Czy nie uważacie, że matematyka na maturze jest przesadą

W końcu jedni mają talent humanistyczny, inni językowy a inni ścisły. W sumie to każdy powinien sam sobie wybrać przedmioty bez obowiązkowych..

Matma na maturze to jest żart, trzeba być na serio debilem żeby tego nie zdać na 30% (wtf). Na studiach próg zaliczenia jest 70-60% :D

To żart, bo po co jest ona na maturze? Jak ktoś nie wiąże swojej przyszłości z tym zawodem. Prawdopodobnie mogą to zmienić w 2019 roku.

a teraz matura ma być zdawana od 40%

Przecież zadania na maturze są ciągle takie same. Wystarczy przerobić stare arkusze.

a może ktoś nie chce tracić czasu na zadania matematyczne?

A na co woli tracić czas bo bie rozumiem?

Nie no po co w ogóle ludziom matura ;) Po co pisanie pracy magisterskiej, po co egzaminy. Wszyscy powinni mieć z automatu tytuł doktora i już.

5 lat?? A czemuż to tyle?

Z drugiej strony matura również nie musiałaby być potrzeba. Pracodawcy nawet nie pytają o maturę, taka prawda a o świadectwo szkoły średniej.

Matura jest potrzebna do dostania się na studia. Skoro ktoś studia skończył to wiadomo, że maturę zdał, a jeśli praca nie wymaga wyższego wykształcenia to po co komu matura?

To niestety świadczy bardzo źle o tobie. Widać jesteś tępy, ja rozumiem nie zdać raz, ale 5?

Teraz są nawet szkoły policealne w kierunku: dziennikarz, reżyser, aktor... do tych kierunków matura nawet nie jest potrzebna..

Macie problem z poradzeniem sobie z matematyką obecnie, a co dopiero, gdybyście dostali zadania sprzed kilkunastu lat! Niestety, ale ludzie są coraz bardziej tępi, poziom w szkołach jest zaniżany, i jest to celowe. Tak samo, jak celowe było swego czasu usunięcie matematyki z matury, a młodzież zamiast protestować i wychodzić na ulicę, idiotycznie się cieszyła. Reakcja, jak na debili przystało :) Tylko potem nie płaczcie, że w Państwie źle się dzieje, a Wy jesteście manipulowani i przeganiani z kąta w kąt i cierpicie. Skoro rozumu zabrakło, by zadbać o siebie... matematyka rozwija umysł i ma wpływ na każdą płaszczyznę życia, i każdy rozsądny z niej korzysta, a nie się krzywi.

Jesli ktos nie potrafi wykonywac podstawowych dzialan matematycznych wymagajacych minimalnych umiejetnosci logicznego myslenia to nie powinien tytulowac sie srednim wyksztalceniem. Wyksztalcenie powyzej podstawowego jest przywilejem, nie obowiązkiem. Jesli podstawy logiki na ktorej opiera sie matematyka cie przerastają to mimo wszystko stoi przed tobą otworem caly zakres prostych, fizycznych robot, wiec skup sie na tym do czego sie nadajesz. Poziom obecnych matur i tak jest zenujacy wiec moze chociaz ta matematyka ograniczy kompletną dewaluację wyzszego wykształcenia