pytanie dla mnie ważne

Czy test ciążowy może być użyty w innym celu niż stwierdzenie/wykluczenie ciąży? Wiem że tabletki anty są stosowane nie tylko do zapobiegania ciąży ale czasem też jako lek hormonalny przy niektorych zaburzeniach. Czy z testem może być podobnie? Bardzo proszę osoby ktore maja wiedzę na ten temat o odpowiedź. Sprawa dla mnie b. waźna.

U mężczyzn jeśli wyjdzie pozytyw to rak jąder

Doceniam żart ale proszę o poważne odpowiedzi.

U kobiet jeśłi jest podwyższony poziom hcg a nie ma ciąży to może sygnalizować raka .

a to powyżej o raku jądra to wcale nie jest żart .

Dziękuję, to dla mnie istotna informacja. Czego to może być rak? Przy jakich podejrzeniach test może być użyteczny? Czy ktoś spotkał się w praktyce z takim zastosowaniem testu?

zobacz http://mowimyjak.se.pl/zdrowie/choroby/test-ciazowy-dlaczego-mezczyzni-powinni-raz-na-jakis-czas-zrobic-test-ciazowy,96_48894.html

u kobiet rak jajnika, kosmówki , czasami rak trzustki i u mężczyzn rak jądra. Jeśli wyszedł pozytywny najlepiej iść z tym do lekarza. Czasami nie ma jeszcze żadnych objawów a test wychodzi pozytywnie więc to do lekarza należy szukanie przyczyny podwyższonego poziomu.

Dziękuję za link i przepraszam za posądzenie o wygłup. Mnie jednak interesuje tylko zastosowaie testu przez kobietę. Proszę o dalsze informacje.

Dalszą diagnostykę musi zlecić lekarz, można jeszcze zrobić markery raka jajnika Ca -125 rak trzustki Ca 19-9 ale lepiej od razu iśc do lekarza i nie przepłacać prywatnie badań .

Serdecznie dziękuję! Nie macie pojęcia jak mnie uspokoiliście (-łyście?) To teraz napiszę dlaczego pytałem. Nie chcialem wcześniej bo obawialem się że forumowiczki w ramach solidarności jajnikow bedą coś ściemniać. Oto moja historia: Chodzi o moją partnerkę z ktorą mieszkam, wląściwie już narzeczoną bo planujemy niebawem ślub. Moje życie się skomplikowało bo ostatnie prawie 5 miesięcy spędzilem w areszczie śledczym. Ktoś chcial mnie wrobić, zrobić ze mnie kozła ofiarnego. Na szczeście śłedztwo nie wykazało mojej winy i zostało umorzone. Narzeczona bardzo mnie przez ten czas wspierała i duchem była przy mnie ale oczywiście w tym czasie nie współżyliśmy. Po zwolnieniu szczęśliwy wrócilem do domu i ochoczo wziąłem się do nadrabiania zaległości w pracach domowych. Traf chciał że wyrzucając śmieci spostrzeglem wśrod nich zużyty test ciążowy (wynik negatywny - 1 kreska). Był też paragon z apteki - kupiony był kilka dni przed moim powrotem. Jestem absolutnie pewny wierności swojej dziewczyny - to osoba poważna i wrażliwa ; nie jest typem balangowej panienki. Jestśmy szczerze zakochani i przyjęła mój powrót z wielką radością. Jednak ten test zasiał we mnie wątplowość. Nie wiedziałem czy może być przydatny kobiecie która nie współżyła. Teraz dzięki Wam już wiem! Dodam że narzeczona ma problemy hormonalne z tarczycą i leczy się u endokrynologa bo planujemy mieć dzieci. Ale szczegółow medycznych nie znam. Teraz to mi się ułożyło w logiczną całość. Jeszcze raz serdecznie dziękuję! :)