Co mam o tym sądzić?

Mam mętlik w głowie po ostatniej wspólnej nocy ze swoim facetem. Nie wiem, czy zrobiłam coś nie tak. Zaczęło się całkiem miło, od gry wstępnej, która była całkiem fajna i namiętna. O dziwo, udało nam się wzbogacić nasz repertuar o nowe pozycje. Mój facet po raz kolejny miał problem ze wsadzeniem penisa. W pewnym momencie rzucił nawet: rozluźnij się, ale ja nie byłam spięta. To bardziej on miał z tym problem. Tak samo powiedział: nie ruszaj się tyle, bo wypada, ale mam wrażenie, że on po prostu za płytko wkładał. O dziwo, tym razem uprawialiśmy seks zdecydowanie dłużej niż wcześniej. Poprzednio sama penetracja trwała niecałą minutę, teraz zeszło nam dobre pół godziny. Nie było jednej pozycji, lecz kilka. Po wszystkim jednak nie było tak jak zawsze. On wstał, ubrał się i poszedł do łazienki na kilka minut, gdzie puścił wodę. Potem wrócił i położył się po drugiej stronie łóżka. Stwierdziłam się, że coś poszło nie tak, ale nie wiem co. Nie będę ciągnęła za język, bo on nigdy nie chce o tym rozmawiać. Zasnęłam na swojej połówce. Obudził mnie w środku nocy, bo jednak wzięło go na przytulanie. Miałam wrażenie, że jest na mnie zły i coś zrobiłam nie tak. Ale jak go raz zapytałam: o co chodzi, to zmienił temat na: przyniosę ci coś do picia, co chcesz? Czuję się beznadziejnie, bo nie wiem nawet, nad czym miałabym pracować w przyszłości.

Twój facet ma niski poziom pewności siebie , jakiej wielkości ma członka ? może ma jakieś kompleksy + to że nie jest wstanie cie zadowolić i tak dalej ile masz ty lat ile on ?

Jestem od niego starsza o 4 lata - on 24, ja 28. Poza tym zawsze chce się kochać po ciemku. Mówiłam mu, że przy świetle jest więcej doznań wizualnych, poza tym zniknie problem ze wsadzaniem penisa, bo łatwiej to zrobić, jak się jednak coś widzi. Poza tym on najchętniej kochałby się pod kołdrą, ten zwyczaj udało mi się wyplenić. Nie zakładam, że mu się nie podobam, bo akurat do rozbierania mnie przy świetle jest chętny. Nawet jak się długo mocuje ze stanikiem, to nie odpuszcza sobie tej przyjemności, żeby mnie rozebrać. Dopiero jak ja zaczynam go rozbierać, to leci wyłączyć światło.

a moze to byl jego pierwszy raz? :) i po prostu nie wie czy bylo CI dobrze. albo cos go meczy

to moze boi sie ze nie spodoba Ci sie jego penis? jak sadzisz?

Jeszcze jedna istotna informacja. W łazience było trochę krwi. Mnie nie leciała. Kąpiel braliśmy razem, nie skaleczył się podczas golenia. Poza tym była świeża. Ja go nigdzie nie podrapałam. W koszu było też pełno starych opatrunków, a w szafce maść na gojenie ran. Na początku zastanawiałam się, czy mogłam mu zrobić w jakiś sposób krzywdę, ale nie.

@awaayxx, tego pierwszego razu nie wykluczam, ale ostatniej nocy kochaliśmy się po raz kolejny. Rzeczywiście nasz wspólny pierwszy raz w grudniu był krótki i wiele wskazywało na brak doświadczenia lub małe. On bardzo nie chce rozmawiać o seksie. W ogóle to słowo mu nie przechodzi przez gardło. Zawsze jest: chodź, się położymy/chcę cię przytulić. I zauważyłam, że on nie chce oglądać ze mną tych filmów, w których wie, że są sceny erotyczne.

Przede wszystkim jest jedna istotna zasada - jeśli partner nie chce się komunikować z Tobą wprost, związek będzie problematyczny i lepiej go zakończyć. Zachowanie faceta świadczy o niedojrzałości, i ona będzie się objawiać również na innych płaszczyznach życia. Zwyczajnie nie warto sobie niszczyć nerwów.

@gość dziś , wiem, że to może być kłopot. Ale na razie występuje on tylko w łóżku. W codziennym życiu chętnie się zwierza z tego, czego się boi, co chce zrobić, jak mu poszło. Jak mu powiem, że coś mnie irytuje, to spokojnie słucha i stara się tego nie robić. Ale komunikacja w sferze seksualnej leży i kuleje. Faktem jest, że jak mu powiem, co lubię, to wciela to w życie. Ale jak go o coś pytam, to pozostaję bez odpowiedzi. Też chciałabym wiedzieć, co mu się podoba, a co niekoniecznie. Miłe jest to, że zawsze pyta: masz ochotę na coś więcej, czy wolisz spać/oglądać film/boli cię brzuch.

jak chce uprawiać seks po ciemku to ma albo jakieś skrzywienie z członkiem albo on jest brzydki i mały

@gość dziś , raczej jest standardowy pod względem długości, ale chudy. Mnie to w żaden sposób nie przeszkadza. To nawet optymalna grubość, bo jak w końcu trafi w pochwę a nie gdzieś indziej, to jest przyjemnie, a nie boleśnie:)

Mogę ci wsadzic swojego grubego

gość dziś zachowuj się typie autorka ma problem a ty sobie jaja robisz

Myślicie, że to może być efekt braku doświadczenia?

Brak doświadczenia to może i jedno ale drugie to skąd ta krew? Nie jest na nic chory? Daje sobie zrobić loda?

może ma jakąś chorobę weneryczną i krwawi z penisa ?

@gość wczoraj , nie daje. On generalnie nie pozwala się tam dotknąć. Co jest jednak dość dziwne. Znamy się dość długo, a seks jest od kilku miesięcy. Byłam w szoku, że tyle zwlekał. Myślałam nawet, czy nie ma stulejki.

@gość wczoraj , tego właśnie nie wiem. Na szczęście zawsze jest zabezpieczenie, więc akurat o to nie muszę się bać.