Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co jest gorsze? Nigdy nie mieć, Czy mieć i to stracić?

Polecane posty

Gość gość

Nigdy nie mieć i zazdrościć innym np związków, relacji, seksu, Czy mieć taki fajny etap przez jakiś czas i go stracić i wspominać z sentymentem albo często z bólem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsze to pierwsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na koniec życia żałujemy tego czego nie mieliśmy odwagi zrobić , więc lepiej mieć i stracić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to i to c*****e jednakowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsze to drugie bo przynajmniej mamy jakieś wspomnienia i doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popularny kafeteryjny przykład
Nigdy nie mieć. Przynajmniej ma się pewność, że swoim postępowaniem nie skrzywdzi się innych osób. Na przykład: zakochując się w zajętym/żonatym mężczyźnie, będzie stało się przed dylematem, co zrobić. Czy pozwolić mu zostać z rodziną, czy, może, walczyć o swoje. Kiedy będzie się walczyć, to już zawsze, z tyłu głowy, będzie pojawiała się ta myśl, że cierpią przez tę kobietę najbliżsi jej ukochanego. Zyska miłość kosztem cierpienia jego żony i dzieci. Kobieta, która należy do słabych psychicznie, może sobie nie poradzić z natłokiem myśli i zaszczuciem. Więc, przynajmniej, będzie żyła w przekonaniu, że zrezygnowała z miłości, krzywdząc tylko siebie odmową miłości do tego mężczyzny. On już wybrał, dawno temu. I przy tym powinien pozostać, mimo wszystko. Posiadanie czegoś i tracenie wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem, jak w powyższym przykładzie. Może i daje wiele pięknych wspomnień, ale też mnóstwo bólu. I to nie tylko zadanego sobie i ukochanej osobie. Chyba tylko skrajna egoistka nie miałaby wyrzutów sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiecieńcudownie
Odpowiedź jest prosta. Zazdrościć? Czego i komu? Jak jakaś osoba nie ma takich doświadczeń, zawsze może żyć marzeniami, że wszystko co najlepsze, wyjątkowe jest jeszcze przed nią a ta druga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby to kur*wy, zawsze wam źle i zawsze mało, sram wam do ryja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wolno zazdrosci najlepiej to błogosławic im

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP1
Idzcie do kosciola i sie modlcie a moze beize wam dane. Kto wie? Modlitwa to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba kasy,chciałaś powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćP1 Spadaj z ty swoim kościołem i modlitwą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP1
Kochani czy byliscie jurz dzisiaj w kosciele i spowiedzi? Ja bylem razem z mama, wypowiadalismy sie i czujemy sie oczyszczeni, lrzejsi. Dalimy tez na tace, 2 zl. Ludzie modlcie, sie i wierzcie w Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miec i stracić - o wiele gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Modlcie to Bog wam da wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli straciłaś to z przyczyn zewnętrznych to lepiej mieć i stracić niż nigdy nie mieć, ale jeśli straciłaś z własnej głupoty to nie ma nic gorszego i lepiej nic nie przeżyć w życiu niż stracić coś nieodwracalnie z własnej winy bo potem wyrzuty sumienia cie zabiją i przez reszte życia będziesz ściany gryzła z rozpaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Modlitwa pomaga na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miec i stracić -nikomu nie życzę. Ja stracilam swojego męża, milosc mojego zycia, idealnie dopasowani jak dwie polowki jabłka, zawsze patrzylismy w jednym kierunku, mielismy wspolne zainteresowania, w sobotnie wieczory pilismy razem martini i ogladalismy googleboxa, a seks byl nieziemski. Mam zaledwie 30 lat. Wszystko runelo jak domek z kart. Czy ktos kto nie zaznal nigdy wielkiej milosci chce sie ze mna zamienic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana, jestem tylko rok młodsza od ciebie, ale dramat;-(( trzymaj sie cieplutko;-( współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej nie miec. Nie wiec co moglbys miec i mlco moglbys stracic. Ja nie wiem co to seks i nie wiem co trace wiec nie narzekam. Gorzej mialby ktos kto wie co to seks, spodobal mu sie on i teraz nagle przestaje go miec. Istnieje szansa, ze sie od niego uzalezni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolę żałować tego że spróbowałam niż żałować tego że nie spróbowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieć i stracić. Jak nie masz to żyjesz spokojnie w niewiedzy i sie nie zadreczasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli sie jest biednym, to czlowiek nie wie jak to jest byc bogatym. Zazdrosci, ale tak naprawde nie wie. Jesli zawsze masz kiepska robote, to nie wiesz jak to jest miec fajna, ktora sie lubi. Myslisz ze kazda jest do .... kitu. Jesli nie masz dzieci, to nie wiesz jak to jest je miec. Jesli nigdy nie byles w szczesliwym zwiazku, to nie wiesz jak to jest, gdy sie z radoscia spedza kazdy dzien, gdy sie teskni i za toba tesknia, gdy sie tuli, szanuje i ceni. STRACIC cos wspanialego, to bardzo, bardzo boli. O wiele bardziej niz nie wiedziec, nie znac, nie byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorzej stracić, bo przynajmniej znasz ten smak i do niego tęsknisz. Ja np. nigdy nie byłam w związku, nigdy nie uprawiałam seksu, czasem bym chciała, ale nie brakuje mi tego tak naprawdę. Za to potwornie brakuje mi takiej zwykłej bliskości - przytulenia i pocałunków. Nie całowałam się chyba 4 lata:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej nigdy nie zaznać miłości niż ją stracić. Żyłam z mężem wiele lat będąc niekochaną. Wystarczyło mi że mnie lubi. Ale po wielu latach oddalił się ode mnie również cieleśnie. Nie przytulił, nie pozwolił się dotknąć. Po dłuższym czasie takiego odrzucenia zdecydowałam się odpowiedzieć na zaczepki jednego z mężczyzn. Okazji miałam zawsze wiele bo jestem dosyć ladna Ale dopiero kiedy mąż się odsunął spotkałam się z innym. Po kilku miesiącach zakochałam się. Romans się wydał i rozsądek zdecydował że należy się rozstać z miłością. Takich historii jest pełno w necie. Mój ból nie do opisania. Nie ma słów które by wyraziły ogrom cierpienia. Czas mija A serce wciąż w rozpaczy. Nie wiem co on czuje bo nie mam kontaktu Ale to nawet nie jest takie ważne. Czuję się jakbym straciła siebie samą. Wolałabym nigdy nie pokochać. Obiecałam sobie że nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:15 czuje dokladnie to samo, wlasnie wraz z niespelniona miloscia umiera czesc mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×