Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wedlug was moj maz byl moim pierwszym facetem?

Polecane posty

Gość gość

Wiem, ze temat brzmi dziwnie, ale gdy bylam z mezem na etapie chodzenia, to mowilam mu, ze jest moim pierwszym mezczyzna. Co jest zreszta prawda, tylko nie wiem, czy do konca? Jak mialam 15 lat bardzo podobal mi sie brat mojej kolezanki ze szkolnej lawki. On mial 23. Dodam, ze mialam skonczone 15 lat. Jej brat mial powodzenie u dziewczyn. Wrocil wlasnie z wojska. Ja rowniez nie narzekalam na brak powodzenia. No i w koncu zostalismy para. Boze, jak ten chlopak calowal... Najlepsze pocalunki ever ;) Gdy mialam 14 lat mialam pierwszego chlopaka, 16 lat. To z nim pierwszy raz sie calowalam, ale nie podobalo mi sie. Seksu oczywiscie nie bylo. Co innego, jesli chodzi o calowanie, z Piotrkiem, tym 23-latkiem. Moglabym sie calowac godzinami. Nigdy mnie nie mial (ja nie chcialam, bo wiedzialam, ze jestem zwyczajnie za mloda na takie rzeczy), chociaz nieraz pytal, czy chcialabym z nim, no wiecie. Kiedys spedzalismy razem Sylwestra. Wiadomo, alkohol, zabawa. W koncu wyladowalismy u niego w pokoju. I tam robil mi minete jezykiem. Ja, jedyne na co sie zdobylam, to na dotkniecie jego penisa. On juz byl gotowy, ale ja sie nie zgodzilam. Zawsze tak robilam, gdy juz byl napalony. On ledwo, ze tak powiem, sie powstrzymywal, ale jednak nigdy nie zrobil nic, czego nie chcialam, chociaz widzialam, jak mu jest trudno i jak bardzo ma na mnie ochote. Tak bylo przez jakies 1,5 roku. Potem ja wyjechalam za granice, kontakt sie urwal. On byl moja pierwsza wielka miloscia. Wiem, ze po mnie mial jeszcze jakas dziewczyne czy dwie. Gdy wrocilam do Pl, pojechalam odwiedzic swoja dawna miejscowosc. W barze spotkalam Piotrka. Zaczelismy rozmawiac o nas. On powiedzial, ze zawsze mnie kochal i kocha. Ja juz wtedy zaczynalam krecic z moim obecnym mezem, ale slowa Piotrka wprawily mnie w dziwne uczucie. Do niczego natomiast nie doszlo, bo jestem z osob, ktore jak juz kims sa, to sa wierne i lojalne. I nie chcialam mojemu owczesnemu chlopakowi robic akcji ze zdradami. Z Piotrkiem, gdy chodzilam, to roznie bywalo. Raz chodzilismy, raz nie. Gdy nie chodzilismy to ja imprezowalam. Przez ten czas ogolnie, zanim wyszlam za mojego meza calowalam sie z 10 chlopakami (oprocz meza) w tym z pewnym Grekiem w Niemczech i pewnym przystojnym Polakiem w UK, ktory byl swiezo po rozstaniu ze swoja dziewczyna, modelka. Natomiast nigdy nie pozwolilam na nic wiecej. Tylko Piotrkowi na ta minete. Dziewictwo stracilam ze swoim mezem. I to tez dopiero po 1,5 roku chodzenia. I to w dosc specyficzny sposob- rozdziewiczyl mnie palcem, w samochodzie. Pamietam ten bol i ta krew na jego palcach. Dopiero po jakims czasie zdecydowalam sie z nim przespac, nie mialam jeszcze 18 lat. Zrobilismy to u niego w pokoju. Nigdy meza nie zdradzilam, nawet gdy ze soba chodzilismy. A okazji kilka mialam. Kocham go bardzo mocno i jak juz pisalam, jestem z osob, ktore sa wierne. Dzisiaj mam praiwe 28 lat i tak nie daje mi spokoju to, czy ja go czasem nie oklamalam, ze byl tym pierwszym? Czy ten seks oralny sie liczy (gdzie to mnie robiono minete, a nie ja loda)? Jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P.S. czy wedlug was mialam sporo partnerow, zle sie prowadzilam ? Oczywiscie nie seksualnych, bo tak jak pisalam- maz mnie rozdziewiczyl. Ale czy wedlug was bylam imprezowa? Czy wy mialyscie podobny bilans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz dylematy haha. Uważam że mąż nie był pierwszy bo seks oralny to też seks jakby nie patrzeć. Więc czynność seksualną już miałaś przed mężem. Ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie? I cxy cis to zmieni jak mu powiesz? Pewnie to ze bedzie rozżalony ze go okłamywałaś przez tyle lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przedmezem calolwalam się z 2 chłopakami. Jeden przez stanik chciał mnie marać po piersiach. Stanowczo się sprzewiwialam bo to nie było to. Męża poznałam w wieku 18 lat. Po 3 miesiącach był peeting. Seks dopiero po ponad 2 latach związku. Jesteśmy już 13 lat razem: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no tak sie nad tym zastanawiam, nalecialo mnie na rozliczenia z przeszloscia ;). Oklamywac go nie oklamywalam, bo ja do tej pory bylam swiecie przekonana, ze skoro to on mnie rozdziewiczyl, to byl moim pierwszym mezczyzna. Calowanie sie to tez czynnosc seksualna, wiec wychodziloby na to, ze wiekszosc dziewczyn w wieku 13-14 lat nie jest juz dziewicami ;). Nie mam zamiaru mezowi o tym mowic. Ja osobiscie odczuwam to tak, ze to moj maz byl moim pierwszym, ale bylam ciekawa opinii innych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No imprezowa bylas (nie w jakims zlym slowa znaczeniu, bo d**y nie dawalas). 10 to juz sporo, maz 11. Musisz byc jakas atrakcyjna laska, skoro nawet calowalas sie z Grekiem i bylym chlopakiem modelki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie zaprzecze, powodzenie mialam. Ale nigdy go nie naduzywalam :). Jesli sie calowac, to tylko z wolnymi mezczyznami i sama musialam byc wolna. Swoje zasady mialam, hehe. Teraz, po 10 latach, urodach juz nie ta sama jednak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grek by każda Polke w*****ał, wiec autorka śmiało moze być nawet paszczurem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie moj maz wie o Piotrku, ze z nim chodzilam (nie wie o seksie oralnym), znaja sie, ale nie maja kontaktu. Tak samo jak wie o kilku innych chlopakach, z ktorymi sie calowalam- miedzy innymi o swoim koledze (bardzo przystojny, ale typowy ''pies na baby'', ma 3 dzieci z dwoma roznymi dziewczynami, a trzecia chciala go wrobic w jeszcze jedno, ale okazalo sie, ze jednak nie jego- malo tego- byl u nas na weselu, upil sie i powiedzial do mojego ojca, ze gdyby sie postaral, to teraz on by byl na miejscu mojego meza, Matko Boska, dobrze ze nie nalecialo mnie na rozwijanie relacji z nim, bo bym mialam przekichane zycie, chociaz urody mu odmowic nie mozna). Nie wiem, o kim jeszcze wie moj maz, na pewno nie wie o Greku i bylym chlopaku modelki, bo to juz zostawilam dla siebie, ale jak juz pisalam- to bylo tylko calowanie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasztetem raczej nie jest, bo z tego co pisze, to powodzenie miała, pomimo że nie sypiała z tymi chłopakami. Zresztą, Arab może i by w*****ał każdego paszteta, ale Grecy są inni nieco. Mimo wszystko zwracają uwagę na urodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym bardziej ex modelki nie poleciałby na paszczura :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, nie odpowiadaj sama sobie, akurat Grecy ****aja co papadnie jak kazdy poludniowiec. a ex modelki, to mogl byc jakis erotoman, oni tez ****aja co popadnie. moze autorka po prostu chetnie popuszcza, kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kafe to każda jest piękna i zarabia krocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to jakaś zakompleksiona dziewczyna, która akceptacji poszukuje na necie, bo w życiu realnym jej nie