CZY TAKIE COŚ OZNACZA SZTUCZNOSC ??

Czy jak ktoś sobie poprawia urode np. Operacja plastyczna nosa jakies solarium z umiarem nie mylic z tandeta. Chodzi o 10/15 minut na.miesiac max.

Tak

Tak, to jest sztuczność. Jak coś nie jest naturalne to jest sztuczne, prawda? :D

Rejczel

Sztuczna to jest Twoja inteligencja :P za przeproszeniem.. :)

Juz wyzywacie bo na operacje nie.stac ?

Nie, po prostu temat jest zabawny. Tak, sztuczny nos i sztuczna opalenizna są...sztuczne! Dziwne, co? To nie jest nic złego, ale pytanie jest śmieszne.

Tak sie zapytalam co ludzie sadza a ty juz negatywne komentarze skad ten jad ?

p********ie o szopenie a jak ktos ma sztuczna zastawke, implanty w szczece itp to co to juz ok. Wszystko dla ludzi moim zdaniem. I jak ktos robi korekte nosa to przeciez jego nos, jego chrzastki, jego skora wszystko jego to gdzue tu sztucznosc?

Dokladnie.

Nie napisałam akurat żadnego negatywnego komentarza, tłumaczę tylko dlaczego ludzie się śmieją :)

Wszystko co nie jest nasze jest sztuczne. Logiczne.

Myślałam bo tu sami ,,goście,, i nie wiadomo kto co pisze =)

gość dziś - no to nie jest jego nos, tylko jego tkanki. Nos jest zrobiony, jest "szczutny". Nie rozumiem tylko czemu tak boicie się tego słowa, chcecie być naturalne w 100%?

I powiem wam jeszcze cos na temat sztucznosci. Polscy faceci to hipokryci, ogladalam ostanio program z randkami. Kolesie za kazdym razem gdy opisywali dziewczyne jaka by chcieli, zawsze opisisywali naturalna, skromna itd. itd. i potem spotykali sie z kilkoma np. 3 i wiecie jaka kazdy z nich wybieral, przetobiona, sztuczna itp. Ja sama jestem przykladem tego ze gdy pomaluje wlosy na platyne, lejko sie opale to zaraz sie slinią, ajak zapuszczalam naturalne wlosy, zrezygnowalam z solarium itp. to traktiwali mnie ozieble, obojetniw momentami wrecz chamsko i olewczo. W d***e z batyralnoscia, faceci wola te p*****e niz naturalne 100 procent kobiety.

Ameryki nie odkryłas. Widocznie im się wydaje że tak wyglądają naturalne kobiety. Gdyby widzieli co one cuduja żeby tak wyglądać buahah. Faceci są tepi w chuj.

Pytanie było nie o zalety/wady sztuczności tylko o to czy operowany nos i opalenizna z solarium są sztuczne. No są.

Dokladnie 16:12 gosc masz u mnie piwo.

Ja zrobiłam nos bo miałam kompleksy nie kazdy urodzil sie piękny mam brzydkie geny od ojca ...dlatego ciagle sie poprawiam...teraz chce troche kwasu wcisnac w policzki. Nie kazdy mial szczescie ja mam takie komepleksy bo rodzina nie jest piekna i tyle

Nie musisz się nikomu z tego tłumaczyć :) To, że coś jest sztuczne nie znaczy, że jest gorsze.

A moim zdaniem solarium i opetacja nosa nie sa sztuczne, sztuczne za to sa cycki i usta w ktore sie wpycha wypelniacze. Przy solarium to nasza skora pod wplywem swiatla tak reaguje, nic nam tam pod skore sie nie wszczepia, tak samo nos jak wyzej opisalam.

Jeśli ktoś wygląda c*****o ze swoim nosem albo zerowymi ustami i je zrobi to normalne że chce lepiej wyglądać. Gorzej gdy wygląda dobrze a chce pchać kwas w mordę czy powiększać duże cycki. Zresztą komu ty się tłumaczysz kobieto.

Naturalna opalenizna jest od słońca, nie od lampy. Nos też "naturalnie" nie zmienia kształtu

A ja to bym sobie cycki zrobiła. Mogłabym śmigać bez stanika.

Facet powie ze chce naturalną a obejrzy sie za zrobiona. Idioci

Operacja plastyczna uszu czy nosa jak najbardziej ale nie daj boże jakieś kwasy żeby " wymodelować nos " Przyciąć skórę, skrócić kość pod znieczuleniem ogólnym jak już ktoś naprawde czuje że zmiana jest dla niego niezbędna. Jednorazowo i na całe życie, a nie ostrzykiwanie się przez pół wieku.

Bo faceci sa tępi

Zabawne jesteście z ta hierarchią sztuczności. Jak coś nie jest naturalne to jest sztuczne, koniec. Jak masz robiony nos nie jesteś bardziej naturalna od kobiety która wstrzykuje kwas. Nie masz powodu czuć się "lepsza". xx Sama popieram wszystkie dostępne zabiegi, niech ludzie robią co chcą z wyglądem, ale nie bądzcie hipokrytami.

16:47 I czym się różni jedno od drugiego? Nie bądź śmieszna.

Operacje uszu mozna dzieciom juz w przedszkolu robic...