Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lonely teufella

Samotność, nocne myśli

Polecane posty

Gość Lonely teufella

Jestem 23 letnią dziewczyną i od zawsze czuję się strasznie samotna. Zawsze byłam niewidzialna, odrzucona z grupy. Nikt mnie nie poniżał, nie wyzywał, (oprócz czasów przedszkolnych) ale ignorowali, a ja patrzyłam jak świetnie bawią się w swoich grupkach. To było już od przedszkola, miałam swoją grupę "niby" przyjaciółek, a one często organizowały sobie zabawę, w której na podwórku podchodziły do mnie po kolei i mnie wyzywały, że jestem głupia, najgorsza i żałosna. Ja wtedy siedziałam sama przy ogrodzeniu, często płakałam i bawiłam się w samotności. O dziwo na drugi dzień zachowywały się jakby nic się nie stało i dalej bawiłyśmy się razem. Nikomu tego nie zgłosiłam, myślałam, że tak powinno być. Teraz na studiach mam ogromne problemy do odnalezienia się w jakiejkolwiek grupie, boję się ludzi, a gdy staram się otworzyć, żartować to dostaję tylko ignorowanie mojej osoby. Ja wiem, że życie to nie jest głaskanie po główce, jednak ja nigdy nikogo nie zignorowałam. Gdyby ktoś naprawdę chciał mnie poznać to byłabym bardzo chętna, jednak zainteresowanych brak. Przez brak pewności siebie popełniałam tragiczny błąd, bo związałam się z pierwszym facetem, który zwrócił na mnie uwagę, ignorowałam znaki, że jest on gnojem, a nawet wzięłam z nim ślub. Mam z nim dziecko i jedynie syn jest moją pociechą w życiu. Małżeństwo jest w stanie agonalnym i dobrze, bo gdy wspominam to jak bardzo się upokarzałam żeby mąż mnie nie zostawił to aż mnie mdli i nie chcę tego pamiętać. Marzę o paczce swoich przyjaciół, ale nie wiem co robić żeby ich zdobyć. Wszystkie dotychczasowe próby kończyły się fiaskiem, ludzie się ode mnie izolują, a ja od nich też więc tworzy się błędne koło. Co powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaakceptować siebie taką jaką jesteś, swoje wady, i zalety. Pozwól sobie być sobą, akceptując zalety jak i wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylo sie nie wiazac z gnojem, sama jestes sobie winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lonely teufella
Chciałabym, ale zawsze czuję jakiś opór. Jestem wycofana, nikomu nie patrzę w oczy, nawet przechodząc obok ludzi na przystanku wali mi serce i szybko uciekam gdzieś dalej. O jakimkolwiek flircie nie ma mowy i nigdy tego nie robiłam. Czuję, że jestem jakaś dziwna, nie tylko nieśmiała czy wycofana. Może robię coś źle, mówię złym tonem, albo moja mowa ciała jest negatywna. Żeby zobrazować moje odczucia-wyobraź sobie, że śmierdzisz i druga osoba z tobą rozmiawia z grzeczności, ale za drugim razem będzie już Cię unikała. Ja tak się właśnie czuję tylko, że ja akurat ładnie pachnę, bo dbam o higienę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze zwracasz sie w kierunku niewlasciwych ludzi. Powinnas strarac sie znalezc znajomych podobnych do Ciebie. Pewnie bardziej skrytych, introwertycznych. Mnostwo jest osob, ktore narzekaja na samotnosc i odrzucenie. Zacznij od jakis znajomosci internetowych, na forach, czatach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wycofana? A moze to nerwica lekowa, albo fobia spoleczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca z terapeutą, to podstawa. Autorka widzę, że ma nerwicę lękową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lonely teufella
01:18 A gdzie ja napisałam, że związek z gnojem jest moim głównym problemem? Jest on jedynie wynikiem tego z czym nie daję sobie rady od dziecka. W nikim nie miałam wsparcia, nie miałam ojca, moja matka sprowadzała różnych facetów do domu, do tego sama miała konflikt ze swoją matką, raz się nawet pobiły. Kto miał mnie nakierować na dobrą drogę? Może z opisu wynika, że jesteśmy jakąś patologią, ale to nieprawda. Moja matka jest pianistką, ja też skończyłam dobre liceum, jestem na wymarzonych studiach. Z zewnątrz wszystko wygląda idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lonely teufella
01:21 Ja szukam tylko wśród introwertycznych osób i to właśnie tam jestem odrzucona. O przebojowych, pewnych siebie nawet nie myślę, bo zjedliby mnie na śniadanie i nie dorastam im do pięt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam bardzo podobny problem...i powiem ci z doświadczenia ze jedynym sposobem ba to aby zacząć socjaloziwac sie z innymi ludźmi jest pozbycie się tych emocji z siebie. Ja zaczęłam uczęszczać na 6 tygodniowa terapie gdzie mogę z siebie wszystko wyrzucić, spojrzeć trzeźwiej na świat, odnaleźć w sobie pasje i zacząć cieszyć się życiem. Musisz zacząć od pozytywnego nastawienia na wewnętrzne zmiany w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak `życie` Cię potraktowało jest naprawdę okrutne. Czytałam to na serio z bólem. Każdy próbuje się dopasować, każdy boi się odrzucenia, upokorzenia, śmieszności. I wiesz, każdy w tej `fajnej` grupie ma na sobie jakąś maskę, odgrywa rolę właśnie po to aby nie wypaść z kręgu. I nadal się boi odrzucenia, i nadal nie czuje się fajnie bo musi się dopasować, nie będąc do końca sobą. Ale tak to już jest w życiu... rzadko możemy być tak naprawdę do końca sobą nie narażając się na niezrozumienie. W końcu wystarczy jedno zdanie by rozmówca krzywo na nas spojrzał, prawda? Każdy to zna. Niestety, nie da się pstryknąć palcami i stać się nagle duszą towarzystwa lub tą pożądaną w grupie. Można próbować dalej, a można się z tym pogodzić. Złotej recepty nikt Ci tu nie da. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam CI udać się do psychiatry. Ja byłam u doktor Łuckiej i sobie bardzo chwalę, bo to świetna doktor, która naprowadziła mnie na wiele wątków w moim zyciu i przepisała leki, które działają. Polecam i Tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×