ma. Probuje wmowic wszystkim jaka jest piękna i wszyscy sie w niej zakoc***a, nawet byly na jej slubie. Autorko, załosna jestes wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ja pisalam o tych Grekach, wiec dajcie spokoj. Nie chodzi o moja urode. Jak mam byc szczera, to nie bylam brzydka, ale wyraznie zaznaczylam, ze po 10 latach uroda juz nie ta, wiec nikogo nie probuje tu w kompleksy wprowadzac, nie musicie sie wsciekac. Jaki byly na weselu? Ja z nim nigdy nie bylam, bo zanim nasza znajomosc zdazyla nabrac jakichkolwiek relacji pozakolezenskich, to juz sie skonczyla. On pewnie chcial mnie tylko zaliczyc, a ze jemu sie nie udalo, tylko mojemu mezowi (byli kolegami), to palnal ta bzdure na weselu mojemu ojcu. Ale tak bylo, bo sam ojciec mi mowil. I byl zly, bo wiedzial, jakie opinie kraza o tym mezczyznie. Wiekszosc z tych mezczyzn nie bylo moimi partnerami, ot takie relacje luzne, albo probowali nimi byc, ale ja to szybko konczylam, urywalam, bo ciagle myslalam o Piotrku wlasnie. Dopiero moj maz na dluzej mnie zatrzymal, bo byl inny niz wszyscy faceci, ktorych do tej pory poznawalam. I tak jest az do dzisiaj. Jest bardzo dobrym mezem, dlatego chcialam pozna wasze opinie, a nie sie dowartosciowywac. Nalecialo mnie zwyczajanie na wspominki i tak, przyznaje, ze mialam powodzenie, nawet 2 chlopakow z mojego powodu plakalo, bo sie zakochali, kilku sie pobilo, ale nie rozumiem dlaczego na mnie najezdzacie z tego powodu? Wy nie mialyscie takich przygod za mlodu? Podejdzcie na luzie do tematu,a nie z pretensjami, bo ja nie chce tu nikogo w kompleksy wpedzic. Przeciez dyskusja moze sie przerodzic w fajna wymiane zdan, wspomnien, po co te uszczypliwosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam takie przygody ze twoje przy moich wymiekaja, ale po co to rozpamietywac? liczy się tu i teraz a nie to co bylo kilka, kilkanaacie lat temu, to bez sensu. Brakuje ci czegoś w małżeństwie że tak rozpamietujesz przeszlosc i dzielisz wlos na czworo? ja bylam zakochana bardzo przed moim mezem dwa razy i z kazdym z tych facetow mam morze wspomnien, nawet probowali sie ze mna kontaktowac jak juz bylam z moim mezem. Nie rozpamietuje tego, nie dlubie kijem w przeszlosci bo po co? oni tez maja zony, dzieci. ja jestem w1 ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to ma znaczenie na stare lata czy był 1 czy 8?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:52, niczego nie popuszczalam. Myslisz, ze mialabym obiekcje, by napisac o tym anonimowo? Szczerze napisalam o minecie, wiekszosc z Was moze miala wiecej seksualnych partnerow niz meza, a ja tylko mezowi pozwolilam, by ''tam'' wszedl, a juz mnie zinczowalyscie. Jesli bym dawala na prawo i lewo to bym o tym napisala, bo to anonimowe forum. Przestancie sie zachowywac jak zakonnice i same sobie przypomnijcie czasy swojej mlodosci ;) serio nie bylyscie nigdy mocno zakochane, nie uprawialyscie peetingu, albo nie poszlyscie klka krokow dalej? Nie kokietowalyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie dlubie w przeszlosci, bo nie moge sie z nia pogodzic. Moge. Wzielo mnie tylko na wspominki. Juz dawno jestem ze wszystkim pogodzona i nie zaluje niczego, nawet tej minety. O Piotrku mysle dosc pozytywnie, bo jednak tylko w nim bylam tak zakochana przed moim mezem. Ale wiem, ze pomimo wszystko dobrze zrobilam, ze wyszlam za mojego meza. Piotrek byl sporo ode mnie starszy. Mial swoje potrzeby, nie oszukujmy sie. Kiedys bylam z nim na weselu znajomych. Zniknal mi gdzies w pewnym momencie. Szukalam go i