Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego rodzina interesuje sie moimi pieniędzmi ii ciagle wypytuje o to ile mam

Polecane posty

Gość gość

Ja nie przyznaje sie rodzinie ile zarabiam ,bo to sa tacy ludzie ,że jak ktos ma więcej od nich to od razu czlowieka nie lubią i zawisc im do glowy uderza. Kiedy slysza ze ktos w rodzinie ma malo to sie lituja i od razu z automatu taka osoba jest przez nich lubiana Kiedy natomiast dowiedzieli się że nasza wspolna kuzynka dobrze zarobi ,bo jest wyksztalcona i ma dobra prace,to od razu jej wyliczaja ile ma i po co jej tyle kasy .Twierdzą ,ze to niesprawiedliwosc ,ze oni tyle lat pracuja fizycznie a mają ile mniej ,a ona tylko siedzi przy biurku i ma kokosy. JAK ZYC W TAKIEJ RODZINIE GDZIE KAZDY KAZDEMU WYLICZA ILE MA KASY I ROZLICZA CIE NA CO WYDAJESZ. Mnie mecza juz od lat zebym ujawnila im ile zarabiam ,ale ja nie mowie i sa bardzo wsciekli na mnie..przestali mnie lubic..dowiedzialam sie ze ciagle obgaduja mnie do innych osob w rodzinie,że ja mam kase i ze wydaje sobie na prywatnych lekarzy zamiast leczyc sie na nfz..i ze "nie ma jak tak" a oni musza biede klepac..ja nie pije alkoholu ani nie pale fajek tak jak oni..ale nie wyliczam im ile kasy na to marnuja..a oni ciagle siedza w mej kieszeni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam ze chodzi o moje rodzenstwo i ich drugie polowki. rodzina czasem jest gorsza od obcych jesli chodzi o zawisc itd. nie wolno miec wiecej kasy nawet jesli sie ma wyksztalcenie i ciagle przynosi sie papiery do domu...oni sadza ze nudze sie w pracy a oni ciezko musza robic na marne grosze.. nie rozumieja co znaczy praca umyslowa i ile mam stresów. nie da sie im tego wytlumaczyć bo wiedza swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Metoda lustra, metoda wzajemnosci. Traktuj och tak jak oni ciebie. Jak chcesz zeby wilk cie rozumial to musisz wyc jak wilk. Czasem choc tego nie chcemy, to musimy znizyc swoj poziom do poziomu drugiej strony, inaczej sie nie da. Zacznij im wyliczac alkohol, papierosy, grile, imprezy,mecz ich pytaniami ile im na to idzie,rob wyliczenia, ze gdyby nie przewalali kasy to zostawaloby im tyle i tyle i mogliby za to kupic to i to. Komentuj i kryrykuj ich styl zycia i rzadzenie sie kasa tak jak oni krytykuja ciebie. Zawsze mozesz im rzucic "ty tez moglbys chodzic lecxyc sie prywatnie, ale przewalasz kase na fajki i alkohol, wiec to twoj wybor, a ja wybralam lekarza prywatnego zamiast fajek i wodki, to tez moj wybor i nikogo to nie powinno obchodzic" Najwyzej sie obraza, przynajmniej bedziesz miala ich z glowy. Nie daj sie, bo oni cie zamecza tak czy inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym sie nie tlumaczyla, bo to moja kasa i moja sprawa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za rady ,ale oni od razu sie obrazaja jak im sie zwraca uwage..oni moga mi pluc w twarz cale zycie ,,ale jak im sie napluje to juz koniec..od razu topor wojenny na wieki. a ja nie chce zyc w niezgodzie z rodziną..nie lubie konfliktów.. raz zwrocilam uwage synkowi siostry ,żeby nie bil psa patykiem to tak sie obrazili na mnie ,że potrafili odejsc od stolu i krzyczeli ,że on sie tylko bawi i ze zobaczymy jak moja córka bedzie tak robic to jej pewnie uwagi nie zwróce. potem uslyszalam jak siostra ze szwagierką obrabialy mi tylek ..okno mialam otwarte i akurat slyszalam.obgadywaly mnie ze wtracam sie do nie swojego dziecka i jakim prawem...a oni uwagi nie zwrocili synusiowi gdy bil psa...ja na krzywde zwierzat nie pozwole .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha a ty ile masz lat ze nie potrafisz powiedsiec ze to twoja sprawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, ze to towja sprawa i twoje pieniadze. Postaw im granice i koniec kropka. nie daj sie ! