Jak być lubianym?

Witam, mam taki problem od małego... Bylem szczęśliwy do 4 klasy ale się stało, że rodzice mnie zostawili rok i to mnie boli, a przy tym problemie straciłem swych kolegów rówieśników i coraz bardziej się smutny robiłem, ale później zrozumiałem, że są fałszywi zazdrościli mi ze miałem te nauczanie indywidualne. W 5 klasie miałem "przyjaciela" który okazał się mega fałszywy rzucał we mnie śniegiem w mordę, kuł itp. Niby mnie wspierali w klasie przed nim ale gdy w 6 klasie się wyprowadził, cieszyłem się jak oni, ale mnie zaczęli traktować coraz gorzej.. W gimnazjum tez coraz gorzej mnie traktowali, bylem u każdej "ekipie" wyganiany prędzej czy później nawet przez swoją byłą klasę, czasami pozwalali być ale żebym się nie odzywał.... Nikt nie chciał ze mną spędzić czasu po szkole , tylko czasami młodsi o 2 lata zagrać w piłkę, przykro mi było jak te ekipy które z nimi spędzałem w szkole na przerwach wrzucały zdjęcia na fb i to beze mnie... Ucieszylem się ze skończyłem gimnazjum ale i tak chciałem skończyć w innym gimnazjum bo dla mnie bycie absolwentem tego gim co musiałem w nim być to było dla mnie poniżenie... Obecnie jestem w technikum no niby lepiej, wszyscy sie lubia ale wiem ze za plecami się wyzywamy, mam paru kolegów jednego z subkultury heavymetalowej, drugi to nie wiem ciężko mi stwierdzić.. jesli maja te subkultury znaczenie to ja jestem jako hip-hopowiec, nwm czy jestem tak na prawdę pozerem, ale słucham rapu, kupuje marki hiphop (ssg, elpolako, lucky dice itp.) ale nie mam kolegów z tej owej subkultury i nie uważam się za niejakiego prawilniaka. Staram się mieć humor ale niektórzy gadają że mam teskty dziecinne, nigdy nie udało mi się że cos powiedziałem bardzo śmiesznego to sie wszyscy smiali... Także nikt nie pamiętał o moich urodzinach, nikt nie wstawił mojego zdjęcia jako życzenie urodzinowe, ale koles z klasy mial urodziny pozniej ode mnie to każdy pamietal nawet po dniu mu zlozyli a mi tylko na fb z powiadomienia... Nie mam dużo lajków pod prof 101 majac 720 znajomych... Chodź był nie dawno incydent z klasą czwartą ale mi niektóre osoby z klasy pomogli... Czasami nie widzę sensu w życiu... Nie czuje się potrzebny.. A chciałbym należeć to tych lepszych osób lecz jestem sobą...

A po co ci potrzebni ludzie . Na siłę nie szukaj przyjaciół bo ludzie to wilki .

Potrzebni do szczęścia... I tak mam zmarnowane zycie a kiedyś nie mogłem wychodzic z domu

Kup sobie lajki na Allegro

Nie no kupic lajki to pomysl durny

Najważniejsze szanować siebie i nie patrzeć na innych co powiedzą jak sie mówi umisz liczyć licz na siebie i cp z tym fb każdy zapatrzony jakaś totalna porażka

Nie patrzę tak na fb tylko zależy by być lubianym jak każdy

To chyba nie jest wina tego, że zostałeś rok dłużej w klasie

Zapisz sie do jakiego klubu zacznij cos ćwiczyć bedziesz mial zajecie a kumple sie zara znajdą;-)

nie każdy tylko zwierzę wyjątkowo stadne potrzebuje do szczęścia poklasku tłumu może spróbuj znaleźć sam ze sobą wspólny język, zamiast szukać go na siłę z innymi

Sam ze sobą trochę dziwnie brzmi ale spróbuję ;)