jest jakas szansa??? pomocy

oszalalem na jej punkcie, w zeszlym tygodniu myslalem ze wszystko zepsulem, po pijaku powiedzialem jej ze ja kocham, mimo to wczoraj dala sie zaprosic na drinka, mowi mi ze mnie tylko lubi, ale wydaje mi sie ze sie tylko droczy, kiedy mowie ze sie nie poddam bo bardzo mi na niej zalezy to tylko sie usmiecha, mam juz taki metlik w glowie, ze nie wiem co robic, nie chce odpuscic bo takiego czegos jeszcze do nikogo nie czulem, pomocy

nikt nie pomoze???

A w czym można ci pomóc ?

kurde, zakochalem sie, nie wiem czy liczyc na cos wiecej czy to tylko bedzie przyjazn

ale mi to forum :D

No bidulek jesteś, dziewczyna się z Tobą umawia, ale nie wiesz czy na coś liczyć i szukasz odpowiedzi na forum. A przynajmniej ubierasz się samodzielnie, czy bez podpowiedzi gdzie są skarpetki śmigasz na bosaka?:)

heh dobre, jestem zdesperowany to dlatego :D

nie znasz sytuacji wiec moze najpierw zapytaj a pozniej docinaj :D