Niania A refundacja kosztów dojazdu

Od stycznia mamy nianię pracuję u nas 6 H dziennie płacimy wg nas odpowiednią stawkę 10 zł za godzinę i nie mamy większych zastrzeżeń na początku współpracy ustaliliśmy warunki finansowe kwestie urlopu itp w piątek pani powiedziała nam że jej koleżanki nianię dostają zwrot pieniędzy za dojazdy w tym przypadku karta miejska za 150 zł Katowice mamy z mężem mieszane uczucia bo w sumie pracodawcę nie obchodzi jak pracownik dojeżdża liczy się punktualność nikt nie zwraca nam pieniędzy za paliwo i tak niania może korzystać swobodnie z naszej lodówki jak mały śpi może poczytać wypić kawę A normalna przerwa w pracy to 15 minut A czasem jest tyle pracy że nawet nie ma czasu zjeść zastanawiam się czy naprawdę powinniśmy zwracać pieniądze za dojazd skoro jasno ustaliliśmy w styczniu warunki współpracy A niania wyraziła na nie zgode

Jak jej nie dasz to spokojnie mozesz rozgladac sie za nowa niania. Masz umowe? Odprowadzasz za nia skladki? Nie? To sie nie zdziw jak c***ewnego deszczowego ranka zadzwoni z informacja ze rezygnuje. Ja bym nie dala, ustalone bylo i koniec kropka. Ale tez spisalabym umowe.

Zgadzam się z postem powyżej, jak nie ma umowy- to nikogo nie zatrudniacie, po prostu wykorzystujecie ją i oszukujecie urzędy... Skoro pracuje 6 godz dziennie- to zarabia 60 zł na dzień, jeśli dodatkowo kupuje kartę miejską to kokosów z tego nie ma. Nie musicie jej dopłacać, a ona nie musi u was pracować, może znaleźć coś bliżej domu.