Tzw Niezalezne i szczesliwie singielki to najwredniejszy najpodlejszy typ kobiet

boże baby głupie i zafiksowane tylko na sobie- i to niezależnie czy z bolcem w domu czy nie. Jesli ktoś rzeczywiście nie chce być w związku i jest do tego przekonany to wiadomo, ze będzie szczęśliwy kiedy będzie sam. Są tacy ludzie. Nieszcześliwi będą single z przymusu,którzy w sumie to chcieliby z kimś byc, ale nie wyszło, nie ma chętnych, coś nimi jest nie tak co zraża kandydatów, itp. Tu faktycznie jest wielkie pole do frustracji. I tak samo z małżeństwem- trzeba trafić na właściwa osobę i wtedy rzeczywiście jest fajnie i chce sie dla tej drugiej osoby wiele robic. ale tak naprawdę ile jest takich związków? Większość to małżeństwa zawarte, bo chodziliśmy już ze soba 6 lat to trzeba by, bo rodzina truła d...że czas, bo kolezanki juz maja, bo wpadka, bo jest w sumie ok, to już sie pobierzmy, a potem tak ci biedni ludzie siedzą ze sobą i sie latami męczą, bo ani seks nie kręci, ani starać sie nie chce. Z uniesień zostaje przyzwyczajenie i poczucie obowiązku, bo trzeba dzieciom obiad dać, bo kredyt. Nie znacie takich związków? Przecież tego pełno i nikt nie mówi o patologii. tylko o tym, że u wielu z czasem mijaja wszelkie ekscytacje partnerem i związek to już tylko poczucie obowiązku . I tu też sie robi wielkie pole do frustracji. Także co tu sie licytować i o co?Na świecie jest masa wrednych ludzi , zarówno singli, rozwiedzionych, wdowców i w małżeństwach Więć

"Te szczęśliwe mężatki będą dotąd szczęśliwe dopóki mężuś nie zacznie przeżywać kryzysu wieku średniego. A potem obudzą się z ręką w nocniku że całe życie były uzależnione emocjonalnie od chłopa , który się puścił i szajba odwaliła a one nagle nie umieją żyć same. Straszne. Pełno takich histori się czyta.: X Uzależnione emocjonalnie od mężczyzny kobiety nie są szczęśliwymi mezatkami - szczesliwe małżeństwo nie polega na uzależnieniu emocjonalnym. Szczęście bywa ulotne - szczęśliwa mężatką może przestać być szczęśliwa, ale i szczęśliwa singielka może przestać być szczęśliwą.

"Te szczęśliwe mężatki będą dotąd szczęśliwe dopóki mężuś nie zacznie przeżywać kryzysu wieku średniego. A potem obudzą się z ręką w nocniku że całe życie były uzależnione emocjonalnie od chłopa , który się puścił i szajba odwaliła a one nagle nie umieją żyć same. Straszne. Pełno takich histori się czyta." X Uzależnione emocjonalnie od mężczyzny kobiety nie są szczęśliwymi mezatkami - szczesliwe małżeństwo nie polega na uzależnieniu emocjonalnym. Szczęście bywa ulotne - szczęśliwa mężatką może przestać być szczęśliwa, ale i szczęśliwa singielka może przestać być szczęśliwą.

Jestem mężatka, dlugo bylam singielka i szczerze gdybym mogla cofnąć czas zostalabym singielką. Na uwazam, ze singielki są wredne. Zarówno wśród singielek jak i mezatek zdarzają się te mniej lub bardziej wredne. Btw kobieta zmienną jest.

temat założył jakiś sfrustrowany facecik ("koniotrzep":)) któremu "Niezależna singielka" pokazała f**k off i tutaj wylewa swój żal:)

Ja jestem jedynaczką z rozbitej rodziny. Od zawsze widziałam kłótnie i nieszczęśliwe wspólne życie moich rodziców, aż do rozwodu. Dodatkowo moja mama jest dla mnie niewatpliwym wzorem kobiety której małżeństwo zaszkodziło, a po rozwodzie odżyła - założyła firmę, zaczęła zarabiać prawdziwepieniądze, nawet wizualnie wyładniała. Nigdy po rozwodzie juz z nikim się nie związała. A ja? Próbowałam być z chłopakami, ale w ogole nie daje mi to szczęścia. W*****alo mnie, ze ktoś kolo mnie siedzi, ze w nocy chrapie, ze mnie dotyka. Moge sie z kimś spotkać z doskoku, ale nie wytrzymałabym codziennego wspólnego życia. Większość rzeczy, nawet wycieczek wole odbywać samodzielnie, bo druga osoba mnie w*****a. Jestem po prostu od zawsze sama na świecie, druga osoba mi niepotrzebna i zamierzam tak pozostać do śmierci. Nie czuje popędu do wyjścia za maz, bo widze po mamie ze nic to dobrego kobiecie nie przynosi, ani tym bardziej do dzieci, które mnie denerwują i brzydzą.. A frustracji po mnie raczej nie widać. Kazdy zyje po swojemu i nie mam potrzeby nic dokuczać klezankom. Możecie mi chrzanic, ze mam deficyty, wali mnie to.

