Wchodzenie w rolę matki

Co uważasz za wchodzenie w rolę matki? Gdzie leżą granice?

Zależy od osoby, na ile pozwala. Dla mnie mama (I tata) wychowuje, przewija, karmi, kapie, i uspokaja kiedy dziecko potrzebuje. Nie lubie jak ktoś chce to za mnie robić. Nie lubię jak ktoś myśli że wie lepiej co moje dziecko lubi czy może, nie lubię kiedy mnie woła i ktoś go zabiera, nie lubię kiedy płacze i ktoś innego chce go uspokoić bez skutku, dla mnie to dziwne kiedy ktoś chce narzucać swoje metody wychowawcze. Lubię to wszystko robić. Ale chcą też matki które nie mają problemu żeby np. babci pozwolić to zrobić.

Dziecko, idą święta, umyj sobie lepiej okna, p********z jak poparzona o tym samym od miesięcy, ile za to płacą, chętnie dorobię, a wyobraźnię i pamiec mam lepsza.