Ma ktoś pracę na rok lub dwa?

Jak wy sobie radzicie, wiedząc, że może nie będziecie mieli pracy. Jak znaleźć szczęście w życiu w niepewności? Choć jestem wierząca, to jednak nie zawsze mam siłę, aby normalnie funkcjonować...

Zawsze pozostaje nadzieja...

Z jakiego miasta jesteś?

Kto powiedzial,ze zycie jest szczesciem, ludzie ludziom zrobili z niego nieszczescie.

Ja taka prace mialam na chwile. Pracuje na budowie jako jedyna kobieta. Mialo byc na chwile a juz ciagna mnie ze soba piaty rok.

Wlasna dzialalnosc, nigdy nie wiadomo na ile

współczuję, bo życie w niepewności i braku stabilizacji, jest udręką. Dopóki czlowiek mlody, to jeszcze to jakoś znosi, a starszy to tylko w wolnych chwilach popłakuje..

Ja żyję dniem dzisiejszym, po prostu...A przyszłość i tak nie należy do mnie,,,

A skąd ty wiesz co bedzie za miesiąc ? A już szalejesz. Równie dobrze możesz wyładować przez przypadek w jakimś miejscu, towarzystwie, łożku i życie zmieni sie o 180 stopni.

Dlatego trzeba sie doksztalcac zeby miec kilka specjalnosci czy zawodow na wypadek koniecznosci zmiany pracy. Studia w tej chwili sa niczym no moze jedynie przepustka w sensie wyksz.wyzszego.

szukałam pracy pół roku i jak ją znalazłam to okazało się że jedynie na półtora roku, później nie wiadomo co. Ale to jedyna oferta, więc nie mam co wybrzydzac...

pracuje w Gdansku a pracy jest od zaji.bania bez względu na wykształcenie teraz mam umowe o prace w hurtowni a wczesniej było umowa zlecenie.

jak mozna teraz bycbezrobotnym?

można zależy kto jakie studia ma ale oczywiście ty lepiej wiesz...

nie trzeba meic studia by praacować przynajmniej w Trójmieście

a taka jesteś mądra a zakwaterowanie, wyjechać owszem...a gdzie mieszkać ileż to trzeba zarabiać

Miałem tyle tych umów i zawsze miałem to w du pie. To tylko praca. Mamy jej od cholery na rynku. Jak nie ta to inna. Robiłem swoje zawsze i zwykle mają żal do dziś, że zmieniłem miejsce pracy :-) Skup się na tym co jest dziś, bo jutra możesz nie dożyć ;)