Singielka singielce nie równa, są singielka które się bawią, są duszami towarzystwa, mają częsty udany sex, ale z wyboru nie chcą partnera na stałe i są singielka które mężczyzn uważają jako wrogów, sex im nie potrzebny, zadufane w sobie i najmądrzejsze i to właśnie te są zgorzkniałe i zflustrowane.

Doskonały przykład jak nieszczęśliwa samotna matka wychowala córkę.

To ja z 11:30, dodam ze powodzenie mam i zle nie wyglądam, ale dużo bym dala żeby go nie mieć. Denerwuje mnie, gdy muszę odmawiać jakiemuś chłopakowi spotkania. Bo ja sie po prosu nie chce z nim spotykać, nie bede chciała z nim żyć i w ogole jestem jedną z tych osób, o których sie mowi, ze singiel z wyboru.

glupoty, znam mase ludzi bez ojca i jakos chca miec zwiazki i w nich sa.

prawda jest taka ze wiekszosc z nich to puszczalskie latawice

nie zauważyłam takiej zależności. jeśli ktoś jest wredny to jest wredny cały czas, niezależnie od płci i tego czy jest w związku czy nie.

gość dziś prawda jest taka ze wiekszosc z nich to puszczalskie latawice xx no, i zalujesz ze nie puszczaja sie z toba :D

11.31 i te trzecie, zadowolone i radosne, którym sfrustrowany debil stawiający zboczone wymagania nie jest potrzebny do niczego, wiec robi im czarny PR. One wejdą chętnie w związek z mężczyzną, który im się podoba a nie z tym, który nie wie czego chce a najchętniej chciałby nieproszony nachodzic taka kobietę i mieć kilka innych na smyczy.Doopkom mówią one NIE.

Boli cię ze silna, niezależna kobieta cię olała i piszesz 3 po 3.

nie zauważyłam takiej zależności. jeśli ktoś jest wredny to jest wredny cały czas, niezależnie od płci i tego czy jest w związku czy nie. niektórzy są wredni od urodzenia nawet

haah

11:38 no ja uważam że bardzo dobrze ją wychowała. Jakby truła jej d**e wyjdź za mąż urodz dzieci nie badz starą panną miej męża to uważasz że byłoby ok? No sorry ja uważam że nie. To nie sredniowiecze. Wcale nie trzeba żyć z chlopem jak się nie chce. Przypuszczalnie ona będzie dużo szczesliwsza niż nie jedna mężatka.

To czy ktoś jest wredny, zależy od charakteru a nie od tego czy jest z kims czy sam. Mało to wrednych mężatek? A czy wpieprzanie się w czyjeś życie osobiste, pytaniami kiedy sobie kogoś znajdziesz, lub twierdzenie że jak ktoś jest singlem to na pewno z nim coś nie tak, to nie jest wredne? Każdy ma prawo żyć jak chce i nic nikomu do tego. Sama jestem singielka, bo nie akceptuje "męskiej natury", i wolę być sama i szczęśliwa niż nieszczęśliwa z facetem.

"wolę być sama i szczęśliwa niż nieszczęśliwa z facetem." X To logiczne tak samo ka wolę być szczęśliwa z facetem niż nieszczęśliwa sama. Ważne jest to żeby mężatką wolą być szczęśliwa z facetem niż szczęśliwa sama, a singielka żeby wolała być szczęśliwa sama niż szczęśliwa z facetem.

Sama jestem singielka, bo nie akceptuje "męskiej natury" wft??? rozwin bo nei czaje

Ludzie czy tak ciężko jest zrozumieć, że ciężko jest znaleźć środowisko ludzi które by nam odpowiadało? Nie trzeba wiązać się z byle czym dla samego towarzystwa.

"Nie trzeba wiązać się z byle czym dla samego towarzystwa" X Byle czym, czy byle kim? (mówimy o ludziach?). Oczywiście - wiązanie się z kimś tylko dlatego żeby nie być samej jest bez sensu ( bo są mężatki które są samotne w malzenstwie), ale opowiadanie że wszystkie małżeństwa są beznadziejne i kobieta jest zależna od mężczyzny to przesada.

Ludzie czy tak ciężko jest zrozumieć, że ciężko jest znaleźć środowisko ludzi które by nam odpowiadało? Nie trzeba wiązać się z byle czym dla samego towarzystwa. x tzn?

Drogie samotne Panie i samotni Panowie.....Pora wziąć sprawy w swoje ręce, zrobić w końcu coś dla siebie i znaleźć drugą połówkę! Pomoże Wam eDarling. JEST DROGO!!, bo 237 zł za 3 miesiące, ale akurat w tym wypadku jest to zaleta, bo nie będzie tu kłamu jak na innych portalach randkowych, tylko poważni ludzie i poważne zamiary. Sprawdźcie sami: https://link.do/XR31w

to nie bylo to

13:00 Chodzi między innymi o męską seksualność, wielu mężczyzn oddziela seks od uczuć. Traktują kobiety jak obiekt seksualny. Nie wierzę w miłość kogoś, kto potrafi innych używać jak rzecz.

pyk