Nakrylam syna czternastolatka jak obsciskyje sie z kolezanka

Powinnam napisac "obmacuje". Weszlam do pokoju, zgaszone swiatlo, oni pod koldra. Poploch, ze oni e chowanego przeciez sie bawia.... Dzieciaki spokojne (!), z "normalnych" domow,.nie.sprawiajace problemow (no, ta mala ma.jakies akcje z chlopakami

Urealo mi zdanie. No wiec jak rozmawiac? Co powiedziec? Od czego zaczac? Wczoraj pogonilam go do spania, dzis jeszcze nie rozmawialismy...

No to jak pod kołdrą to zakisił już ogóra. Ja tak samo miałem swój pierwszy raz ale jak miałem 13 lat ;)

w sumie to jeszcze przez pare miesiecy ma 13 lat... Zalamka. Spi z miskiem, a w doroslego sie bawi?!

Taaa ,już ci wierzę że śpi z miśkiem ...ale chrzanisz .

No przestan! Nie dodalam, bo urwalo mi wypowiedzc, ze w pokoju.byl jeszcze inny dzieciak - z 9 lat ma. I dlatego wyskoczyli, ze bawua sie w "chowanego". W jednym pokoju! O jakims "zakiszeniu"to ja nawet nie mysle, chyba bym na.zawal.zeszla. Co nie zmienia faktu, ze debilne miny mieli! No matka widzi, ze cos jest kombinowane i juz! ps. 13 lat pierwszy raz? i po co Tobie to bylo? Co Ci to dalo?

Spi z miskiem. Moze chce, moze mu wygodniej, a moze zgrywa jaki to on gowniarz jeszcze... niewazne..

Hahahha -w pokoju był inny dzieciak i z 9 lat ma? Po co wymyślasz ? To w czyim domu ich nakryłaś? Żadna matka nue napisze że dziecisk ma Z 9 lat

jak nie problem z miskiem, to z latami... bo czy 9 czy 10... Ludzie. nie macie nic do powiedzenia w temacie - nie piszcie. Pytalam jak rozmawiac. Czy panikowac. Nie o miski

Teraz dzieci są nadmiernie rozwinięte i rozbudzone seksualnie. Sama mam 16 latke i akurat ona jest dość dziecinna, ale od 6 klasy opowiadała mi o parach w jej klasie. Dla mnie to chore, trzeba mieć rękę na pulsie, oczy dookoła głowy. Ja dużo rozmawiam z córką o tych sprawach, o uczuciach, intymności o seksie o szanowaniu się, szacunku do swojego ciała... wiem, że dopilnuje, ale może chociaż jakoś jej w głowie poukładam. Sama pracuję z młodzieżą, znam gimnazjalistki w ciąży, smutne to, że dzieci marnują sobie życie na własne życzenie. Musisz rozmawiać z synem, żeby jego zabawy nie miały oplakanych skutków.

Nie dopilnuje miało być :-)

Panikuj

Dziękuję za mądrą wypowiedz, i poświęcony mi czas. Tak, rozmawiamy... Tlumaczymy... Dlatego zszokowala mnie wczorajsza sytuacja.. Bo nawet jesli zakladajac, ze to nie on byl "prowodyrem", powinien powiedziec NIE. OGARNIJ SIE DZIEWCZYNO... Ze zwyklego wstydu? Ale nie. Nie powiedzial. I wez mu teraz zaufaj, ze z papierosami, alkoholem, i "reszta" tak wlasnie nie bedzie.... Tez bylam nastolatka, ale tak durna nie bylam!

Możesz tłumaczyć ,rozmawiać ale i tak nie upilnujesz...

0/10 i że tez na takie durnoty od rana w niedzielę cię bierze, widać brakuje otwartych sklepów