Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

żona kolegi.

Polecane posty

Gość gość

Nie bede sie rozpisywal co i jak. Moj przyjaciel co jakis czas sluzbowo musi jezdzic za granice a to niemcy a to belgia i inne. Znamy sie od ponad 20 lat. Podczas jego wyjazdow, jego zona prosi mnie o pomoc a to przy samochodzie a to w zakupqch i o inne d**erele. Ostatnio zwiozlem jej stol kuchenny i skrecilem go . standard, wypilismy kawe chwile pogadalismy. Na odchodne uslyszalem ,, michal w holandii nie mam co robic, moze wpadniesz na jakas kawe ze sniadaniem? Doskonale wiem co miqla na mysli. Nie zamierzam jej tknac ale wiem ze chciala tego. To zona mojego przyjaciela. Pytanie czy powinienem mu to powiedziec? Nie chce psuc relacji moich z nim i jego z zona. Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej, że nie tykasz żon kolegow. A czy mowić przyjacielowi? On jest jej wierny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie jak powiedzial przedmowca. I również powiedz jej aby zastanowila sie co robi. Taki człowiek jak ty tonprawdziwy przyjaciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to naprawdę Twój przyjaciel, to nic mu nie mów. Jedyne co możesz osiągnąć, to zepsucie Waszych relacji, bo bez względu na to czy się rozstaną, czy nie - pretensje będą do Ciebie. Żonie powiedz co chcesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś powiedziałem kumplowi, że jak moja kobieta będzie się do niego przystawiać to niech rżnie na zdrowie, a później przyjdzie i mi o tym powie to jeszcze za to flachę dostanie. 00 Może to nieortodoksyjne ale... Zerżnij ja i to udokumentuj, żeby kumpel miał dowody na s sprawie o rozwód z jej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to wymyślona historyka. Płacą jej za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj jej jasno oraz stanowczo do zrozumienia, że nie będziesz wchodził z nią w żadne układy lub romanse. Jeśli już tak bardzo chce, niech szuka innego, kto będzie się nią "opiekował" w czasie nieobecności męża w domu. Współczuję temu mężczyźnie. To, że została sama w domu, nie znaczy, że to ją usprawiedliwia do skoku w bok. Albo praca, albo dom. Albo brak pieniędzy i żona na oku, albo "róbta, co chceta", byleby oczy tego nie widziały. Chociaż, z drugiej strony, jeśli ktoś ma zapędy do zdrady, to zdradzi i tak, bo jest cała masa wyjść, jak to zrobić. Nawet pod nosem męża. Jeśli sytuacja się powtórzy, będzie się zagęszczać, mimo, iż jasno jej powiedziałeś o odmowie, to nagraj ją i przedstaw to nagranie jej mężowi. A on? Niech robi z tym, co chce. Może sam nie jest jej wierny i poza Polską spotyka się z innymi kobietami. Wszystko zależy od Ciebie. Ja chciałabym wiedzieć, co za ziółko żyje w moim domu. To nie jest wtrącanie się w ich życie, tylko nie respektowanie Twojej odmowy na propozycję, którą Tobie złożyła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„To nie jest wtrącanie się w ich życie, tylko nie respektowanie Twojej odmowy na propozycję, którą Tobie złożyła” x Nagrywanie i przedstawianie nagrania nie jest wtrącaniem się w czyjes życie? Kuriozalne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o słowa, o jasną odmowę, której ona nie uszanowała. To ostatnia deska ratunku, jeśli druga odmowa nie przyniosłaby rezultatu. Sposób na obronę siebie i zrzucenie z siebie wszelakich podejrzeń. Na słowo, to ten jego przyjaciel może nie uwierzyć, wykręcić kota ogonem. A on będzie Bogu ducha winny. Nagranie, po przedstawieniu mężowi, albo usunąć, albo wręczyć jako dowód w sprawie (chociaż może on nie być wzięty pod uwagę, nie wiem, ciężko powiedzieć). Jeśli ktoś raz mówi nie, a