Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Zakochalam sie w kims kto wyjechal na stale

Polecane posty

Gość gość

Hej, od kilku tygodni leze zalamana i ciagle becze, bo nie wiem co robic. Mieszkam za granica juz jakies szesc lat i poznalam w pracy bardzo sympatycznego chlopaka. Najpierw raczej byla to luzna znajomosc, proponowal spotkania, wypady na piknik ze znajomymi. Moja kolezanka zrobila nam wszystkim zdjecie w trakcie jednego z wypadow i oczywiscie on wtormasil sie gdzies niedaleko mnie. Stwierdzila ze ladnie ze soba wygladamy i wyszlismy na tamtym zdjeciu jak para zakochanych. Zlekcewazylam to. Ale bardzo czesto powtarzala, ze jestwsmy do siebie podobni i tworzylibysmy zgrany zwiazek. Po jakims czasie takie wypady zamienily sie w spotkania w jego domu sam na sam. Oby dwoje jestesmy dorosli i dosc samotni, wiec spotykalismy sie troche czesciej. Czesto zabieral mnie np do klubu czy restauracji. Raz nawet zaproponowal wspolny wypad poza miasto. W pewnym momencie zaczelam myslec, ze fajnie miec przy sobie taka osobe. Lubilam z nim spedzac czas, ale myslalam ze raczej nie traktuje mnie powaznie. Ja rowniez nie chcialam sie w nim zakochac i nie naleze do takich kochliwych kobiet, ktore po krotkim czasie wyobrazaja sobie cale zycie z mezczyzna. Byl taki moment ze musialam zmienic mieszkanie, a nie mialam gdzie sie podziac i chcial zebym z nim zamieszkala przez jakis czas, ale odmowilam. Przemieszkalam u swojej znajomej. I zaluje tego cholernie! Jakis czas temu spotkalismy sie ostatni raz. Ostatni, bo oznajmil mi, ze chce wrocic do kraju, ze chce tam sobie ulozyc zycie. Nie wiem dlaczego ale zalamalam sie, myslalam ze zartuje. Powiedzial ze najchetniej by mnie ze soba zabral ze soba. Nie chcialam z nim sie kochac i tego nie zrobilam. Jedynie go przytulalam. Do domu wrocilam taksowka i cala noc przebeczalam i nadal placze jak glupia. Totalnie nie wiem co robic, bo czuje jakbym stracila milosc zycia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×