Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzina partnera mnie obgadala twierdzi ze jestem z nim tylko dla kasy

Polecane posty

Gość gość

Mam corke z poprzedniego zwiazku i raz od 6 lat ja wychowujemy razem.Oboje jestesmy juz po 30 i rodzina ze strony mojego partnera dziwi sie dlaczego nie mamy jeszcze wspolnego dziecka.Wedlug nich jestem z nim tylko po to by mnie utrzymywal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam wiecej od meza a i tak slysze ze jestem z nim dla kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdej bajce jest trochę prawdy.Skoro mieszkacie razem i masz swoje dziecko tosiłą rzeczy partner bierze udział w jej wychowywaniu i wkłada w asze życie swoje pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nikt nie ma prawa wtracac sie w nasze sprawy.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłośc przychodzi i miłośc odchodzi a rodzice są zawsze tacy sami.Mają prawo troszczyć się o syna bo takie związki jak wasz nie mają przyszłości.Masz córkę? ciekawa jestem czy kiedyś w przyszłości chciałabyś by wychowywała dziecko partnera w luznym związku ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpowiedziałaś mi na zadane pytanie? nie wiesz czy nie umiesz a może lepiej nic nie mówić,tak wygodniej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:14] Gdybyś nie miała dzieci to dawno byś spowodowała ciążę by złapać faceta,nie robisz tego sama bez jego zgody bo boisz się drugi raz samotnego macierzyństwa, ale już z dwójką dzieci.Wybacz za prawdę ale tak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie jest pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i tak nic. Też urodziłam będąc panienką, teraz mam narzeczonego, ale jego rodzina ingeruje w nasz związek. Szczególnie potencjalny teściu, wiem, że nazywa mojego narzeczonego "naiwniakiem i frajerem", który bierze sobie "dodatkowego garba". Strasznie mi przykro gdy rykoszetem słyszę takie rzeczy, gdy mój ukochany rozmawia z ojcem przez telefon a i tak słychac komentarze ojca :( Swoje też dokładają koledzy wytykając moją kiepską pracę, niby brak perspektyw zawodowych i ambicji, że go ograniczam i wplątuje w wychowywanie cudzego dziecka. Tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PYTANIE????? Masz córkę? ciekawa jestem czy kiedyś w przyszłości chciałabyś by wychowywała dziecko partnera w luznym związku ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[16:11 Ja się już niczemu nie dziwię,bo mając dziecko nie chciałabym by związał się z kimś kto ma dzieko.Powód? to że w tym życiu często uczestniczy rodzic,biologiczny ojciec a to niesie czasem przykre sytuacie. Poza tym ,gdybyś była pannąto zdecydowałabyś się na ślub z facetem majcym dziecko?rodzice twoi też by ci odradzali bo w końcu to obowiązek na wiele,wiele lat.Pewnie odpowiesz TAK,bo twoja sytuacja to spowoduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 16:11 ojciec biologiczny struga wariata, który stracił pamięć w wypadku na budowie i twierdzi, że nie zna ani mnie ani dziecka, absolutnie go nie interesujemy. Z łaski płaci 300 zł alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dla ciebie to tragedia bo chcesz sobie ułożyć życie.Dla rodziców parnera to podwójna tragedia,każdy rodzic chce by jego dziecko miało wygodne życie.Dzieci są niczemu winne ale skoro ojciec go zostawia to dlaczego inny obcy ma go wychowywać i zwalniać z obowiązku prawdziwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Miłośc przychodzi i miłośc odchodzi a rodzice są zawsze tacy sami.Mają prawo troszczyć się o syna bo takie związki jak wasz nie mają przyszłości. XX Ciekawe, to w konstytucji jest zapisane czy w prawie boskim lub cywilnym? Bo wyobraź sobie, ze ja podobnie jak autorka związalam sie z facetem gdy moj syn mial 8 lat. 6 lat razem mieszkaliśmy i razem zylismy i razem splacalismy jego kredyt (dlug z lat młodości), ,po 6 latach wzielismy slub, mamy tez wspolne dziecko i teraz nasze wspolne drugie zaraz sie urodzi, a moje trzecie. I co? Taki związek nie ma przyszlosci? No faktycznie, ja bylam rozwodka z dzieckiem, mamy tylko slub cywilny, dlugo zylismy calkiem bez tego papierka, no tylko sie szanujemy, kochamy, wspieramy, jestesmy raptem lojalni wobec siebie, przeciez to nic. Nie to co siostra mojego meza, ma slub kościelny a jakze, do tego meza chama i buca, on kasy nie daje ani na zycie ani na dzieci, ona jeszcze go utrzymuje, raptem ja zdradza, raptem ja bije, przeciez to jest prawdziwy