Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobić gdy partner jest agresywny?

Polecane posty

Gość gość
Jestem facetem i niejako naturalne jest, że trzymam stronę „plemników”, ale ten koleś jest zwyczajnie niebezpieczny dla otoczenia. Dałaś mu mnóstwo szans, a on Cię teraz tylko wykorzystuje. Dobrze piszą tu kobiety, nie będę klepać tego samego, rzuć tego debila, im prędzej tym lepiej. Pieprzony księciunio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabawy telefonikiem, utrata pracy z własnej winy, chamstwo, manipulacja, agresja, egoizm - no po prostu wymarzony partner do zakładania rodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaprzeczę, że jest źle, bardzo źle z nim, ale tak nie było i nie rozumiem jak człowiek może się zmienić o 180 stopni na gorsze... dlatego chciałam mu pomóc, a nie od razu zaprzepaścić coś co tyle lat budowaliśmy.. piszę już w przeszłym, bo sama zaczynam wątpić w swoje słowa, dałam mu szansę, a on ją odrzuca karając mnie ignorowaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On już wszystko co "zbudowaliscie" zaprzepaścil! I wcale nie ma zamiaru niczego naprawiać. Chcesz to trać czas dalej - nic nam do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ówka von Srilanka
Palenie marihuany nie wplywa negatywnie na poziom agresji, wrecz przeciwnie, wycisza i rozluznia. Gdyby mnie partner kiedykolwiek nazwal szmata, nie przeszla bym tak po prostu do porzadku dziennego, ale kazdy zyje po swojemu, jak chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ówka von Srilanka dziś Palenie marihuany nie wplywa negatywnie na poziom agresji, wrecz przeciwnie, wycisza i rozluznia. xx No dokładnie. Robi postawę w stylu ''bardzo mi to wszystko jedno'', otępia i czyni podatnym na manipulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ówka von Srilanka
Uwazam ze jedynym sposobem bedzie tymczasowa rozklaka, nie mowie o rozstaniu, jesli to jest na prawde milosc miedzy Wami to miesiac Bez siebie umocni uczucie, jednoczenie uswiadomi Twojemu partnerowi jak bardzo Cie kocha i jak ranil Cie swoim zachowaniem (jesli na prawde Cie kocham) Wazne jest to zeby wiedzial z jakiego powodu jest rozlaka, przez ten czas zajmij sie soba, mysle ze powinnas pomyslec na spokojnie o kilku sprawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co te wstawki o paleniu? On nie pali. On po prostu autorki nie lubi, nie kocha, ale lubi ja ranić i ponizac. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ówka von Srilanka
Gość 12:24 nie mowie ze nie, jak najbardziej otepia i robi tzw wyyebane, ale nie powoduje agresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i zbudowaliście związek, w którym koleś rozstawia wszystkich po kątach, a laska boi się głośniej odetchnąć. Jeśli to Ci odpowiada, to OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kogo on będzie przez ten miesiąc rozłąki ponizal? Jak mozna misowi robić coś takiego żeby nie miał się na kim wyladowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ówka von Srilanka
Na pewno nie odpowiada, coz, wiem jak to jest, gdyby budzisz sie z tzw reka w nocniku i jedyne co mozesz to radzic sie w sprawie na kafe :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ówka von Srilanka
12:29 wyladowac? A co on akumulator, do roboty a jak nie wystarcza to silownia, polecam tez seks, chodze nie w Tym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, ale rozpłakałam się. Chciałam normalnie, a przed chwilą dostałam SMSa, że nic mi dawać znać nie bedzie, a ja mogę robić sobie co chce.... nie odpisałam.. nie wiem nawet co mogłabym napisać.. czuję się skrzywdzona, a mam wrażenie, że on się przy tym dobrze bawi.. mam ochotę napisać mu żeby w takiej sytuacji zniknął z mojego życia, ale to byłoby wciągnieciem się w jego zabawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do jakiej roboty? Od utrzymywania go są rodzice! A kiedy będzie grał na telefonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam ochotę napisać mu żeby w takiej sytuacji zniknął z mojego życia, ale to byłoby wciągnieciem się w jego zabawę. xxx Nie, kochana. Po prostu nie chcesz tego napisać bo wiesz że wtedy on odejdzie a ty zrobisz wszystko żeby dalej chociaż udawać że jesteście w związku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jestem pewna że to ty nie chcesz tego skończyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi autorko... przetnij ten wrzód raz na zawsze, teraz jest dobry moment. Napisz mu, że szanujesz jego zdanie i w związku z tym uważasz Wasz związek za zakończony. I idź z koleżanką do kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ówka von Srilanka
