Po co mi kobieta?

Sam zarabiam na siebie i sam mieszkam.Sam zrobie kolo siebie,posprzatam ugotuje itp.Jak chce czagos wiecej to zawsze sie znajdzie jakas chetna :) A wiec po co mi kobieta?Bym sie zamartwial i sprawdzal ze mnie nie zdradza?Albo zeby wydawac na ksiezniczke lub sluchac wywodow jakiejs psychopatki? :o Wystarczy mi ze leca na mnie i mam z tego radość bo wiem ze i tak nic z tego i tak :) No i co mi wiecej potrzeba do zycia? ;)

no to ok, pasuje ci wiec po co to roztrzasasz

tobie nie potrzebna , innym potrzebna każdy ma inne preferencje

A po co o tym piszesz. Mi kot nie jest potrzebny o nie roztrząsam tego na forum.

D**ek

Po co?By dac kazdemu do zrozumienia ze jest samowystarczalny i niezalezny od nikogo.Jednak to wymaga odpowiedniej zmiany mentalnej bo wiekszosc dazy do zwiazkow ;)

9:16 - w punkt. Autor bardzo chciałby mieć kobietę, ale postanowił, że przekuje porażkę w sukces:)

A pozniej placza ze zdradzeni,niespelniona milosc itp... Sam to wszystko przechodzilem i jak myske ze zniw mam w cis takiego brnac to wole byc sam i miec swiety spokoj.Przeznaczyc czas na rozwoj osobisty a nie na cierpienie ;)

Dobra dobra, rzucasz pólprawdy i myslisz, ze sie ktos na to nabierze :P

Malo Stanowczy...brak w tobie stanowczosci wogole :o Mam jiz pare lat ale chyba mentalnie przeskoczylem w przyszlosc :) bo jakbyscue zauwazyli wszystko zmierza ku temu ;) Kiedys naciskano na slub choc dzis juz niekoniecznie.Kiedys samotna matka to bylo cos nie do zatolerowania choc dzis juz niekoniecznie.Kiedys by miec dziecko trzeba bylo miec slub choc dzis juz niekoniecznie ;) itp ;) sami pomyslcie gdzie to zmierza ;)

Nie wiem gdzie skakałeś;) Prawda jest taka, jak mawiał święty Łukasz - ręką c***ja nie oszukasz:) Te „naciski” o których piszesz w dużej mierze zależą (i zależały) od środowiska. Jeden woli rybki, drugi akwarium. Bycie „z kimś” jest zwyczajnie wygodne. Teraz masz pracę, mieszkanie itp. A co będzie, jak złamiesz nogę? (czego wcale Ci nie życzę). Co zrobisz za 20-30 lat, gdy Twoja wydajność spadnie i nie będziesz miał siły pracować tyle, co teraz? I na koniec - po co Ci te wszystkie dobra, których do grobu i tak nie zabierzesz? Nie zamierzam Cię do niczego przekonywać, bo wiązanie się z kimkolwiek na siłę jest bez sensu, ale już dawno dowiedziono, że ludzie w związkach żyją dłużej.

Wszystko fajnie, ale trend zmierzający do samotnego rodzicielstwa jest okrutny dla dziecka. Dorośli bawią się w życie, a dzieci cierpią.

zdrady i psychopatki, jak sobie wybierałes wczesniej tak miałeś a jezeli nie czujesz potrzeby miec bliskiej duszy,potrzeby bycia kochanym i kochac,miec wierną do konca zycia towarzyszkę to fakt po co

9.43 te wszystkie dobra do budżetu panstwa przekaze, nie samo panstwo po jego smierci weźmie

No jeśli tak do tego podchodzisz to faktycznie po co Ci kobieta. Do szczęścia Ci nie potrzebna jak widzę :-D natomiast jeśli zatęskniłbyś żeby się ustatkować, założyć rodzinę itp to wtedy do tego raczej przydałaby się kobieta ;-) Pozdrawiam https://drzeweczkaa.sklepna5.pl/

I bardzo dobrze autorze. Badz szczesliwy i bez kobiety. Tylko pamietaj, to dziala w dwie strony... Taka kobieta powie "po co mi ten facet?, przecież zarabiam, mam gdzie mieszkac, sama sobie ugotuje, posprzatam, upiore, kiedy.chce to zjem na mieście, kiedy chce to spotkam sie na niezobowiazujacy seks. Po co mi facet? Zeby sie zamartwiac czy mnie nie zdradzi? Zeby wysluchiwac pretensji i zali? Zeby byc jego sluzacą? Nie. Taki facet do niczego mi nie jest potrzebny.". Pozdrawiam :)

W obecnych czasach mamy wysyp singli i jest to jaknajbardziej tolerowane przez społeczeństwo. Kiedyś stary kawaler czy stara panna byli napiętnowani przez środowisko i wręcz zmuszani do założenia rodziny. Nie chcesz, nie musisz, twój wybór. Nie tylko ty tak myślisz ale większość młodych ludzi i to zarówno kobiet i mężczyzn.

09.57 :) Zgadzam sie :) Dzis coraz wiecej kobiet tak mysli :) Malo Stanowczy...reka c***ja mozesz oszukac dlugo a jak trzeba to jak pisalem nie ma problemu ;) jak mi sie cos odpukac przydazy to sa odpowiednie sluzby tu gdzie mieszkam by sie mna zaopiekowac ;) Co do majatku mam go komu przekazac i bede go powiekszal ;) jest to zabezpieczone odpowiednim aktem tez ;) A vo do etapu zwiazku,rodziny itp...juz to wszystko przechodzilem i mam za soba ;) nie znalazlem sensu bo sie obudzilem w reku z nocnikiem.Duzo czytam rizne fora...wypowiedzi kobiet jak i facetow i widze gdzie to zmierza.Niestety to wszystko bierze sie odgornie,byc moze nie swiadomie dla was od polityki :( koedys sie bylo pomimo wszystko z kims...dzis juz niekoniecznie.Ale czy to tak naprawde jest do konca zle?moze jednak dzieki temu zastanowimy sie dwa razy zanim z kims sie zwiarzemy.Bo po co kogos miec by miec jak mozna samemu wszystko ogarnac i zyc sobie poprostu bez roszczen az sie spotka kogos wlasciwego...w sensie ze bedzie nam sobie zakezalo w rownym stopniu bo orzeciez oboje jestesmy tak naorawde zyciowo niezalezni? :) zycie jest dziwne ale na dzien dzisiejszy zwiazek wyglada jak kontrakt biznesowy :( na poczatku sa wielkie nadzieje i radisc ze taki sukces a potem jak emocje juz ioadna pozostaje sie w tym bo kontrakt...czytaj slub i zobowiazania itp...ktore niekoniecznie sa intatrne :( a dkaczego tak? Bo kazdy gra by kogos zdobyc...obietnice itp...ale nic prawdziwego...byle by miec.To z reguly okazuje sue nieprawdziwe i potem jest jak jest...ehhh...dlatego jako czlowiek po przejsciach...dosc mocnych...chce posluzyc rada kazdemu by stawial na siebie glownie:) nie na zwiazek,malzenstwo itp :) rodzina...naprawde trzeba sie zastanowic z kim ja chcesz stworzyc bo chociaz 1% niepewnosci moze wszystko zawalic.To jest ciezkie...dlugo by gadac...poprostu to wszystko powinno przychodzic latwo...wszystko ;)

10.08 :) Wlasnie do tego zmierzam ze dzis mlodzi lidzie tak robia ale wszystko odbywa sie etapowo.Jestem z delikatnie starszych czasow :) a przeskoczylem przez swoja doswiadczenia tych mlodych ludzi :) nikogo nie namawiam ale jedynie pokazuje gdzie to wszystko zmierza :) kiedys tak bedzie :) wspomnicie moze te slowa :) za 30,40,50 lat napewno :) ale u wszystkich odbuwa sie to etapowo...z pokolenia na pokolenie.A ja to juz przeskoczylem.I tak naprawde nie wiem jako czlowiek swojej daty czy to don0brze czy zle :( bo tak naprawde jestem za szczesliwa miloscia ktora raczej nie istnieje jak i szczesciem ;) bo coz piekniejszego moze nam sie przydarzyc by kazdy z nas byl szczesliwy? :) mowie o sferze zwiazkow ;) a to jest duzo :) bardzo duzo :)

