Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pewna Pani nocą

Mój syn i jego nowa ukochana. Masakra!

Polecane posty

Gość gość
Nie dziwię się synowej, że nie chce tam mieszkać. Wasz synek jest młody, więc może mieć jeszcze kilka tych dziewczyn, a ona będzie patrzeć, jak będzie z nimi przyjeżdżał na obiadki. Przecież matka go nie pogoni. Nieodpowiedzialny jest, więc i dzieciaka pewnie klepnie. A wtedy nowa "synowa" będzie tak samo uprzywilejowana jak obecna. Moje zdanie jest takie, aby po rozwodzie się odciąć i zacząć nowe życie, a kontakty z byłym (jesli są dzieci) ograniczyć do minimum. A już tak zupełnie na marginesie, to uważam, że za szybko założyli rodzinę, dziecko w klasie maturalnej to jest dramat, chłopak nie dorósł do ojcostwa, co jest zresztą zrozumiałe. Wśród ilu z Was przetrwała licealna miłość? W tym przypadku byli z sobą bo dziecko, później drugie, a tak naprawdę to dopiero w wieku ok. 25 lat człowiek myśli o założeniu rodziny i wybiera partnera na całe życie. Jeśli ten chłopak miałby ją zdradzać, oszukiwać, to lepiej jak postawił sprawę jasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za rodzina jak i tak ich nie chce? ale alimenty powinien chociaż płacić, najwyżej sąd przydzieli z państwa jak go nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby dostać alimenty "od państwa" czyli z funduszu, to trzeba mieć bardzo niski dochód, skoro synową autorki stać na wynajem mieszkania, to znaczy, że ma dochód więc alimentów z funduszu nie dostanie, jedynie 500+ na drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewna Pani nocą
Synowa pracuje, z uwagi na brak wykształcenia jest to ciężka praca fizyczna na produkcji. Ale za godziwe pieniadze. Obejrzała ta kawalerkę i na szczęście warunki jej tam nie odpowiadają. Zaproponowalam ze jej przepisze przybudowke, a ona się rozplakala, bo myślała że musi się stąd wyprowadzić że będzie ciężarem dla mnie. Ustalilysmy ze wyodrebnimy przybudowke i zapisze na wnuki-to była synowej propozycja. Co na to drugi syn i córka? Jest jeszcze dom 160mkw. Syn pracuje i ma w planach zakup mieszkania z mężem obiecalismy mu dołożyć coś, A córka twierdzi że zostanie z nami w domu-choć kto to jeszcze wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ona zaproponowała żeby mieszkanie było na dzieci a nie na nią, to widać że uczciwa dziewczyna, nie żeruje na waszym dobrym sercu, zależy jej na dachu nad głową że względu na dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo rozsądnie, że przepiszecie na wnuki, synowa jako matka będzie mogła tam mieszkać i tak, ale skoro się dogadujecie to pewnie wam to nie przeszkadza. Obiektywnie patrząc dobrze zrobicie, bo to wasz syn zawinił i okazał się dupkiem, dziewczyna nie jest niczemu winna, pracuje, rachunki płaci. To nie jest przykład jakiegoś roszczeniowego pasożyta. Należy jej się dach nad głową i spokój jako rekompensata chociażby za to co przeszła z waszym synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszna historia. z tego co czytam, synowa super dziewczyna :( nie zasłużyła na takiego faceta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem autorka jest cwana. Synek podszedł w mamusie. Nie chce mi się pracować. Autorka też na mężu wisi. A teraz liczy że synowa ja będzie utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewna Pani nocą
A skąd pomysł ze ja nie pracuje? Że widzę na mężu? Fakt od urodzenia córki teoretycznie nie pracuje, teoretycznie. Jestem fryzjerka. Przed urodzeniem córki otworzyłam 3 salon i z tego się utrzymuje. Fakt ja już tam nie pracuje, bo mam pracowników ale nie jestem na utrzymaniu męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obwiniacie synowej o to że facet odszedł??? Dziwne! Na kasę przecież to kobieta zawsze jest winna jeśli facet odchodzi! Bo mu nie daje, bo się czepia, bo tlamsi biednego misia, bo pracuje za mało albo za dużo, bo dziecko dla niej zbyt ważne - zawsze się coś znajdzie - no i wtedy biedny miś nie ma wyjścia i musi sobie inną znaleźć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśl pare kroków do przodu bo opcje mogą byc rozne np. Ona wychodzi za maz, rodzi kolejne dziecko. Facet moze byc jakiś nie halo zacznie rządzić na twojej posesji. Albo bedą święta , przyjedzie syn z mowa miłością do rodziny i jak będziecie siedzieć przy jednym stole a ta nowa np tez bedzie matka twojego kolejnego wnuka. Nic nie przepisuj, niech mieszkają ale miej wszystko pod kontrola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś mi tu śmierdzi prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się umyj Wam zaś