Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość nie kapuje

Moja koleżanka na fioła na punkcie zapasów, jakby miała być wojna

Polecane posty

Gość Gość nie kapuje

Byłam po pracy u koleżanki. Wypilysmy kawę i chwilę pogadalysmy. Podała orzeszki i ciastka do kawy Jak otworzyła szafkę to było pełno kaw i herbat.ok myślę że może lubi mieć wybór. Potem otworzyła kredens A tam pełno ciastek, orzeszków, suszonych owoców itp... Spojrzałam jak wchodziła do spiżarni a tam całe półki zastawione jak w markecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to być brak poczucia bezpieczeństwa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co, boli cię to? przeszkadza? problem jakiś sprawia? bo nie rozumiem, o co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie robia raz,a porzadnie zakupy, jak ma gdzie trzymac to w czym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może lubi mieć zapasy w domu i nie latać po jedną rzecz do sklepu, w sumie to nie rozumiem co Cię interesuje jej spiżarnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty jej zagladasz i obgadujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie kapuje
W sumie to mnie nie obchodzi. Tylko mnie dziwią po prostu aż takie zapasy. Ona mieszka 3 min od Tesco 24h więc nie ma daleko do sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie to kazdy chyba powinien robic zapasy... wojna totalna raczej watpliwa, ale chocby przejsciowy brak prądu, czy cos... w niemczech sie zaleca posiadanie zapasów żywnosci i wody przynajmniej na 10 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi jedzenia w domu nieraz braknie ale za to płynow do płukania tkanin zawsze mam po 20 butelel :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Merkel przypomniala Niemcom jakies pol roku temu, ze zgodie z obrona cywilna nalezy miec w domu zapasy na 3 m-ce lacznie z woda. Na 3 m-ce nie mam ale troche mam, zuzywam i na to miejsce zakupuje nowe, nigdy nie wiadomo, nawet w przypadku mrozow mozna nie dojechac do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie kapuje
Ale ona ma w spiżarni regał a tam kilkadziesiąt butelek z wodą, sokami, obok chyba ze 20kg cukru stało... To zapasy na miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego jej o to nie spytalas? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość nie kapuje dziś I co, jak jej się zechce pistacji czy fasolki, ma za każdym razem gonić do sklepu? Dużo ludzi robi zakupy "trwałych" rzeczy raz na dwa tygodnie, czy raz na miesiąc, właśnie żeby nie tracić czasu na latanie do sklepu za każdym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otworzyła na chwilę spizarnie, a ty zdążyłam policzyć ile kg cukru ma i co jeszcze tam stoi- koszmar mieć takie koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze tez odstaje jakies dary, np. z caritasu podobno daja b duze zapasy, albo kupuje czasem w duzych hurtowniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam zapasy bo kupuje jak sa promocje nieraz za pol ceny albo 3 w cenie 1 takich rzeczy co mogą postać dłużej tym sposobem mi si nazbierało sporo np oliwy, kawy, cukru ostatnio kupiłam całą zgrzewke bo był smiesznie tani ale przy zakupie 10 kg, to samo mleko, czekolady tak kupuje, proszek do prania, mięso mrożę na zapas itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niegospodarna
Mam koleżankę, która urlopy poświęca na marynowanie warzyw, owoców, suszenie grzybów, zamrażanie kotletów, bigosów, również warzyw i owoców. To są setki świetnych marynat, kompotów, dżemów, konfitur, ogórków, pomidorów, gotowych dań obiadowych, etc. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie była osobą samotną. Bardzo ją podziwiam, ale ja wolałabym przeznaczyć czas i pieniądze na coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyszla kuropatwa na obczajke, chron od takich "kolezanek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam mało miejsca w kuchni i w mieskzaniu by gromadzić zapasy (mieskzanie 3 pokojowe, 62 m kw), jest nas troje... ale też lubię mieć co nieco zapasowego. np obecnie mam ponad 10 kg róznych rodzajów mąki bo dzis kupilismy wlasnie po pracy - piekę chleby i bułki sama. mam też teraz 6 litrów olejów różnych, chyba z 15 dzemów różnych, 10 puszek pomidorów, 2 kg grochu, 1 kg ciecierzycy ... zamrożone indyki i tuńczyk ... a herbat to zawsze mam chyba z 12 rodzajów. musze miec czarną zwyklą i earl grey, zawsze też dwie zielone, jedna lub dwie roibos jakaś owocowa i koniecznie pokrzywa, czystek i mięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie kapuje
Nie poszłam na obczajke. Zapytałam jej to powiedziała że lubi mieć coś w zapasie, nie lubi jak jej brakuje. Może to wynika z tego że z biednej rodziny pochodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób jej na kafe portret psychologiczny tylko dlatego, że ma spiżarni 20kg cukru, żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to czego jeszcze nie kapujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie kapuje
Też nie lubię jak nagle się coś kończy. Więc chodzę na zakupy jak mi zostaje czegoś 1 czy 2 sztuki. Ale kto zje 20 kg cukru? To chyba na rok zapas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moglas jej to powiedziec :o rozkminiasz czyjas spizarnie ja piertole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś jak taka stara ropucha teściowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość nie kapuje dziś Nie pochodzę z biednej rodziny, a też nie cierpię jak mi czegoś brakuje. Coś jest na wykończeniu to od razu trafia na listę zakupów, jeśli to rzecz, których zużywamy dużo (np. passata pomidorowa, oliwa, kasza jaglana, różne orzechy, mąki... etc.) to kupujemy tego więcej, a nie tylko, żeby na parę dni starczyło. Po co biegać co chwilę do sklepu i tracić czas między półkami? Wolę te zaoszczędzone godziny z rodziną spędzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam rodzinie gdzie jest dwoje czy troje dzieci to 20 kg schodzi. U mnie faktycznie zapas na rok, ale w moim domu rodzinnym większość osób slodzila herbatę i kawę, a trochę tego szło, minimum raz w tygodniu, a przeważnie częściej, ciasta, i to takie tradycyjne gdzie również cukru niemało, czasem cukier do pierogów na słodko, ryżu z jabłkami czy racuchow. Nie, nadwagi nie mamy :) Zgrzewka cukru i zgrzewka mąki przeważnie były, spiżarnia pełna przetworów i puszek. Gdybym miała gdzie trzymać zapasy, tez bym robiła takie zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez. mam. zapasy, pare herbat, zeli pod prysznic, papierow. toaletowych. nie lubie jak mi się coś konczy i nie. mam. pod. ręką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam zapasy w razie zimy stulecia np. Robie weki. Ogorki,buraczki,kompoty,szczaw,dzemy ,mieso ,no wszystko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tez mamy zapasy, nieduzo, ale troche. Wojna bedzie na pewno, zobacz jak sie Putin zachowuje, co ostatnio gadal o swoich rakietach nuklearnych no i jeszcze ta sprawa z bylym agentem i jego corka prawie zabitych na terytorium UK. Do tego dochodzi jeszcze Syria, Iran, sprawa z Izraelem... Nie jest dobrze i sytuacja zaostrza sie z miesiaca na miesiac. Proponuje porzucic ogladanie durnych polskich mediow glownego nurtu i zainteresowac sie jakimis miedzynarodowymi serwisami informacyjnymi. Jeszcze dodam ze jakby ktos nie wiedzial, to my graniczymy z Rosja, a Maryja nas nie uratuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×