zobaczylam przez szybe, ze jest w kuchni z kelnerka... Weszlam do kuchni w momencie, gdy mowil do niej : jestes piekna i probowal zagrodzic droge (powaznie, tak bylo). Ja, stojac z tylu, oparta o futryne z rekami zalozonymi powiedzialam: tak, jest piekna, ale moze raczylbys stad wyjsc? Kelnerka sie zmieszala, czmychnela. Poklocilam sie z Piotrkiem strasznie wtedy. Plakalam. Zobaczyl to jego brat i...zaczeli sie bic na tym weselu... Pamietam to. Wstyd na cale wesele. Na drugi dzien Piotrek przyszedl mnie przeprosic do domu. Oczywiscie pogodzilismy sie, ale z perspektywy czasu wiem, ze moj maz to byl najlepszy wybor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto myslisz ze komus chce się to czytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze jak ktos odpowiada, to i czytac sie chce. No dobra, widze ze niechetnie dzielicie sie swoimi wspomnieniami. Wiec jak komus nie chce sie czytac, a jednak odpowiada, to niech odpowiada chociaz na temat i pytanie zawarte w tytule :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz być niesamowicie piękna, skoro calowalas się nawet z Grekiem i z Polakiem, co mial dziewczyne modelkę :D zazdro <3 ja tylko z Polakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee, tam dajcie spokoj tej pieknosci. Mysle, ze mialam normalna urode. Zalezy, co dla kogo jest piekne, a gusta sa przeciez rozne. Npiasze tylko tyle, ze duzo lepiej caluja Polacy- no moze oprocz tego mojego pierwszego chlopaka, kiedy mialam 14 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno- wroce jeszcze do tych obcokrajowcow. Ktos pisal cos o Arabach- to prawda,oni akurat by bzykali wszystko, co na drzewo nie ucieka. Z tymi ludzmi rowniez mialam do czynienia (nie, nie calowalam sie z nimi, kompletnie nie moje typy mezczyzn, w dodatku sa niscy). Sa bardzo narwani na kobiety ogolnie z Europy Wschodniej. Mialam sytuacje na dyskotece w UK. ze jakis Arab (nie mialam pojecia skad jest) tanczyl kolo mnie, i tak coraz blizej i blizej, az sie zaczal o mnie ocierac. Nie spodobalo mi sie to i chcialam odejsc, on ciagle na mnie napieral. Powiedzialam tylko, ze ide do toalety, a on do mnie: but you come back to me? Nie wrocilam. Mialam jeszcze inne perypetie z mezczyznami, gdy pracowalam w UK- moj przelozony Turek (fabryka pelna Turkow) ciagle mnie zaczepial i chcial sie umowic ze mna na piwo. Wlozyl mi swoj nr telefonu do kieszeni w spodniach. Nie skorzystalam, bo ci mezczyzni w ogole mnie nie pociagaja, zdecydowanie wole Polakow. Potem kilka razy widzialam tego Turka na miescie z jakas kobieta i wozkiem. Takze macie racje, ze Arabowie to zwykle lowelasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubię takie historie. Sama miałam kilku partnerów seksualnych, męża nie mam, ale jak będę miała to nie będzie moim pierwszym. Ja i tak podziwiam cię autorko, że nie korzystałaś z tego swojego powodzenia i dla męża trzymałaś dziewictwo. Jak widać, nie wszystkie kobiety, które lubią imprezy, flirty są puszczalskie. P.S. podziwiam również tych mężczyzn, z którymi byłaś w związkach, bo czekać 1,5 roku nie każdy by chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze dodam, że według mnie, pomimo wszystko Twój mąż był twoim pierwszym mężczyzną. To on cie rozdziewiczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie był pierwszym. Tamtego kochałaś i pewnie jeszcze coś czujesz. Założę się że kiwnął by palcem a poleciała byś od razu. Tym bardziej że teraz wiesz z czym to się je i jesteś dojrzałą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×