Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ślub na zasadach mojej mamy?

Polecane posty

Gość gość

Chcemy wziąć z partnerem ślub - konkordatowy. Czyli załatwiamy wszystko u siebie na parafii, potem w USC i w kościele ślub my dwoje + świadkowie. Chcemy to zrobić na szybko, bez imprezy, bez gości, bez rodziny. Czy ktoś z Was tak robił? U mnie protestuje moja mama, mówi że tak się nie robi, że powinniśmy zaprosić gości i zrobić normalnie gościnę w jakimś lokalu. Ale my tego nie chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po cholere slub? nie bierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda kasy olej matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub po jakiego wała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie szkoda nam pieniędzy, które musielibyśmy dodatkowo wyłożyć na lokal i jedzenie dla gości. Oszczędzamy na remont w mieszkaniu, a mamy też jeszcze inne wydatki. A u mnie matka w domu marudzi, że jak bierzemy ślub to powinniśmy zaprosić ich i dziadków do kościoła, do tego świadkowie i chrzestnych, a potem chociaż jakiś obiad w lokalu zrobić. Ale wynajęcie lokalu + obiad to są dodatkowe koszta. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam to samo, chcielismy po najnizszej linii oporu ale nie przeszlo. Bylo male przyjecie i 17 osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ale wyszlismy na plusie, nie zaplacilismy duzo a z kopert troche sie uzbieralo. Zeby nie bylo na nic nie liczylam, to byl maly skromny slub bez wiejskich wierszykow i ceregieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×