12:44 popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, dziękuję wam i zrobiłam to.. nie chciałam SMSowo, chciałam dać mu czas i go naprawić, ale macie rację.. Nie zasłużyłam sobie na takie traktowanie i obarczanie winą.. Teraz też dzięki waszej poradzie wyszłam do niego z zgodą. Na co dostałam kolejną porcję chamstwa.. To jednak dla mnie za dużo. Jak napisał gość z 12:44 napisalam mu, ze szanuję jego odpowiedz i niestety uwazam ze nie ma czego ratowac.. Doszło do mnie co odpisał, jak obiektywnie widzą to osoby z zewnątrz,a nie mój glupi mózg łudzący się, że coś się zmieni. Gdyby on chciał zmiany napisałby chociaż, że mnie kocha ale sam np. Tego telefonu dziś nie chce czy cokolwiek innego co by jego zaangażowanie potwierdziło.. Niestety.. Szkoda mi 5 lat, ale nie chce za kolejnych 5 żałować już 10 i niezliczonych szans na pójście inną ścieżką.. Nie dam rady psychicznie z tym człowiekiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mądrze napisałaś. Zwłaszcza ostatnie zdanie - za 5 lat będzie Ci szkoda 10 i serek szans. Umów się koniecznie do tego kina, tylko nie na komedię romantyczną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszne jest to, że teraz nagle mi spamuje "aha, super jesteś, ja poważnie mówię, sama mnie prowokujesz, prowokujesz mnie dziwne, że się kłócimy, sama je prowokujesz nikt inny, zauważ i czego mam dość, to się dowiesz" przecinki to kolejne smsy.. bo nie można w 1 wiadomości ująć.. do tego to podejście.. gdzie tam jest My? Gdzie tam jest cokolwiek na ten temat co napisałam rano? Nie odpiszę mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się czy go nie zablokować, cały czas mi wypisuje nt. Tego, że wszystko jest moją winą, jestem taka, siaka i owaka. To ja prowokuje wszystkie zadymy, a on musi się tłumaczyć przed rodziną! Kiedy to on się na mnie wydzierał i wyzywał! Moi nawet nie wiedzą bo się nie odzywałam i nikogo w domu nie obudziłam! Przeraża mnie to. Ja go chyba nigdy tak naprawdę nie poznałam, albo jego problem jest już tak rozbudowany, że musi szukać winy w innych, żeby się usprawiedliwić. Straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11'56 oj,świadomie,świadomie. Gość sobie nic nie przemysli-to prosty schemat wypierania i przerzucania,obwiniania kogoś innego byle nie w sobie znaleźć problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz mu jeszcze raz,ze nie zyczysz sobie z nim zadnego kontaktu.Uwazasz sprawę za zamkniętą. I wtedy zablokuj go w telefonie czy na innych mediach,bo on na tysiąc procent będzie się teraz tobą pastwiąco bawił.Socjopaci tak mają : nasyci się dowalaniem.Nie ma może chwilowo nikogo pod ręką wiec wali do ciebie.To klasyczny obraz zaburzonego. Zrób jak ci radzę,inaczej wylądujesz u psychiatry i psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy jest sens pisać po raz drugi, od temtej pory dostalam 17 SMSow w ktorych dowiedziałam się, że jestem pijaczką, robiącą problemy i skarżącą sie znajomym. Problem w tym, że piłam ostatni raz na Sylwestra z nim, a zgłosiłam sie na kafe bo nie chciałam, żeby ktokolwiek z RL wiedział jaka jest sytuacja... wydaje mi się, że reagując tylko bardziej go rozjuszę i dalej będzie pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli już cokolwiek chcesz mu napisać, to tylko żeby przestał Cię stalkować albo zgłosisz sprawę na policję. Ty uważasz temat za zamknięty, koniec, kropka. Z tym, że jeśli nie przestanie to naprawdę musisz zgłosić, chłopaki się do niego podatygują i przeprowadzą roznowę ostrzegawczą. Inaczej się od niego nie uwolnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*pofatygują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją drogą koleś ma nieźle nawalone pod deklem jeśli sądzi, że wyzwiska przekonają Cię do zmiany zdania. Co za przymuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13'55 ten ostatni SMS mialby być dla ciebie mentalnym i ostatecznym przecięciem tej znajomości,nie rozumiesz? Twoje odcięcie a nie jego,bo na niego nie masz wpływu. Dlaczego nie blokujesz jego nr telefonu? chcesz się nakręcać? jesteś masochistką? czekasz aż on będzie cie przepraszal i blagal o powrot? nie ten typ,on jest zaburzony a ty do końca nie chcesz tego zauważyć czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×