Gość gość Napisano Marzec 20, 2018 To nie zart .Jestem lekko upośledzona i w związku z tym nie wiem co dalej.Skończyłam zawodówke i to dlatego ze ludzie z praktyk trzymali mnie tam z litości ,bo niestety gdzieś indziej by mnie wyrzucili i tez dlatego ze to znajomi moich rodzicow, ale i tak sie nie nadaje i bez ogródek mi szczerze powiedzieli ze po szkole i tak mnie tam nie przyjmą .Nie dziwie sie bo pomimo ich checi ja i tak nie byłam w stanie nic pojąć i juz tez mieli mnie dosc ,jak wszyscy .Początkowo gdy poznaje ludzi budzę w nich sympatię i mnie lubią ,bo jestem miłą i sympatyczną dziewczyną .Na pierwszy rzut oka nie widac po mnie ograniczenia umysłowego,no ale po czasie orientują sie ze cos jest ze mną nie tak .Mam problem od dziecka z myśleniem i czynnosci ktore dla innych sa normalne dla mnie bywają abstrakcją .Najgorsze jest to ze zdaje sobie z tego sprawe i mimo moich staran nie potrafie dorównac moim rówieśniką .Jestem nieporadna i trzeba mi pomagac i bardzo tego nie lubie ,ale to niezależne ode mnie .Cholerna niemoc i bezslinosc ,upokorzenie ,nikomu tego nie życze .Mam problem i nie wiem co mam teraz począć .Do pracy nie pojdę bo sie do niczego nie nadaje,prawko odpada,dalzsza edukacja tez średnio ma sens .Chodzilam do lo dla doroslych i generalnie nauczyciele spoko i kazdego kto chodzi przepuszczą ,nawet taką osobę jak ja ktorą nawet matematyka na poziomie gimnazjum przerasta .Matury i tak bym nie zdala i jedynie srednie wykszt i w sumie zawsze cos ,ale uposledzonej osobie za wiele to nie pomoze .Jestem załamana swoja sytuacją zyciową .Całe dnie wegetuje w domu a znajomych jak sie domyslacie nie mam .Mieszkam w malym miescie taka wies praktycznie i tu nikt nie chce sie ze mna zadawac.Plotki szybko sie rozchodza i wiekszosc wie ze mam cos z glową.Faceta tez mam cięzko znalesc.Jestem w miare ładna ,ale z powodu swojej choroby nikt mnie nie chce .Mam ochote sie zabic ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach