Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madziula94

Nie moge sobie poradzić..

Polecane posty

Gość Madziula94

Witam. Mam 24 lata, jestem kobietą, mieszkam za granicą rok(Niemcy) z moim narzeczonym. Na poczatku byłam zadowolona, bardzo mi się podobało tu ale z biegiem czasu uległo to zmianie. Pracuje tu, wiadomo. Z językiem jest ciężko, dużo rozumiem ale powiedzieć duzo nie potrafię, znajomych tu nie mamy bo brakuje czasu, ciagle tylko praca. Rodzina w Pl, widzimy sie rzadko. Po powrocie z urlopu jest mi bardzo ciężko, ciagle myślę o bliskich, płakać mi sie chce. Nie moge sie tu wgl odnaleźć, ciezko mi i nawet nie mam z kim o tym porozmawiać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisabeth 35
Hej a skąd jesteś?Ja tez mieszkam w De

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziula94
Hessen, Gross Umstadt, nie daleko Frankfurtu a Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Saarbrücken kraj Sarry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziula94
Hessen, Gross Umstadt, nie daleko Frankfurtu a Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam tu z mężem i synkiem przyjechalam 2 lata temu moj syn jest chory a tu mam leki rehabilitację itp.refundowane w Polsce godz rehabilitacji 95zl placilam a tu nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madziula94 dziś emigracja niestety jest przesrana, pewnie psychicznie nie dasz rady i się posypiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziula94
Juz nie daje rade, ciagle stres i nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziula94
Co z tego ze mamy pieniądze, ze kest łatwiej, ze na wszystko sobie można pozwolić jak psychicznie jest nie najlepiej, a pieniądze to tez nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest choroba emigranta. Już "Latarnik" na to cierpiał. Zazwyczaj trudne jest tylko pierwsze 50 lat. Później człowiek obojętnieje albo umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziula94
Nie mam zamiaru tu zostać tak dlugo, zacznijmy od tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TYLKO pieniadze sie w zyciu licza. Tylko pieniadze nigdy cie nie zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stres, nerwy co to jest? ważne że masz kasy sporo i jesteś człowiek światowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, Twoje miejsce jest ewidentnie gdzieś indziej. Być może właśnie w Polsce. Jesteś nieszczęśliwa. Nie Ty jedna! Masa osób wyjechała, wyobrażali sobie sielski żywot i szybko wracali. Każdy musi odnaleźć swoje miejsce na ziemi tam gdzie poczuje się szczęśliwy. Bez sensu się męczyć i tracić najlepsze lata swojego życia, bo jesteś akurat w wieku, gdzie możesz góry przenosić. Po 30stce zobaczysz jak życie się zmieni :( (pisze Ci to stara baba) Wracaj póki nie jest za późno. Niejeden wyjechał, rodzice mu zmarli i pluł sobie w brodę, że nie było go wówczas tuż obok. Do czego Ci tak śpieszno? Do pieniędzy? odpuść. Nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obsraj sie. Zycie tak czy inaczej sensu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz być na miejscu a i tak umra bez ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę że to wszystko bierze się z tego że twój narzeczony nie chce się z Tobą ożenić i nie chce dzieci. Dlatego tęsknisz za rodziną - bo nie możesz założyć własnej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna płaczka co jęczy i wyjechala bo nic nie umiala w pl. Beka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak nie znasz jezyka, to niby jak ma byc? A wyobraz sobie, jakby ci w Polsce bylo, jakbys 'duzo roumiala, ale niewiele umiala powiedziec'? Tez bys miala mnostwo przyjaciol? Co za rozleniwienie jakies i postawa roszczeniowa. W zyciu nie ma nic bez wysilku. Jak sie chce lepszy byt i szanse poznania ciekawszych ludzi, to trzeba przysiasc faldki i nauczyc sie jezyka kraju, w ktorym mieszkasz. Biegle. Dopiero po kilku latach od tego momentu, jak nadal nie bedziesz szczesliwa i nie bedziesz miala przyjaciol, to masz prawo narzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le, ludzie. Ile