnie go nie ocenie - juz wpadlam, jestem zauroczona... chwalil sie do znajomych ze umiem gotowac i bede mu robic obiady i ciasta generalnie poprzedni facet np mowil o mnie w samych superlatywach a zdradzal i odszedl do innej, inny chwalil sie jak gdzies wychodzilismy, albo jesli cos mi sie udalo byl dumny i chwalil sie, zawsze pieszczotliwie sie zwracal w towarzystwie i do mnie, a ten... jak wyzej. Czy to moze byc wyrachowany typek?

i dodam ze jestem starsza od niego o 7 lat... czy moze byc tak ze szuka zony i patrzy pod tym katem,, a nie ma w tym uczucia?