Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak się do niej zbliżyć?

Polecane posty

Gość gość

Witam. Pracujemy razem od pół roku. Szybko się zakolegowaliśmy. Dużo czasu spędzaliśmy i spędzamy razem w pracy. Ona 34 lata ja 39. Ona minimum 9/10 ja ok. 7/10 z wyglądu. Wydawałoby sie, że po prostu jesteśmy dobrymi kumplami no ale... Ona co jakiś czas potrafi mnie tak wkur......, jakby była w gimnazjum a mi po kilku miesiącach zaczęło zależeć bardziej. Spotkaliśmy się kilka razy po pracy gdzie poważnie rozmawialiśmy ale nie było miedzy nami żadnego kontaktu, no chyba że życzenia na święta. Rozmowy często dotyczyły poważnych tematów. Ale na pytanie o to czy ma faceta nie chciala odpowiedzieć. Raz skwitowała, że to nieistotne. Dopiero gdy byliśmy na wypadzie poza miastem przyznała, że ma faceta, którego zaraz po tym okłamała, bo zadzwonił i ona mu powiedziala, że jest sama a była ze mną. To działo się w grudniu. Potem się dowiedziałem, że gdy bylismy razem nigdy od niego nie odbierała telefonu. To trochę dziwne. Po tym wypadzie za miasto na drugi dzień skwitowała, że czuje się jakby miała ze mną romans. W pracy zaczęto plotkować że mamy romans a jeden "życzliwy" kolega, który wiedział, że ona ma chłopaka (bo ten fakt do tej pory trzyma w tajemnicy) doniósł mu o tym. Więc ona mu sie przyznała, że ktoś taki jak ja istnieje, ale o incydencie poza miastem mu nie powiedziała. Słabo odczytuje pewne sygnały ale takie historie trochę mi namieszaly, jak tą sytuację traktować. Z jednej strony ma faceta i niby wszystko jasne ale czasami nasze kontakty przypominają burzliwy "związek". Kilka razy mocno się pokłóciliśmy. Podczas jednej z kłótni powiedziała, że ma dosyc facetów cyt. " dajcie wy mi wszyscy spokój". Czyli kłótnie z nim przeniosła na mnie... Nasze relacje po prostu są dziwne, trudne do określenia. Co jakiś czas nie potrafi dotrzymać słowa np. mówi, że zadzwoni a tego nie robi. Potem przeprasza ale to wszystko takie dziecinne. Raz po takim numerze pokłóciliśmy się i zerwałem z nią kontakt którego ona nie chciała zrywać. Trudno to jednak zrobić gdy się razem pracuje. Na moją prośbę nie mówiliśmy sobie nawet cześć, co nie było w moim stylu. A propo ciekawe co myśleli koledzy z pracy widząc takie nasze zachowanie, dopiero wtedy chyba plotkowali. Sytuacja taka trwała dwa tygodnie, po tym czasie zaprosiłem jando mojego pokoju, że musimy pogadać. Widać było, że się ucieszyła, że się odezwałem. Głównie ja mówiłem, wyjaśniliśmy sobie ważniejsze kwestie, powiedziałem m. in., że mam nadzieję że się już nie powtórzą pewne zachowania, które mnie mocno denerwują to możemy odnowić kontakty. Zgodziła się, widac było, że się ucieszyła z tej rozmowy. W tym dniu przesiedziała u mnie pół dnia olewając obowiązki zawodowe, naprawde fajnie wtedy spędziliśmy czas. To było początkiem stycznia. Od tamtego czasu rozmawiamy jeszcze więcej, nie przeszkadzają już jej rzekome plotki na nasz temat. Jestem powiernikiem jej tajemnic, a ona jest bardzo skryta i wiem, że umiem do niej dotrzeć. Wygląda to jak typowy friendzone a ja sobie zadaje pytanie, czy gdy pracujemy razem "zadowolić się tym co mam" czy spróbować się do niej zbliżyć o "kolejny krok". W sprawach uczuciowych nie chadzam na kompromisy i wiem, że z czasem podejmę próbę "zbliżenia" się j zasadnicze pytanie. Czy na początek spróbować ograniczyć kontakt, żeby zatęskniła czy dążyć do jeszcze częstszych kontaktów aby się do mnie jeszcze bardziej przyzwyczaiła. A może macie jeszcze inne pomysły, jak się do niej zbliżyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kubusiu sroda dzien loda. gena zononarzeczona rozkraczona juz szoruje pumeksem srom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli jesteś debilem w peruczce to daruj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ograniczyc kontakt zeby zatesknila''???? Buahahaha :D sposoby na podryw dla gimbusow, takie gierki i zabawy sa dla dzieci, jak masz 39 lat to zachowuj sie powaznie a nie jak dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś się jeszcze wypowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pracy się pracuje a nie romansuje. Koniec i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorowi pewnie nie o taki komentarz chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Włóż jej palec w kubek z kawą i obliz to zawsze działa ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor. Wczoraj znowu się pokłóciliśmy. Po dniu pracy gdy pojawiły się jakieś problemy zadzwoniła. Rozmowa nie przebiegała jak między kolegami z pracy tylko jak między parą. Tym razem to ona zaczęła. Co znami jest nie tak. Uświadomiłem sobie, że po dwóch miesiącach przerwy od ostatniej kłótni, nie licząc braku kontaktu fizycznego, prawie zawsze rozmawiamy jak para a kłótnie wygladają jak w wieloletnim związku. Co zrobić? Dodam, że podczas kłótni widzę, że ona często chce cós dodać, coś wyrzucić z siebie ale wasze się powstrzymuje. Takiej relacji nigdy nie miałem z koleżanką z pracy. Co byście na moim miejscu zrobili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona chce zjeść ciastko i mieć ciastko! Ale to na dluższą metę nie ma szans! Kobieta nie może się zdecydować,ktoś musi z was trzech pęknąć,lub wy dwaj pękniecie i zostanie jej szukać trzeciego frajera!Chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że jezeli ona jemu kłamie w twojej obecności, to tobie też to robi.Moja rada:ogarnij się chłopie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyny sposób to zainicjować spotkanie i ..... Wyrzucić sobie na wzajem wszystkie żale, problemy, to co wam pszeszkadza, nawet się pokłócic nawet podniesionym głosem. Oczyścić atmosferę do "gołej kości". I wtedy zobaczycie ile wart jest wasza znajomość. Inaczej będą jakieś półprawdy i nieporozumienia. Pesymistyczne rozwiązanie - zakończycie znajomość. Optymistyczne kłótnia skończy się seksem. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×