Prawo jazdy do pracy

Pracuję 3 lata w jednej firmie, jest OK. Jestem prawą ręką szefa i załatwiam wszystkie jego "zachcianki" służbowe - zadzwon, napisz, wyczaruj klienta itd. Ostatnio zaczal narzekac i rzucac aluzje, ze moglabym zrobic prawo jazdy to by miał szofera, bo czesto klient oczekuje spotkania na juz. Mnie sie to srednio widzi, bo koszty musialabym pokryc we wlasnym zakresie, a do jazdy nigdy sie nie garnelam bo nie szlo mi tez dobrze. Co robic??? Boje sie ze strace prace!!!

A taxi nie rozwiazuje problemu?

Tez mialam takiego szefa i radze szukac nowej pracy. Pracodawca sie teraz wydaje ze moja oczekiwac od nas wszystkiego i to najlepiej za najnisza krajowa. ewentualnie jak cb na to stac to sobie kup z clubcardcompl i moze bd ok ale no ja bym szukala nowej pracy