kurs fotograficznego czytania

Słyszeliscie o czymś takim https://mojedoswiadczenia.pl/czy-kurs-forograficznego-czytania-quick-eye-dziala-test/ jestem ciekawa czy to działa.

Bez przechodzenia jakichkolwiek kursów potrafię "przeczytać" książkę w niecałą minutę. Jeżeli ktoś jest dobrym słuchowcem a miernym wzrokowcem nie daję mu większych szans w tej metodzie. Ale spróbować można. Bierzesz książkę do ręki i ze stron robisz harmonijkę. Każda z tych stron powinna być widoczna dla twoich oczu przez drobny ułamek sekundy. Na początek, zanim dojdziesz do wprawy, robisz tak ze stronami parzystymi a w następnej kolejności nieparzystymi. Albo odwrotnie. Nie skupiasz się zupełnie na tekście. Im większy luzik tym lepsze efekty. Pojmiesz w taki sposób sens i całą akcję natomiast na pewno ominą cię różne barwne opisy, które nadają smaczku literaturze. Możesz nawet zaoszczędzić pieniądze na kupnie jakieś kiepskiej pozycji w księgarni, bo ja właśnie tam i w opisany powyżej sposób wykorzystuję taką zdolność. Dodam tylko, że sam na to wpadłem i byłem nawet w szoku ile mózg potrafi zarejestrować informacji w bardzo krótkim czasie. Potrenuj sobie, dla czystej zabawy :-) Pozdrawiam