związek z przyszloscia, no bo byli wolni bez "garba" jak sie zenili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo lubię dzieci ale mam złe doświadczenie nie osobiste ale bliskiej rodziny.Facet związał się z kobietą która miała 5-letniego synka,teraz łotr ma 19 lat i kuzyn jest po drugim zawale bo wychowanie tego"gnojka" dałó mu w kość.Ma poparcie tatuśka biologicznego i ukochanej mamusi.Mąz ył jej ptrzebny dokąd dziecko potrzebowało opieki i kasy,teraz mają go w głebokim poszanowaniu.Nie warto się litować,wipi piwo które sobie uważycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 16:11 Ale co to, ja albo moje córka trędowate jesteśmy? Przepijam wypłate przyszłego męża? Odcinam go od rodziny, manipuluje? Dlaczego uważacie mnie za jakąś gorszą, tylko dlatego, że sporo już obie z córcią przeszłyśmy w życiu? Mojemu narzeczonemu daje mnóstwo ciepła, wsparcia, gdy wraca do domu z ciężkiej pracy jako, że kończe wcześniej robote zawsze podam ciepłe jedzenie. Kocham go i szanuje za to jakim jest człowiekiem. Owszem, zarabiam znacznie mniej, i co poradze? Człowieka nie ocenia się tylko przez wartość pieniądza. Dlaczego mam się czuć jak jakiś odpad społeczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.11 Nie jesteś gorsza:) co nie oznacza że rodzice partnera mają pajać szczęściem.Każdy rodzic chce szczęscia swojego dziecka i niekoniecznie z dobrodziejstwem inwentarza ma mieć zaraz przychówek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
""""Ciekawe, to w konstytucji jest zapisane czy w prawie boskim lub cywilnym?"""" xxxxx życie,życie droga Pani,to że Pani się udało nie znaczy że wsztkim est tak dobrze.Cudze dziecko można polubić ale nigdy nie będzie ono jak własne i samo też nie będzie tego czuć że jest "własnością"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coraz więcej facetów - podobnie jak wcześniej kobiet - słucha się przede wszystkim otoczenia kolegów jak i rodziców argumentując - żon i dzieci mogę mieć wiele, ale rodziców mam tylko jednych, są więc najważniejsi. Taka rzeczywistość. Jeżeli więc najwyższe życiowe autorytety podważają związek z Tobą średnio Wam wróże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ważne facet czy kobieta,każdy chce połuchać dobrych rad.Nie kązdy jest jak zerwany z łańcucha bo zobaczył kawałek portek czy spódnicy.To decyzja częśto na całe życie i niekoniecznie musi być dobra bądz szczęsliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorkaaaaaaa33
zawsze mozna wziasc slub.po za tym ja nie wzielabym faceta z dzieckiem. mimo ze sama mam corke z poprzedniego zwiazku.Dodam ze byly wogole nie ingeruje w nasze zycie.Wiec corka ma tylko1 tate mojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorkaaaaaaa33
lll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś szczera do bólu,a czym by się rózniło to dziecko faceta od twojego? widzisz jaka jest róznica między kobietą a mężczyzną? facet ma w sobie to coś co się nazywa człowieczeństwem,baba to bestia,sama sobie chce pościelić gniazdko,inni ją juz nie obchodzą,dobrze że ci się udało znależć jelonka,żali mi go,traci czas:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez ja go przy sobie na sile nie trzymam. chce byc z nami to ok.dlaczego- bo zawsze gdzies w tle bedzie byla- matka dziecka.po za tym bylam krotko z facetem co ma dziecko. ma corke wtedy miala jakies 4 latka.Spedzalismy czas we 3 w weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miedzy facetem z dzieckiem a kobieta z dzieckiem jest różnica. Facet z dzieckiem to zawsze facet dziecko i jego była, a kobieta z dzieckiem to kobieta i jej dziecko, często tatuś się ulatnia, wtedy nowy partner moze wychować dziecko jak swoje, a dziecko będzie miało tatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak naprawde nie chce miec wiecej dzieci.moje dziecko jest juz duze, samodzielne.Nie widze sie siedzacej w domu z niemowlakiem kota bym dostala.Nie przespane noce.24h na dobe z dzieckiem.Calymi dniami siedzialabym sama bo moj w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś niekoniecznie,sa tez wdowcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:11 no widzisz jakie to nie miłe weekend z cudzym dzieckiem:) a z twoim ktoś musi i tak jest suuper,bo to twoje,a nie jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to decyzja partnera czy chce byc w takim zwiazku.Jesli jestesmy razem tyle czasu to musi byc mu ze mna dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×