ciągle cosik śmierdzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie myśl też co będzie później w tym wszystkim jedynym plusem jest to że syn postawił sprawę jasno i odszedł- miał prawo odejść gdy jej nie kochał trudno zdarza się lepiej by było gdyby został męczył się i zdradzał? z tego się biorą depresję i samobójstwa postąpił jak najbardziej zdrowo w tej sytuacji musisz się liczyć z tym że to twój syn i pewnie będzie cię odwiedzał wcześniej czy później i pewnie z nową rodziną i dziećmi przecież nie wygonisz na bruk? synowa tez sobie ułoży życie kiedyś będzie nowy facet w przybudówce na twojej posesji i co będzie gdy zacznie się czuć panem całego domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz przepiszesz przybudówkę za chwilę będziesz pozwana o alimenty na wnuki bo będziesz jedyną osobą pod ręką na której będzie mogła się odreagrać mimo że teraz uważasz że jest uczciwa ale takie sytuacje zmieniają ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewna Pani nocą
Wątpię. Synowa jak tylko wnuk skończył pół roku fala go do żłobka i poszła do pracy. W drugiej ciąży długo pracowała-dali jej inne stanowisko. Także odkąd została matka wydoroslala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musiala isc do pracy z powodu nieróbstwa twojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje synowej,synus jak by nie bylo bedzie odwiedzal matke i ojca a ona chcac nie chcac bedzie musiala jego gebe ogladac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady. Nie mieszkają w m2 w bloku. Na się rozwiodlam z chlopem, mamy dziecko i też się czasem widujemy i nie umarła od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w takiej samej sytuacji, tylko ja nienawidzę teściowej, wlasnie otworzylas mi oczy. co będzie jak rozstane się z mezem, szukam mieszkania... poza tym jak twoja synowa znajdzie faceta to na pewno nie będzie mieszkala tu gdzie mieszka , bez przesady, nowy facet , nowy dom, albo cos wybudują swojego, albo kupia mieszkanie, watpie żeby z nowym facetem zamieszkala na twojej posesji. szczerze mowiac to ja bym sprzedala ta czesc w p**du:) na miejscu synowej, odplacajac się za synka:) albo wynajelabym do osiagniecia pelnoletnosci dzieci aby sprzedać. poza tym nie wierze w twoje dobre intencje, chcesz mieć synowa przy sobie bo zależy ci tylko na wnukach, boisz się , ze zostaniesz sama na starość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakieś prowo..ze synowa taka szlachetna niby..jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak taak prowo bo kazda normalna dobra dziewczyna z automatu zmienia sie potem w zla synowa a na koniec w zla tesciowa :D zal mi was ze macie takie myslenie. Ja mialam super tesciow mam 3 synow i mam super synowe juz od 30 lat. Autorko twoj syn to frajer i ja bym go pogonila. Co z tego ze sie zakochal nie porzuca sie rodziny i nie zostawia ten d**ek nawet nie ma jak placic na dzieci. Jakby kobieta tak sobie odeszla do nowego fagasa to byscie ja zwyzywaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewna Pani nocą
Nie boję się ze zostanę sama na starość. Mam jeszcze nastoletnie córkę. Która jeszcze przez parę lat nie opuści domu. A wnuki nie są od opiekowania się babcia. Jak będę wymagała pomocy to sobie ja oplace. Jeśli synowa założy nową rodzinę to nie będę miała nic przeciwko jeśli tu będą dalej mieszkali. Nie mamy wspolnych części gdzie przebywamy, A w przyszłości można tam dostawić nową kotłownię. W sumie to nawet podwórko mamy oddzielne bo dobudowka stoi w dawnym ogródku warzywnym, który jest oddzielony od głównego podwórka takim plotkiem do pasa żeby pies tam nie wchodził. Także synowa ma pełną niezależność i prywatność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łasnie piszesz autorko to prowo.Naprawdę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łaD*nie oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra jest w trochę podobnej sytuacji. Trochę bo nie zaszła w ciążę jako smarkula, mieli ślub A jej mąż zmarł A nie zostawił. Ale też był dupkiem i palantem, pił, bił i zdradzal ją. Potem się zapil. Sostra po 7 latach gehenny została sama z 2 dzieci i teściowa za płotem. Ale została w tym domu, po kilku latach założyła nową rodzinę, na męża i dziecko. Nadal mieszkają dom obok jej teściowej z pierwszego małżeństwa. Co więcej siostra i jej teściowa prowadzą wspólnie biznes-cukiernie. I chyba obu ta sytuacja odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że prowo,na kilometr poznc-ckliwa historyjka,a potem takie odpisywanie bez emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×