w Was nienawiści... Skad się to bierze ? Zazdrość ? Szkoda słów, zero kultury... Polaki Cebulaki. Macie sie za nie wiadomo kogo a nikim jesteście. Dziewczyna prosi o wsparcie a dostała hejt... Debile, sami debile. Wstyd mi za takich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podoba się jednorodny naród i białą rasa? Słowianskie wartości przeszkadzają?To łap za koran i burkę i won na zachod do stref no-go. Bo w anglii jak nie ustepujesz ciapatym to od razu w leb.Nie podoba się że po dobrej panstwowej uczelni można godnie żyć? Nie podoba się że srednia pensja wynosi juz 4000zł i ciagle rosnie? Ze za ciężka pracę w PL opłacają powyzkami i awansem?To łap się za gacie i won do uk robić se bachory, kasować benefity bo inaczej nie da się wyżyć i marnuj se życie wsrod muslimów.Nie podoba się jedna kultura slowianska o tysiacletniej tradycji?To won, w uk jest rozwalenie społeczeństwa i każda próba ucywilzowania ich kończy się muslimami gwałcacymi biale kobiety i wybuchami bomb jak w manchesterze. Ciapate pały aż się świeca w sloncu.Nie podoba się że ludzie chodza do kosciola z dziada pradziada? Ze jak cos umiesz to masz duzo znajomych?Won do uk - tam lizodoopstwo królowej to narodowe hobby.Nie podoba się że w Polsce wypada nauczyć się języka i szanować innych ludzi?Won do uk - tam nie szanuje się nikogo.Papa! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, wypowiedzi bardzo na temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babie to nigdy nie dogodzi, wam zawsze wiatr wieje w twarz, głupie pipska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madziula94 2018.03.20 emigracja trudna sprawa, wiele osób się nie nadaje, ty ewidentie też, daj spokój, związek zakończ bo nic z tego nie będzie, wracaj do PL gdzie czujesz się dobrze, tak radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co sie tak plujecie,dziewczyna pisze ze ma ciagly stres i nerwy wiec co mozna jej doradzic? Niech wraca do kraju jak jej tak zle,w polsze bedzie miala spoko z nerwami i stresem a prace tez sobie znajdzie w czym problem? Niby co mozna jej doradzic bo nie wiem? Wszyscy kiedys mielismy problemy bez wsparcia bez jezyka bez grona znajomych itd. Kazdy musial dac rade albo wrocic do kraju, ci co zostali pozbyli sie milosci do kraju komuny i bezprawia no a ktorym sie tu nie podoba to droga wolna wyjazd do lepszego swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mow do mnie bejbe
Wiesz co kochana, mieszkalam w Norge 5 lat (jezyk biegle, duzo znajomych ale glownie Polacy i Szwedzi, ten kraj wbrew pozorom poza zyciem zawodowym, gdzie MUSZA byc mili to bardzo anty do obcokrajowcow ) potem w Anglii nastepne prawie 2 ale tu tez jezyk pomogl bo tylko ja i moj facet, nowy kraj i zero polskich znajomych, tylko w sumie to co w pracy czyli Anglicy, Wlosi, w ogole zbieranina z calego swiata ale noo niestety powiedzmy sobie wprost, male miasto to bylo i straszna patologia z Polszy, jak to z reszta w calej UK, wiec nawet jak kogos poznalam to nici z przyjazni, bo, powiedzmy, "inne fale". ZYLAM. Tesnilam, plakalam, czulam, ze cos mnie omija, cos, co sie toczy tu i teraz. W Polsce, wsrod moich bliskich. No i wrocilam ponad pol roku temu, bo zycie osobiste sie, hmmm, posypalo, wiec "ucieklam do domu". I jest mi w Polsce super, poukladalam sobie, tylko od tych smiesznych (porownujac chocby kasy w sklepach, sprzatanie czy gastro), od zarobkow mozna dostac depresji. Chyba ze ma sie leb na karku, a ja nie mialam do tej pory bo mam tez troche problemow z soba, nerwice, napady panikii, dwubiegunowa i borderline, ale to mi sie w sumie nasilalo za granica bo mialam beznadziejnych facetow no i w ogole stresy, wiadoomo. Tera jestem od sierpnia w pl, kasy malo (ale da sie duzo i wiem, z tym ze trzeba byc obrotnym, sprytnym i kombinowac badzo. Mentalny powrot do 50 twarzy c e b u l i. Ale konkluzjajest taka - jeslil zyjesz dobrze pod 3ema " zawodami" tzn praca, pasja i ta trzecia na doczepke, bylw miec... To i tak nie ma czasu byc. Tu. Czy tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×