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj twsc to potrafi nam wyliczyc ile mamy w miesiacu i dziwi sie ze nam nie wystarcza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadaj jak Carl Lagerfeld ; "To nie jest chic rozmawiac o pieniadzach" ;) :D Ja na temat pieniedzy nie rozmawiam z nikim z rodziny oprocz mojej mamy. I raczej nikt nie wie ile zarabiamy, uwazam ze ta wiedza nie jest nikomu do niczego potrzebna. Ale mam takiego jednego wujka, ktory jak tylko zobaczy ze mamy cos nowego to zaraz komentuje : "takiemu to dobrze, ty to sobie mozesz dogadzasz" to odpowiadam "nooooo, dogadzam " :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rodzina mojego meza to jest taka,ze ciesza sie jak ktos ma gorzej. Nie rozumiem tego dziewczyny. Co niedziele komunie przyjmują:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest to samo,ale nie cała rodzina,tylko siostra męża i jej facet, mieszkamy za granicą i zawsze kiedy przyjeżdżamy jest tysiąc pytań o to ile zarabiamy, skąd mamy to czy tamto, nie lubie rozmawiać o pieniadzach ale za każdym razem kiedy spotykamy się w święta widzę jak natrętnie pytają ile zarabiamy, ile płacimy za przedszkole córki, nie powiedzieliśmy nawet że kupiliśmy dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dzieki za rady ,ale oni od razu sie obrazaja jak im sie zwraca uwage..oni moga mi pluc w twarz cale zycie , XX Oni moga tyle na ile sama im pozwolisz. Dalas z siebie zrobic ofiare losu to tak cie traktuja. Sama sie nie szanujesz w imie blednie pojetego pokoju w rodzinie to masz relacje jednostronna tylko. A pokaz raz drugi im ich hipokryzje, wytknij obrazaja sie za to co przed chwila sami zrobili w stosunku do siebie i zapytaj dlaczego uwazaja sie za lepszych, ze im wolno tak do ciebie a tobie juz do nich nie wolno? Dodaj ze niezle im sie namieszalo ale bogiem nie sa zeby tak sie zachowywac. Ojej? Obraza sie? To wolisz dalej byc kopana? Po ci takie relacje w ktorych ty wieczne obrywasz? Sama przyjelas role ofiary, i tak tkwisz. Albo zaczna wreszcie cie tez szanowac albo urwa kontakt, w sumie zadna strata. Wolisz byc nadal ofiara czy wolisz miec zachowana godnosc i spokoj psychiczny ale bez kontaktu z nimi? Sama sobie odpowiedz. Wkurzaja mnie tacy ludzie jak, czlowiek daje ci rozwiazanie najlepsze dla ciebie to ty wolisz z tego nie skorzystac tylko dalej lamentowac. Zmien cos wreszcie. Co? Czego sie boisz? Wiadomo ze najpierw bedzie foch, ze jak to jelen juz nie chce byc jeleniem, ale naucza sie, a jak nie, to zadna strata. Lepsza zadna rodzina niz taka. Wyjdz z roli ofiary, zacznij sie szanowac. Oni pozwalaja sobie wobec ciebie na tyle na ile sama dalas im przyzwolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj jak ja to rozumiem. Co z tego że się odpowiada ze nie chce się gadać o kasie, że w ogóle nie mówię o zarobkach, że nie szastamy kasa, że nie wiedzą ile zarabiamy.....wystarczy że dom wybudowaliśmy bez kredytu i RAZ na pytanie gdzie wzięliśmy kredyt powiedziałam że na razie nigdzie! I co? Obgadywanie i wysyłanie a nawet raz usłyszałam ze chyba musieliśmy ukraść!! !! Po prostu przykre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak,trzeba bylo im smiejac sie w twarz rzucic ze w tygodniu ty napadasz na staruszki i kradniesz im torebki, a w niedziele twoj maz przebiera sie za ksiedza i w sasiedniej parafii zbiera na tace i przywozi kase do domu, stad mieliscie na postawienie domu, a no i na wykończenie domu zeby miec kase kupiliscie dobra drukarke i dodrukowaliscie sobie banknoty i tym placiliscie robotnikom. Boże, dziwie sie ze ty w ogole chcesz miec kontakt z takimi ograniczonymi idiotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie z nimi spokoj! Odetnij sie i zyj po swojemu ! Moj brat bardzo inetersuje sie moja kasa ile zarabiam ile mam oszczednosci, raz powiedzialm mamie jakie mam zarobki to brat zaraz wiedzial, wiec jej nic nie moge mowic. Teraz to moja slodka tajemnica i tylko moj maz o tym wie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×