Na dobrą sprawę, to tak, jak Autor, mógłby mówić każdy z nas. Że "kobieta/mężczyzna jest mi niepotrzebna/y", i tak dalej. No, ale, w tym jest rzecz, że każdy ma inne spostrzeżenia na ten temat i uważa, że jednak dobrze jest mieć kogoś u swego boku. To znaczy, źle się wyraziłam. Nie każdy chce mieć u swego boku kogoś bliskiego, ale każdy ma prawo do swojego podejścia do tej sprawy. O, teraz dobrze to ujęłam. Ja też umiem to, co umie Autor, posiadam to samo. Ale zawsze chciałam stworzyć z kimś związek. Lubię mieć się do kogo odezwać, lubię te długie rozmowy, lubię troszczyć się o tego kogoś, słuchać jego rad, mieć z nim fantastyczny seks. Lubię, gdy w domu ktoś na mnie czeka. Kto mi pomoże, a ja pomogę jemu. Pusty dom daje plusy, pewnie, że tak, ale ja jestem z tych, które chcą, by on tętnił życiem, miłością. Z drugiej strony, życzę Autorowi, by otworzył się na miłość, nie uciekał przed nią, kiedy się pojawi. Życie lubi zaskakiwać, nigdy nic nie wiadomo. Samotność, samowystarczalność jest dobra, ale do czasu...

10.32 :) Dziękuję :) nie zamykam sie na te sprawy :) ale tez nie zamierzam dazyc ku temu ;) bedzie co ma byc ;) a co do reszty wszystko ogarniam wokol siebie by jak najwiecej orzekazac mojemu najwiekszemu szczesciu na świecie ktore kocham i kocha mnie bez miloscia niezobowiazujaca :) ale co do reszty skoro bedzie jak ma byc a nie wiadomo jak bedzie,a tymbardziej po tym czego sie nauczylem,to wszystkie te aspekty ktore wymienilas moja droga autorko postu powyzej skieruje tylko ku sobie :) a co do posiadanie kogos to nie chce kogos posiadac ;)

10.32 :) Sorki :) nie napisalem jeszcze odp na Twoje pierwsze zdanie :) tu jest wlasnie ta cala zawilosc o ktorej pisze :) a skad tosie bierze? :) bo tak zostalo nam wpojone przez rodzine i otoczenie.Ze jak kogos nie masz to jestes kims gorszym :( tak to sie mniej wiecej ma ;) ale tak naprawde to napedza do posiadania kogos ;) i to jest straszne :( bo tak naprawde najwieksza wartosc jest w nas samych a nie w opini spoleczenstwa :) i zycze Tobie bys naprawde byla szczesliwa :) ake tak naprawde :) budzac sie codziennie z lekkim oddechem ze jestes super a do tego ze szczesciem ze masz prawdziwe szczescie kolo siebie ;)

gość dziś słusznie i tym sposobem wszyscy będą sami i o to mamy pokolenie samolubów

10:47. Dziękuję, Autorze.

gość dziś słusznie i tym sposobem wszyscy będą sami i o to mamy pokolenie samolubów

Jedynym szczęściem człowieka jest drugi człowiek,wszystko inne jest nic nie warte. Tylko człowiek jest dopełnieniem człowieka,żyjemy dla miłości i jej doświadczenia.

Jestem pewna źe jesteś samowystarczalny również w seksie.

W twoim wieku seks potrzebny jest codziennie . Wiec jak ci sie udaje wyrywać codziennie inną laske.

10.56, e no dzifki są na świecie a wtedy tylko tacy nie pragną miłości,zaangażowania i przyjaźni w związku z kobietą,są sami dla siebie a kobieta to towar zapłacisz i masz i powszystkim

a na łożu smierci bedzie miał poczucie życia przegrania bo dla nikogo nie żył i nic nikomu z jego zycia nie przyszło ino pustka