Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po co byc z facetem skoro i tak kazdy zdradza?

Polecane posty

Gość gość
20:22 nie uważają za zdradę dopóki sami zdradzają. Jeśli zrobi to kobieta to są dotknięci, oburzeni, zranieni i wściekli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego mnie obrażasz? Ja potrafię wyciągać wnioski i nie zachowuję się jak nastolatka ( chociaż jestem od Ciebie młodsza ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
kto autorce kaze - conajmniej pod grozba ciezkiej kar fizycznych - byc z facetem? badz sobie sama, badz sobie szczesliwa, tylko tego szczescia nie uzalezniaj pozniej od agresji i dogryzania ludziom inaczej niz ty myslacym. i zdrada... kobitki sie zebraly i debatuja nad meskimi zdradami, zupelnie jakby wszystkie co do jednej nie zdradzaly, same swiete, a przeciez wszyscy wiemy, ze natura lubi rownowage, i tak jak kazdy facet zdradza, tak i kazda kobieta... a fe, nieladnie tak szkalowac jednych i nie poruszac sprawy z drugiej strony, nie wstyd to tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:19 Podstawa związku jest zabronienie seksu bez licencji? Nie miłośc, nie dbanie o partnera, tylko kontrola genitaliów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochać i dbać można tak samo o matkę, brata czy własne dziecko. A jednak sprawy łóżkowe sa zarezerwowane tylko (wedle mnie) dla osób w stałym związku. Inaczej, zapytam raz jeszcze, po co się wiązać? Po co ZWIAZEK skoro nie ma tej ważnej, umownej deklaracji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:18 No, to ty mi powiedz po co się wiązać, jeśli najważniejsze co "dostanę" to kontrola genitaliów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest kilkanaście powodów dla których ja się chcę związać po latach bycia singielką z wyboru (nie traktuję tego jak inwestycję). Jeśli ty tego nie czujesz, to naprawdę bardzo tobie współczuję, biedny z ciebie człowiek. A może raczej już robot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:33 Ty mi nie współczuję, bo tego nie potrzebuje, tylko odpowiedz na proste pytanie. Jeśli potrafisz, bo widzę, że masz z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem w związku 15 lat - w tym 5 lat na studiach 100km od niej. Nigdy jej nie zdradziłem a okazji było wiele. Potem ślub i 8 lat kolejnej wierności (czasem po głowie jakieś fantazje). Aż dowiaduje się że żona romansuje z jakimś typem. Nie mam K...a! zaufania do kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:44 Mogłeś też romansować z innymi przez te lata, podobnie jak żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz po rozwodzie nadrabiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:20 I słusznie. Tylko nie bądź głupi i nie daj się złapać następnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy w głowie ma różne psotne myśli - więc wyluzuj. Romans to już świadoma realna decyzja - przekroczenie granicy po której pozostają już tylko zgliszcza z związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No więc powinien poszukać okazji i spełnić te fantazje, byłby w tym samym miejscu, a co by sobie użył, to jego. A co z odpowiedzia na pytanie ? Masz z tym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:28 Jeśli pojawiają się myśli z kimś innym w roli głównej, to znak że już coś się wypala (albo niczego poważnego nigdy nie było) I to już jest zdrada emocjonalna. To tylko jeden krok do zdrady fizycznej. Szczególnie jeśli obiektem marzeń jest realna osoba, którą się zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle jest tak nie ufać bo jeśli nie zaufasz to jaka to miłość? Ja zaufalam i już prawie 30 lat razem, tak naprawdę razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kobietą 32 wczoraj Nieświadomie wybierasz nieodpowiednich typów, może to jednak błędy do naprawienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związek nie darmo ma konotację z uwięzią. Jedna strona kontroluje drugą: albo przez uczucie (a propo wiernego, którego żona w rogi waliła) albo przez finanse (zarabiam więcej wiec jest jak mówię) - o dziwo częsciej używane przez kobiety), albo przez posiadanie przewagi prawnej (facet był głupi i się ożenił, jeszcze głupszy jeśli bez intercyzy). Jedyna szansa, żeby być pewnym, to praktycznie ubezwłasnowolnić druga stronę, zamknąć ją w złotej klatce by nie chciała wyjść... Kontrolujący rozdaje karty i ma przewagę. Chce zdradza, che jest wierny. 00 Brzmi c*****o ale kiedy zniknęła presja zewnętrzna, ostracyzm spoleczny za wyj****ie partnerów bez mydła, sens zawierania relacji formalnych przestal istnieć. Po prostu większosć ludzi nie ma imperatywu moralnego by troszczyć się o drugą stone czy dotrzymywać umowy a propos relacji. Prędzej czy później zawsze zacznie ścigać swoje zachcianki kosztem drugiej osoby. Zachód to kultura indywidualistów spelniających swoje doraźne pragnienia. 00 Rozwiązania są następujące: 1) Nie wiązać się; 2) Znaleźć sobie małżonkę z jakiegoś kraju z o kulturze buddyjskiej czy konfucjańskiej 3) J.W. Ubezwlasnowolnić kogoś, 4) Znaleźć kogoś kto cieszy się sprawiając komuś radość (poznałem serio tylko dwie takie kobiety, a dobijam 40stki - po prostu dobre z natury, a nie z deklaracji) 5) Znaleźć kogoś kto będzie na tyle szczery by przystać na związek otwarty - bez ślubu. I zmienić ją czy jego bez senstymentu, jeśli przyjdzie ochota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze inne wyjście: dać sobie luz, nie przejmować się tak bardzo ewentualną niewiernością. To nie mydło. A seks to nie wszystko. W razie czego dać po buzi, zapowiedzieć zemstę i zrealizować to przy pierwszej okazji. I żyć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety dość często przebaczają zdradę ale mężczyźni już bardzo rzadko. Myśle, ze to mężczyźni bardziej są surowi pod tym względem. Widać to chocby po zakładanych tu tematach o wyższości dziewic, o zazdrości o ginekologa czy o zazdrości o przyjaciół płci męskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:50 Być może, chociaż nie traktował bym poważnie piszących o dziewicach czy ginekologu. Ale w takim razie może warto zapowiedzieć facetowi, że jeśli zdradzi, to kobieta zrobi to samo. Że taka właśnie będzie kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:12 Zamiast się bawić w jakieś kary i zemsty, jak dzieci w piaskownicy, najlepiej zwyczajnie zakończyć związek. I nauczyć się prawidłowej oceny kandydatów na partnera, to później nie będzie zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Znaleźć kogoś kto cieszy się sprawiając komuś radość (poznałem serio tylko dwie takie kobiety, a dobijam 40stki - po prostu dobre z natury, a nie z deklaracji)" x I to jest chyba jedyne rozwiązanie. Jeśli związek tworzą dwie takie osoby. Tylko że faceci, jak chcą zdobyć kobietę, to często różny kit wciskają. Facet czasem potrafi powiedzieć "kocham" po to żeby tylko zamoczyc. Więc odroznienie, co jest prawdą a co nie, też nie jest proste. Xxx Zrada czy to emocjonalna, czy fizyczna, jest równoznaczna z zakończeniem związku. Po co męczyć się z kimś, kto nas nie kocha??? Sąd, podział majątku, i do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:56 Oj tam, oj tam! Po co być tak zasadniczym? Jak trafisz na kogoś kwaśnego to zobojętnienie szczęście ;-). A cipka czy k***s nie mydło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:32 Majątek łączy się sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×