druga osoba tego nie słyszy (bo nie chce usłyszeć), trzeba mieć się na baczności. Za drugim razem - należy działać, by trzeciego razu nie było. Każdy może chlapnąć głupi tekst, ważne, żeby do tego nie wracał. Dlatego to, co tutaj napisałam, to tylko taka rada na przyszłość. Może ta kobieta się ogarnie i nie będzie narzucać się więcej. Może aluzja do niej dotarła. Jeśli nie, głupotą byłoby się nie bronić. A dobrze jest mieć w ręku dowód. Słowa, to tylko słowa. Ona może się ich wyprzeć, wyśmiać, postawić w złym świetle Autora tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autor. Jestem zalamany gdyz to sytuacja praktycznie bez dobrego wyjscia. Jesli powiem koledze jego zona bedzie miala do mnie pretensje. Jesli mu nie powiem dam posrednio przyzwolenie jego zonie na takie wybryki, moze pomyslec ze trzymam jej strone i bede milczal jakby co, oczywiscie ja jej nie tkne byloby to wysoce nie moralne wobec kolegi, jego zony i jego dzieci. Jednoczesnie zdradzilbym swoja zone idac do lozka z inna. Cholera ale sie porobilo. Myslalem zeby koledze jednak powiedziec ale kurcze moge znow ich relacje popsuc. Czemu niektore kobiety takie sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze chciała sprawdzić jaki z ciebie przyjaciel jej męża ? A moze ma układ z twoja żona i bawią sie z tobą w kalambury ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11:37 - jak sama napisałaś „słowa to tylko słowa” - załóżmy, że autor to nagra i pokaże kumplowi. Na co laska powie „słuchaj, podrywał mnie ciągle, mówił że jesteś idiotą, zaczęłam się go bać, więc udawałam, że mam na niego ochotę, a ta świnia to nagrała, pewnie chciał, żebyśmy się rozstali, bo sobie wymyślił, że będzie ze mną”. I co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agataxxxxx
Ja na twoim miejscu bym nie lazla do domu jej.jak poprosi o pomoc przy czyms to powiedz ze jestes zajety wtedy albo ze musisz jechac w pilnej sprawie gdzies.nie laz do jej domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16:21 - to w sumie bardzo dobre rozwiązanie, z tym że czasem trudne do zrealizowania, jeśli np. mieszkają w sąsiednich domach. Ale co do idei jestem jak najbardziej za.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Rada gościa z 16:21 jest bardzo logiczna-UNIKAJ BABSKA i powiedz zdecydowanie: "NIE" co do kontaktów z nią. Albo gdy o coś poprosi, to zrób jej "niespodziankę i przyjedź ze swoją żoną, informując ową zalotnicę, że ponieważ wiesz, że ona się nudzi, to przyjechałeś z osobą, które będzie stanowić dla niej znacznie ciekawsze od ciebie towarzystwo. Nie wiem, jakie masz układy z żoną, czy możesz ja wtajemiczyć w swój problem, ale zawsze możesz powiedzieć, że jesteś w niezręcznej sytuacji, głupio ci odmówić prośbom żony przyjaciela, zwłaszcza że i on prosił cię o pomoc dla niej pod jego nieobecność, ale baba zachowuje się dziwnie, głupio się uśmiecha, więc czujesz się niezręcznie, stąd twoja prośba o towarzystwo. Jestem przekonana, że jak zaczniesz ją z żoną odwiedzać, to szybko zniechęci się do proszenia cie o pomoc. Co do zasady ignoruj jej zaloty. Takie babsko gdy poczuje się urażone odrzuceniem może na złość tobie próbować zniszczyć twoją przyjaźń z jej mężem , opowiadając mu o tobie niestworzone rzeczy. Twoja żona byłaby w tej sytuacji dobrą przeciwwagą, no ale wszystko zależy też od tego, jaką osobą jest twoja żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:38. najmadrzejsza porada jaka czytałem, tak zrobie, normalnie najlepsze rozwiązanie zwłaszcza ze ja ufam swojej zonie a ona mnie, rewelacyjne rozwiazanie dzieki wielkie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×